W erze szybkich zmian, nieprzewidywalności i rosnących oczekiwań wobec liderów, skuteczna realizacja celów staje się jednym z najważniejszych wyzwań w biznesie. W najnowszym odcinku podcastu CEO HUB rozmawiam z Karoliną Karolczak – mentorką biznesową, wykładowczynią akademicką i twórczynią programu Celomania – o tym, jak naprawdę dowozić cele, zamiast tylko je planować.
Karolina ma ponad 25 lat doświadczenia w transformacji biznesu. Pracowała m.in. dla Frugo, Dr Witt, Levi’s, ENEL-MED, Sodexo i BIC. Zarządzała globalnymi strategiami w 24 krajach, a dziś pomaga liderom osiągać konkretne wyniki – w krótszym czasie, z większą lekkością.
Dlaczego cele się nie realizują?
Większość ludzi porzuca swoje cele już po kilku tygodniach. Badania mówią, że tylko 16% osób skutecznie realizuje swoje roczne plany. Zdaniem Karoliny główne przyczyny to:
- brak systemu,
- zbyt długi horyzont czasowy (np. roczny),
- cele, które nie są zgodne z realnymi potrzebami,
- brak codziennej pracy z celem.
Pierwszy krok to zadanie sobie pytania: czy to naprawdę mój cel? Jeśli nie jesteś w stanie go codziennie przepisać – prawdopodobnie nie jest wystarczająco ważny.
12-tygodniowy rok – jak skrócić dystans do celu?
Karolina pracuje w rytmie 12-tygodniowych cykli. To podejście pozwala utrzymać koncentrację i uniknąć iluzji, że „mamy jeszcze czas”. W skróconym horyzoncie łatwiej dostrzec postęp, korygować błędy i utrzymać motywację.
Model ten zakłada:
- maksymalnie 12 celów rocznie,
- podział ich na kwartalne cykle,
- codzienne przepisywanie celów przez 21 dni, by uruchomić koncentrację,
- tygodniowe planowanie działań wspierających każdy cel.
4 obszary, w których warto wyznaczać cele
W programie Celomania cele są dzielone na cztery kluczowe obszary:
1. Zdrowie i energia
Sen, nawodnienie, regeneracja. To fundament produktywności lidera. Często największym „celem dźwignią” okazuje się nie nowy projekt, ale np. lepsza higiena snu.
2. Relacje
Zespół, współpracownicy, rodzina. Cele w tym obszarze mają wpływ na atmosferę, zaufanie i skuteczność w działaniu.
3. Finanse
Nie tylko przychody firmy, ale też osobiste zarobki, oszczędności i inwestycje.
4. Rozwój osobisty i zawodowy
Nowe kompetencje, projekty strategiczne, zmiana sposobu myślenia – to obszar, który często uruchamia największą transformację.
Co blokuje realizację celów?
Perfekcjonizm, lęk przed porażką, brak wiary w siebie – to najczęstsze blokady, które Karolina pomaga przepracować w procesie Celomanii. Jej podejście łączy struktury korporacyjne z empatią i psychologią zmiany.
Zamiast działać tylko siłą woli, Karolina uczy klientów tworzenia środowiska, które sprzyja realizacji celów – dzięki nawykom, mikroaktywnościom i cyklicznej ewaluacji postępów.
Kluczowe techniki stosowane w Celomanii
- Codzienne przepisywanie celów przez 21 dni
- Planowanie tygodniowe z oceną skuteczności
- Mierzenie postępu w skali 0–10, zamiast tylko binarnie (zrobione/niezrobione)
- Technika „celu dźwigni”, który wpływa na inne obszary życia
Jak pogodzić ambitne cele z życiem prywatnym?
Karolina podkreśla, że sukces nie powinien odbywać się kosztem zdrowia czy relacji. Dlatego zachęca do szukania równowagi nie przez rezygnację z ambicji, ale przez mądrą strukturę dnia i tygodnia. Mniej chaosu, więcej jasnych priorytetów i realistycznego planowania.
Podsumowanie
Jeśli czujesz, że Twoje cele się rozmywają, mimo że wiesz, czego chcesz – problemem nie jest brak motywacji, tylko brak systemu. Celomania pokazuje, jak podejść do celów inaczej: z większą prostotą, ale też konsekwencją.
Chcesz dowiedzieć się, jak działa 12-tygodniowy rok w praktyce i jakie techniki pomagają liderom dowozić najtrudniejsze cele? Obejrzyj pełny odcinek podcastu CEO HUB z Karoliną Karolczak na YouTube.
Transkrypcja odcinka:
00:00
Speaker 1
Dzień dobry. Dlaczego większość przedsiębiorców nie realizuje swoich celów, mimo że je zna, zapisuje, no i naprawdę chce je osiągnąć? Dlaczego jedni dowożą, a inni ciągle stoją w miejscu? W dzisiejszym odcinku SEO Hub porozmawiamy o tym, jak skutecznie wyznaczać i realizować cele, zarówno w biznesie, jak i w życiu prywatnym. Moim gościem jest Karolina Karolczak, mentorka biznesowa, wykładowczyni akademicka. Posiada 25 lat międzynarodowego doświadczenia w transformacji biznesu. Pracowała m.in. Dla Frugo, Dr.Witt, Levi’s i Black. Jest twórczynią programu Celomania, który od lat pomaga firmom w skutecznym realizowaniu celów. Mówi się o niej polska Brian Tracy w spódnicy. Zapraszam na odcinek. Dzień dobry, Karolina.
00:48
Speaker 2
Dzień dobry, witam cię serdecznie.
00:50
Speaker 1
Karolino, dziękuję za to, że przeszłaś do podcastu. Chciałem, żebyś trochę opowiedziała swoją historię i tak może na początek, tak już też cię zapowiedziałem. Słuchaj, pracowałaś dla wielkich firm, dla takich marek jak Levi’s, Frugo. Jak mogłabyś trochę opowiedzieć, jakie kluczowe wydarzenie w twojej karierze najbardziej ukształtowało cię jako liderka?
01:18
Speaker 2
Tych znaczy przez cały rozwój swojej kariery zawodowej były momenty w których. Kształtowałam się tak jako lider natomiast powiem tak zależało to wielokrotnie jakim zespołem zarządzałam albo jaka waga była mojej decyzji dla mnie takim przełomowym osiągnięciem Zmieniło bardzo mój punkt widzenia to była praca kiedy pracowałam w Sodexo obecnym Plaxi i zamknęliśmy rozpoczęliśmy tak naprawdę turę negocjacji rocznych i to był kontrakt z JMP z Biedronką który praktycznie osiągnęłam po w trzecim miesiącu pracy. I prawda jest taka, że wyglądało to w ten sposób, że przyszłam Powiedziałam OK ale czego nam brakuje żeby dokonać takiej kluczowej zmiany w strategii firmy jakiego partnera nam brakuje żebyśmy uzyskali przewagę rynkową No i wszyscy mówią tak Biedronka jest to największa sieć retailowa w Polsce. To idziemy na to. Do kiedy mamy to zrobić? No do końca września, bo wtedy rozpoczyna się kampania świąteczna. A ja mówię, idziemy.
02:29
Speaker 2
Ten zespół na mnie spojrzał z takim dość przymrożeniem oka. No ale ja rozpoczęłam działania. Jest cel, jest działanie.
02:36
Speaker 2
Ale też intencja, że się uda i w tym partnerze widziałam tylko plusy i wszystko co się wydarzało po drodze nie było takim minusem i jak już podpisaliśmy ten kontrakt to pamiętam wróciłam do firmy była wielka radość jak ktoś jedna ze znajomych usiadła do mnie Karolina jak ty tak chodziłaś i mówiłeś, że zamkniemy ten kontrakt i to się uda to większość osób mniej więcej myślała, że no już nie jeden taki był w tej firmie co wierzył, że się uda a tobie się udało i nikt się tego nie spodziewał jak ty to zrobiłaś a tak naprawdę to była metodologia budowania celów budowania pozytywów dla drugiej strony i to było coś takiego taki mocny game changer życiowy który pokazał mi i mojemu zespołowi, że można w sposób znaczący zmieniać rzeczywistość ale było dużo takich rzeczy wcześniej kiedy wdrażaliśmy markę dr wit na rynek Polski, pamiętam jak.
03:35
Speaker 2
Wtedy z obecną szefową regionu rozmawiałyśmy o tym, jak sprzedać ten produkt w kategorii i opracowałyśmy strategię. Tutaj mogę pozdrowić Anię, pewnie będzie to oglądać, ale kwestia była taka, że powiedziałyśmy, nie zmieniajmy strategii, zobaczmy jak zachowuje się konsument i róbmy to w sposób stały, systematyczny, bo największy problem wdrażaniu wiele rzeczy i to na pewno wiesz, że jeżeli po miesiącu strategia nie działa, nie przynosi rezultatu, to co się dzieje od razu, to my zaczynamy zmieniać działania, szukać zupełnie innych rozwiązań, a nie idziemy do udoskonalania strategii, tak? To jest ten perfekcjonizm, który w miarę powtarzania daje nam powtarzalne procesy.
04:22
Speaker 1
Za chwilkę porozmawiam o Marce, którą stworzyłaś, Celomanie. Przygotowując się do tego odcinka to się zastanawiałem, bo sam jestem marketerem, sam jestem strategiem, też siedzę w tym latami. Patrząc na Twą historię, tak? Doświadczony menadżer, tyle lat pracowałaś właśnie w dużych korporacjach, gdzie zarządzałaś całymi działami marketingu, czasem na wiele rynków, chyba w jednej marce na 24 rynki. Wiadomo, że dobry menadżer to jest taki, który, no właśnie, potrafi ustawić cele, ale druga rzecz to je realizować. I tutaj się tak zastanawiałem, kiedy był u Ciebie taki moment, kiedy wpadłeś na taki pomysł, żeby zacząć w tym zakresie edukować, żeby może pójść z tym dalej. No bo jako ten menadżer, no ta praca, no ja jestem pasjonatem marketingu. Tak, dla mnie to jest fascynujące. Zakładam, że skoro w tym byłaś, no to było coś, co ty bardzo lubiłaś.
05:16
Speaker 1
Ale gdzieś tam pojawiła się u ciebie taka myśl, żeby właśnie zbudować coś, co w Polsce nie ma, tak? Czyli firmę, markę, która zajmuje się właśnie uczeniem, jak realizować cele, jak to wygląda?
05:31
Speaker 2
Znaczy, były takie trzy momenty w moim życiu, które spowodowały, że zaczęłam się zastanawiać nad tym co potrzebuję i jakie narzędzia są potrzebne pierwsze wydarzenie to było w wieku 19 lat kiedy, skończyłam techniką kolejowe byłam technikiem transportu w Sosnowcu i tak usiadłam i pomyślałam No tak ale czy tak ma wyglądać moje życie i tak miałam taki aż jestem zdziwiona, że w wieku 19 lat miałam taki wewnętrzny dialog ale pomyślałam, że jeżeli nie wiem jak pójść do to kupiłam książkę Briana Tracy maksimum osiągnij to jest najlepszego książka którą absolutnie każdemu. Polecam zaczęłam czytać to z wypiekami tą książkę z wypiekami na twarzy gdzie Brian mówi, że jeżeli w coś uwierzysz coś bardzo chcesz. To ty to osiągniesz. I w wieku 19 lat spisałam sobie cele na karce. W wieku 19 lat wyobraź sobie, kończąc technikum kolejowe w Sosnowcu, napisałam, że ja chcę skończyć MBA.
06:32
Speaker 2
Napisałam, że chcę uzyskać dyplomy międzynarodowych uczelni. Napisałam, że chcę pracować dla międzynarodowych korporacji. Napisałam dużo takich celów, które z tamtego momentu życiowego były abstrakcją. Jak zaczęłam rozmawiać z rówieśnikami wtedy No to troszeczkę zostałam. Jakby pomniejszona, że to jakaś książka jakiś Amerykanin napisał o co chodzi z tymi celami i ja ułożyłam tą kartkę do tej książki w Warszawie już w około kiedy miałam 20 parę 30 lat otwieram tą książkę i mi wylatuje ta kartka. I ja zrealizowałam wszystkie te cele.
07:13
Speaker 2
I nagle zaczęłam myśleć, skoro zrobiłam to, bez regularnej pracy z celami nie stosowałam metodologii pracy z celami to co było gdybym zaczęła to stosować w życiu zawodowym i prywatnym i wróciłam do całej metodologii i Briana i Napoleona Heela i innych również osób które mówiły Ziglar który mówił o pracy z celami i mówię skoro to się da to ja udowodnię, że się da i właśnie w korporacji jak doskonale część osób nas ogląda i ty wiesz jesteś tylko tak jakie wyniki dowozisz czyli twoja wartość w organizacji jest KPI w tabeli Ok ja się z tym absolutnie zgadzam bo z tego się składa korporacja i ja zaczęłam stosować techniki krok po kroku w swoich zespołach i nagle się okazało, że osoby z którymi pracuje.
08:04
Speaker 2
Osiągają wyniki ponadprzeciętne i to nie jest kwestia tego, że myśmy zaczęli coś robić zupełnie inny sposób myśmy po prostu zrozumieli cel jaki jest dedykowany do naszego zespołu i przekładali na codzienne zadania. Powiem tak, jak ktoś przypomina sobie, jak pracowało się ze mną w tamtych czasach, to po prostu była ciągle pytanie o cele, cele i udoskonalałam się w tym, jak te cele realizować. Większość mojego zespołu i osób, z którymi wtedy pracowałam teraz jest na wysokich stanowiskach i dalej pracuje w ten sposób. Bo rzeczywiście okazało się, że na rynku polskim jest luka i nie mówi się o celach. Na poziomie korporacji cele to KPI, ale jak schodzisz niżej to nikt nie wie co ma robić i nie wie jak ma przekładać codzienne zadania. I co się wtedy stało?
08:58
Speaker 2
I wtedy wydarzyła się taka rzecz w moim życiu, że Brian, który był dla mnie inspiracją, Brian Tracy, który był dla mnie inspiracją, przyjechał do Polski. I jako jedyna z kobiet byłam zaproszona, żeby stanąć na jednej scenie z nim i zacząć z nim pracować. I tak się zaczęła celomania, ponieważ ta nazwa wpadła do mnie 10 lat temu, ona już jest nazwą zarejestrowaną, jest produktem. Natomiast zrozumiałam, że wszystko co doprowadza do realizacji celu jest pewnym zbiorem kompetencji, zasad i taktyk. I wtedy, kiedy stanęłam z Brianem Tracy na jednej scenie, kiedy zaczęłam mówić o celomanii, zaczęły przychodzić do mnie osoby z biznesu. Osoby prywatne, ale też osoby z pierwszych stron gazet, bo one miały tak samo tę chęć osiągnięcia celów.
09:51
Speaker 2
I co się działo, uśmiecham się bo teraz mam już tylko zajęcia na przykład online albo indywidualna ale wtedy przed covidem wyglądało tak, że wychodziłam z biura o 17 i wsiadałam w auto i jechałam do klienta i krok po kroku z klientami pracowałam w weekendy po pracy na temat osiągania ich celów a jak każdy z klientów osiągał te cele to po prostu. Dawał mój numer następnej osobie. Ja po prostu zaczęłam celomanię nie mając…
10:21
Speaker 1
To było w czasie korporacji? Jak już pracowałaś w korporacji?
10:23
Speaker 2
To było już w 2015 roku. Czyli ja prowadziłam dwa równoległe życia i tak naprawdę zaczęłam pracować w celomanii nie mając strony internetowej, nie mając Nic na ten temat, ale byłam osobą dedykowaną od celów. Jak ktoś chciał osiągnąć cele i chciał ruszyć z miejsca, przychodził do mnie. Do tego stopnia, jak pamiętam, był festiwal filmowy w Gdyni. Byłam tam z ramienia Marki, gdzie byłam dyrektorem marketingu i nagle jedna ze znanych aktorek, wiedząc jakby, co robię po godzinach, podlatuje do mnie i mówi, Pani jest tym kołczem. Pani jest tym kołczem, dzięki któremu się osiąga cele. I cały zespół się na mnie patrzy. Co więc ja miałem nie wiedzieli tak, że część osób wiedziała bo tego się nie dało pracując ze mną.
11:11
Speaker 2
Nie no nie życia nie oszukasz nie po prostu jak zaczynałam pracę to ja sama tymi celami żyłam i cały mój zespół przez to żył natomiast ja prowadziłam. Przez długi czas równoległe życia występując z Bryanem Tracy na scenie wracając do korporacji pisząc artykuły na temat celomanii pisząc wracając do korporacji mając zajęcia z klientami równocześnie pracując w korporacji.
11:35
Speaker 1
Powiedz mi, bo wiemy jak wygląda praca w korporacjach, znaczy możemy też sobie wyobrazić, jak ktoś nie pracuje, to możemy sobie wyobrazić, że właśnie jest mocne skupienie na celach, w sensie masz target, masz go zrealizować, masz konkretne KPI. Właśnie tylko problem polega na tym, że tak jak już sama powiedziałaś, okej, ale jak tak naprawdę to zrobić, tak? Czy jak do tego podejść, tak? Często z racji tego, że sam działam z różnymi firmami, audytuję różne firmy, widzimy to, że często jest na zasadzie o takiej po prostu przerzucenie na zespół, nie? Jest wynik, wrzucamy wam konkretny target, zrealizujecie go. Ale jak? Nie ma za bardzo pomysłu, no nie wiem, idźcie sprzedawać, odpalcie jakąś kampanię i tak dalej, nie?
12:19
Speaker 1
Powiedz mi, w momencie kiedy tymi korporacjami zarządzałaś od strony komunikacji, od strony strategii i tak dalej, Czym jakby to twoje zarządzanie różniło się od takiego, powiedzmy, klasycznego modelu, jak dzisiaj to robią menadżerowie? Czy są jakieś, nie wiem, jakieś techniki, czy coś takiego, co powodowało, że robiłaś to inaczej i byłaś tak skuteczna w tym i dlatego tak szłaś do przodu w karierze zawodowej?
12:48
Speaker 2
Dlaczego? Po pierwsze jest jedna rzecz. Kiedy był cel do zrobienia, to nie było tak zwane kaskadowanie celów wtedy z osobami od zespołu każdym odpowiedzialnym za realizację tego celu zaczynaliśmy omawiać ten cel jak to osoba rozumie ten cel co to dla tej osoby cel oznacza później ten cel dzieliliśmy na kwartały później na miesiące ale później na określone dni.
13:12
Speaker 2
I nawet jeżeli było wiadomo ile danego dnia mam osiągnąć to później przekładaliśmy to na zadania Co to oznacza, że ja każdego dnia muszę to zrobić czyli ile lidów ile zamkniętych kontraktów w przypadku FMCG ile produktów dziennie powinno się sprzedać w danym sklepie na każdej półce tak czyli zrozumienie tego celu do tego podstawowego wręcz jednostkowego aby móc po pierwsze zobaczyć czy idziemy w dobrą stronę czy w niedobrą stronę bo to co się dzieje z pracy z celami najczęściej, cele są w kartach rocznych w podsumowaniach rocznych i jak są takie spotkania okresowe to część menadżerów na coś takiego, że cele sobie leżą. Gdzieś z boku a na co dzień jest bieżączka, i nagle przed spotkaniem kwartalnym szefem wyjmuje się tą kartę cel i nagle o kurde jeszcze nie zrobiłam co mam zrobić stworzy jakąś historię powiem, że to będzie tak naprawdę to jest kwestia.
14:15
Speaker 2
W ogóle, zmiany perspektywy twoją kluczową kartą powinna być twoja karta celów rocznych i każdy dzień powinieneś zaczynać od zrozumienia celów rocznych i wiadomo wpada bieżączka ale kwestia jest taka, że i to jest bezwzględne, że każdego dnia powinieneś robić wszystko co doprowadza ci do realizacji tych celów a co do nich cię nie doprowadza nie powinieneś tego robić albo w sposób świadomy zdecydować. Że teraz tego nie robię a my wielokrotnie szczególnie w korporacji lecimy z codzienną chociaż w życiu prywatnym też lecimy z codzienną bieżączką robimy zadania przychodzą maile tutaj prezentacja spotkania u klienta ale zapominamy z czego będziemy rozliczanie. I nagle pojawia się i wielokrotnie część menedżerów i dyrektorów Toma, że robią konferencje, robią prezentacje, jeżdżą po klientach, jest bardzo dużo włożonej energii, a na końcu ich szef pokazuje przed nimi kartę celów, tak? Czyli KPI, które miały być dowiezione.
15:19
Speaker 2
I nagle to są dwie zupełnie inne rzeczywistości i następuje frustracja, bo jeżeli pracujesz codziennie z celem, to po pierwsze jesteś w stanie powiedzieć, czy ten cel jest faktyczny, możliwy do wykorzystania. Możesz go redefiniować, możesz szukać innych.
15:36
Speaker 1
Zatrzymajmy się na chwilę a propos samego celu. Z jednej strony mamy cel i jak sama zauważyłaś i tutaj powiedziałaś, tak wnioskuję z tego, chyba kluczowym jest nawet nie tyle działanie w kontekście realizacji celu, co duża świadomość tego, czy to, co ja robię, czasem w ogóle jest poza jakby tym celem. W sensie takim, żeby pewne rzeczy przestać robić, ponieważ robimy, nam się wydaje, że dużo pracujemy, dużo działamy, ale to nie przybliża nas do celu, ponieważ my robimy rzeczy, które nie są ściśle związane z celem. To jest jakby, rozumiem, jedna rzecz. A druga rzecz, to, co przed chwilą powiedziałaś, Czy ten cel jest faktycznie prawidłowo zdefiniowanym celem? Czy ja go faktycznie mogę zrealizować? Czy, no właśnie, jak, tak od strony takiej technicznej, z tymi celami, jak do tego podejść, tak? No bo to czasami jest, wiesz, tak? Wrzucamy sobie, wiadomo, zwykle cele stawiamy sobie…
16:32
Speaker 2
Jak się wszystko przyjmie, nie?
16:33
Speaker 1
Znaczy, wiesz, zacznijmy od tego, że cele mamy w biznesie, wiadomo, stawiamy sobie cele biznesowe, jako strateg ustawiam cele biznesowe, marketingowe, mediowe, komunikacyjne, tam są bardzo różne cele, ale jako ludzie stawiamy sobie również takie cele nasze życiowe. No i chyba klasyka, nowy rok, nowy ja, wszyscy stawiają sobie cele, te noworoczne, ale wiadomo z tych statystyk wynika, że większość tych celi jednak nie realizujemy, po miesiącu się tutaj poddajemy. No i właśnie pytanie Karolina. Jak ustawić te cele tak, żeby one były faktycznie takimi celami, które będą nas z jednej strony motywować, będą dużymi celami, ale być może nie za dużymi. Z drugiej strony może nie za małymi. Jak w ogóle do tego podejść?
17:14
Speaker 2
Znaczy to jest kilka rzeczy pozwolę sobie podzielić tą odpowiedź na takie dwa szczegóły jeśli chodzi o biznes podam ci przykład jakby mój przykład mojego klienta który miał strategię po prostu sprzedaży związaną w segmencie MŚP, wyliczył sobie target wyliczył ilość ilość zapiętych w i powiedział, że tyle w ma podejmować jego zespół podpisywać i mają ruszyć w w bój ale był opór w organizacji, że to się nie spinia, że cel jest bez sensu, ja nagle z nim zaczęłam rozmawiać Poczekaj ale ile w ogóle takich przedsiębiorstw jest w Polsce. No to wyciągnijmy dane i zobaczmy jak wygląda baza okazało się, że cel był rzeczywiście z palca jak to się mówi w korporacjach bo oni przy małych udziałach rynkowych powinni odnawcze ilość firm do których powinni uderzyć żeby wygenerować taką sprzedaż przekraczała ilość podmiotów obecnych na rynku i chętnych do współpracy.
18:17
Speaker 2
Czyli to jest kwestia przestrzelonego celu i trzeba sobie też zrozumieć skąd ten cel się wywodzi.
18:24
Speaker 1
Czyli w jaki sposób przeanalizować czy w ogóle jeśli biznesowo stawiamy cel no to jest jakaś wielkość rynku czy w ogóle to się pokrywa z wielkością rynku.
18:32
Speaker 2
Dokładnie czyli spojrzeć na ten cel po drugie zobaczyć kwestie to szczególnie w firmach jak to wprowadzam to jest tak zwane to słynne 7P tak czy. Wiadomo cena, produkt, to jest kluczowe, promocja, ale później jest processing people i to jest bardzo ważne, czy nasi ludzie są w stanie wdrożyć ten produkt, processing, czy nasza organizacja jest w stanie na poziomie zasobów, procesów osiągnąć te cele, a na końcu jest ten słynny physical evidence, czy nasz produkt jest w stanie uzyskać taką przewagę rękową aby osiągnąć ten cel i to jest z poziomu marketingu tak to 7p jest które wprowadzałem wielokrotnie w organizacjach i można strategię dystrybucji koczupu nawet rozpisać 7p ale to powoduje, że musisz sobie odpowiedzieć na pytania które są bardzo proste, bo kiedy masz odpowiedź na te pytania, to na poziomie przedstawiciela handlowego możesz dać mu kartkę i powiedzieć, to są twoje codzienne zadania.
19:37
Speaker 2
Czyli ten górnorodny cel rozkładasz na cele cząstkowe i dedykowane dla osoby w każdej organizacji. A drugi cel, jeśli podchodzimy w ten sposób do planowania w życiu prywatnym, to pierwsza rzecz jest tak, że najczęściej ustawiamy cele w czterech obszarach, tak? Cele ja to co mi daje moją wewnętrzną energię po to abyśmy zadbali o siebie później jest rozwój zawodowy później są finanse później są relacje ale jeżeli masz jakiś cel to warto sobie z tym celem popracować zapisać go odręcznie kilka razy zrozumieć jak ty się czujesz z tym celem bo nawet jeżeli zaczynasz.
20:19
Speaker 2
Pisać ćwiczenie ja Przemek ćwiczę trzy razy regularnie w tygodniu to przez pierwszy tydzień przepisujesz ten cel później przez ten tydzień patrzysz jak z tym celem się czujesz ale oprócz tego starasz się wiadomo ćwiczyć tak ale czasem jest tak, że klienci przepisują cel przez tydzień pracując z nimi przychodzą do mnie mówią Karol na ja ty 5 celów skręciłem bo to w ogóle nie jest moje ja mam w nosie to ja w ogóle chcę coś innego czyli po Odzwierciedlajmy to, na czym nam naprawdę zależy. A druga rzecz jest taka, że cel jest zbudowany na pozytywnej motywacji. Jeżeli już mamy cel, to my się nie możemy doczekać, aż go zrealizujemy. Tam działają prawa samoregulacji i my mamy bardzo dużo motywacji i energii, żeby go realizować.
21:09
Speaker 1
No dobrze, poszłaś już temat technik i chciałem o to podpytać, bo też słyszałem o tej technice, gdzie jak mamy cele, żeby je każdego dnia przepisywać. No i też tak się właśnie nad tym zastanawiałem, no bo tu powstaje taka pewna bariera na zasadzie, boże, codziennie będę musiał to przepisywać. To jest jakieś takie, nie wiem, męczące. I teraz tak tu się zastanawiam, bo tu powiedziałeś taką jedną ciekawą rzecz, że ta osoba, która codziennie przepisywała te cele, po pewnym czasie zdała sobie sprawę, że to nie są jej cele. Że to nie jest coś, co powinna robić. Czy to właśnie, czy ta technika między innymi powoduje właśnie to, że jeśli codziennie ja muszę się zmusić do tego, żeby je chociaż przepisać, to pokazuje mi, czy rzeczywiście to są moje cele, czy to jest coś, co ja rzeczywiście chcę zrealizować.
21:54
Speaker 2
Jeżeli podejmiesz podejście jeżeli podejdziesz w ten sposób, że wszystko co zapiszesz się wydarzy i tych celów najczęściej jest 12 nie więcej one są mają być krótkie i.
22:03
Speaker 1
Napisane tak jakby to jest jakaś ilość taka.
22:08
Speaker 2
Maksymalna właśnie około 12 rocznie natomiast najczęściej jest pisanych celów jest jeden który jest kluczowy w twoim jest kluczowy najczęściej jeden cel jest taką dźwignią która pociąga inne cele za sobą. I to jest najczęściej cel którego najbardziej się boimy najbardziej chcemy zrealizować ale najbardziej opóźniamy jego realizację i jakbyś zobaczył swoje cele na ten rok bo znając ciebie wiem, że masz to jest jeden który jest na pewno gamechangerem dla niektórych osób jest to na przykład. Zrobienie prawa jazdy, bo też podaję takie proste rzeczy, zrobienie prawa jazdy, nauczenie się języka, przebiegnięcie maratonu, fuzja w firmie, tak? Wśród 12 celów jest taki jeden, który jest po prostu dźwignią, wyrzutnią, taką rakietową, jak ja mówię, do przodu. Jeżeli to jest twój cel i on jest twoją największą motywacją, ty codziennie go po prostu przepisujesz.
23:00
Speaker 2
Jeżeli on jest twój, to przepisywanie codziennie, najczęściej to się robi przez 21 dni, powoduje, że, ugruntowujesz, realizację tego celu jeżeli powtarzasz go w sposób stały systematyczne to już rozumiesz, że on ma miejsce tak i każdego dnia działają prawa samoreagulacji w ten sposób, że każdego dnia bo tak działa nasz mózg tak nie jesteśmy w stanie wychwycić wszystkiego ty zaczynasz widzieć możliwości do realizacji. Tego celu zaczynają widzieć, zaczynasz widzieć możliwości, zaczynasz pracować w niestandardowy sposób.
23:35
Speaker 2
I prawda jest taka, że jeżeli bym powiedziała przepisuj cele przez 21 dni i masz pewność, że jeżeli wszystko to co przepiszesz się wydarzy, to zaczniesz to przepisywać zupełnie inną uważnością, Ponagle się okaże, że ty w części rzeczy w ogóle nie chcesz i właśnie tutaj jest cała kwestia ja uważam, że my wielokrotnie na początku roku chcemy cele które nie są nasze i jest słynne powiedzenie coachingowe który mówi z tym co klient przychodzi nie jest tym co wychodzi mam wiele przykładów klientów gdzie przyszli z jednym celem a wyszli zupełnie drugim. I dopiero skreślenie celu, który nie jest nasz, daje nam niesamowitą wolność. Więc najczęściej cele powinniśmy skreślać w dwóch aspektach. Te, które realizujemy jeden po drugim i dają nam napęd do tego, że mają miejsce lub skreślamy te, które nie są nasze.
24:32
Speaker 1
Dobra, już mówię. Sorry za to. Nic się nie stało. No dobrze, poruszyłaś sporo tematów odnośnie już samych takich technik podchodzenia do celów. Jeśli chodzi o mnie, to oczywiście ja mam wszystko pospisywane, przy czym akurat ja korzystam z elektronicznych kalendarzy, z elektronicznych notatników i tak dalej. Za chwilkę o tym porozmawiamy, bo też wiem, że warto jest po prostu to zapisywać ręcznie. Ale słuchaj, ja z racji tego, że cele już odstawiam sobie od lat, one oczywiście są celami i ja je dzielę na kategorie. Dawno temu stwierdziłem, że podzielę je sobie na kategorie. Czyli kategoria na przykład cele, które mam w zakresie biznesu, w zakresie zdrowia, w zakresie relacji. Tak je sobie rozpisuję. I też jak chyba większość ludzi podchodziłem do planowania celów pod koniec roku. Czyli zrobiłem tak, że z końcówka roku, no dobra to rozpisuję na kolejny rok.
25:31
Speaker 1
Przy czym zauważyłem jedną rzecz, że prawie żadnego roku nie udawało mi się tych celów w większości zrealizować. I też dopadał mi ten efekt, gdzie jest pierwszy kwartał, miałem wszystko super rozpisane, ale już się wszystko posypało. Poszedłem inną techniką. Kiedyś przeczytałem taką książkę, 12 tygodniowy rok. Bardzo fajna książka, która mówi o tym, że zamiast skupiać się na tym, że ty stawiasz ten cel, powiedzmy, pod koniec roku, na cały rok, patrz z perspektywy kwartału. Czyli stawiaj sobie cel z perspektywy kwartału i jak gdyby rozliczaj kwartalnie. Więc poszedłem w kierunku kwartalnym. Przy czym to spowodowało, że ja dzisiaj nie mam celów, nie mam czegoś takiego, Kończy się rok, ja sobie stawiam cele na dany rok. W zasadzie nawet dzisiaj nie mam celów na dany rok.
26:22
Speaker 1
Czyli jak jest 2025, to oczywiście ja mam je wpisane, że teraz jest 2025, ale nie ma czegoś takiego, że ja muszę ten cel zrealizować dokładnie w roku 2025. No i pytanie, bo tutaj poruszyłem parę tematów. Ty jesteś ekspertką od tego. Jakie to jakieś takie, nie wiem, typowe błędy, które popełniam? Jak w ogóle do tego podejść? Jakie są takie typowe błędy ludzi, którzy stawiają tego typu cele i je próbują realizować?
26:48
Speaker 2
Powiem tak, nie ma idealnego podejścia do celów i to dostosowuje do określonego typu klienta. Bo część osób potrzebuje mieć długoterminową wizję i najczęściej warto się spytać, gdzie chce być za 5 lat. Warto również spytać, co byś zrobił, gdybyś wiedział, że się uda. I to jest twój nadrzędny cel który gdzieś tam w tym dialogu się pojawia później warto zrozumieć w takich przedziałach rocznych co dany rok ma mi przynieść tak czyli jaka ma być zmiana w ciągu danego roku ale później ja bardzo lubię technikę 12 tygodniowego roku ona jest stosowana do celów ważnych do tak zwanego zamknięcia. Natomiast każdy rodzaj celu ma różny rodzaj techniki, tak, więc najlepiej rozłożyć ten cel na czynniki pierwsze, na działanie codzienne, plus dodatkowo moi klienci mają i kalendarze, gdzie skreślają dni, mają KPI-e, podsumowania tygodniowe.
27:52
Speaker 2
Moi klienci bardzo w zależności od celu, stosujesz inną technikę i nie ma takiej jednej bezpośredniej drogi. Bardzo często stosuje się też metodę zakotwiczenia, albo metodę, metoda zakotwiczenia, jakby kotwiczy z tobą efekt związany z celem, który powoduje, że w momencie, w którym, nie masz motywacji, żeby go zrealizować, idziesz z techniką, która powoduje, że ty ten cel realizujesz, bo teraz powiem.
28:23
Speaker 1
No to jakiś przykład podaj Basia.
28:24
Speaker 2
Na przykład prawda jest taka, że, Nie jedzenie słodyczy, najprostsze picie wody wszyscy wiemy, że powinniśmy, pić wodę i jednym z celów na którym pracują moi klienci żeby uzyskać równowagę to jest właściwe nawodnienie bo gdyby każdy zwrócił uwagę ile wody pijemy dziennie. To pijemy jej za mało. A mówi się wprost, że mózg, który jest odwodniony, pracuje zupełnie inaczej. Mózg, który jest odwodniony, pracuje 20% słabiej. Drugim elementem, na który zawsze zwracam uwagę, to jest sen. O śniegu się mówi wprost, że sen to jest kąpiel dla mózgu. Czyli jeżeli z każdego dnia chcesz realizować ambitne cele, zwróć na dwie rzeczy uwagę. Sen i wodę. I jak przychodzą do mnie klienci najczęściej, znaczy mam przyjemność pracować z wielkimi nazwiskami, to oni zaczynają od biznesu. A ja mam pytanie, a ile ty śpisz? No ostatnio 3-4 godziny dziennie, tak, bo było trochę stresu.
29:30
Speaker 2
Więc wtedy tu pracujemy w inny sposób, aby uspokoić ten organizm i żeby pokazać, że mózg, który jest niewyspany i nienawodniony nie jest w stanie podejmować rozsądnych decyzji. Więc co robią moje klientki i klienci? Po pierwsze budujesz nawyk picia wody i każdego dnia sobie zahaczasz tik w notesie, czy udało ci się ten mały cel zrealizować. Sen i woda. I wtedy zaczynasz budować nawyki wokół danego przedsięwzięcia. Czyli w przypadku wody tworzysz różnego rodzaju asocjacje z innymi nawykami czyli kupujesz butelkę która jest dla ciebie ważna tworzy się kotwice związane z przekonaniem i ta kotwica z przekonaniem jest dedykowana do danego klienta czyli na przykład.
30:20
Speaker 2
Jak będziesz pił bardzo dużo wody to będziesz podejmować trafne decyzje biznesowe tak bo wtedy bazujemy na metodologii związanej z podstawami jakby umysłu tak czyli biochemii jak to wygląda i teraz jeżeli taki rodzaj kotwicy jest założony i słyszę to osoba która przed sobą ma ważne decyzje biznesowe będzie to robiła w sposób regularny. Nie bazujemy na motywacji, bo wiemy, że motywacja jest zmienna. Bazujemy na systematycznych schematach i zbudowanym systemie działania, bo my się rozwalamy najczęściej przy realizacji celów z dwóch powodów. Brakuje nam systemu, bo właśnie jak rozpiszemy sobie te wszystkie cele, brakuje nam systemu, jak te cele zacząć realizować. Część rzeczy z naszego życia musimy wyrzucić, aby zacząć realizować inne. Natomiast druga rzecz to jest mindset.
31:13
Speaker 2
I dlatego pracuję mentoringowo, coachingowo, również trenersko, bo jeżeli my mamy poczucie, że jak co roku spisze cela, to one się i tak nie zrealizują, to z takim podejściem tego nie zrealizujemy.
31:24
Speaker 1
To tak podsumowując to co teraz powiedziałaś, bo parę ciekawych wątków poruszyłaś. Pierwsza rzecz to rozumiem, że nie ma jednej techniki. Trzeba ją dostosować do danej osoby. Czyli rozumiem, że jedna osoba będzie z daną techniką lepiej pracowała, druga gorzej. Rozumiem, że po prostu to jest takie naturalne preferencja. Może być jedna osoba powie, że okej. Nie wychodzi jej w taki sposób, nie czuje się z tym dobrze, chce inaczej. To jest jakby pierwsza rzecz, czyli tutaj jakby obalamy mit, myślę taki, że jest jakaś jedna technika, gdzie wystarczy zastosować i że z każdym to będzie działać. Ale druga rzecz, a propos tej wody, co powiedziałaś, popraw mnie jeśli się mylę, czy dobrze rozumiem, że to taka prosta technika z nawadnianiem, czyli ustawiam sobie cel, że codziennie muszę wypijać tam określoną dawkę wody, nie?
32:14
Speaker 1
I teraz ja rozumiem, że to jest między innymi taki dla mnie proces nauki stawiania sobie bardzo prostych celów. No bo jeśli, słuchaj, ja sobie stawiam cel pod tytułem codziennie mam wypijać powiedzmy 2 litry wody. No naprawdę to chyba Mówmy się to nie, żadny rock and science, to chyba każdy potrafiłby coś takiego zrobić. Nagle rozumiem, że tutaj przed samym sobą stawiamy takie pewne wyzwanie i jakby sami sobie odpowiadamy na pytanie, co jest nie tak, no bo… Ja mam tylko pić wodę, nic więcej. To nie jest jakiś nic specjalnego. Teraz uczę się tego, żeby ustawić sobie taki cel i żeby go realizować poprzez te właśnie checklisty itd. Czy to jest właśnie proces jak gdyby nauki takiej systematyczności? No bo realizacja celów będzie się wiązała z rzeczami, które są absolutnie często nudne i nie chcemy ich robić.
33:02
Speaker 1
Do nich się musimy zmuszać, ale ta systematyczność powoduje to, że ten procent składany później działa.
33:07
Speaker 2
Jeżeli są takie dwie rzeczy które zawsze trzy rzeczy które działają u klientów jeżeli nagle ktoś zaczyna się wysypiać to widzi dałem radę czyli mogę to tą samą metodologię dać do innych celów tak czyli zaczynam od małych kroków piję wodę ale hitem jest i zawsze się uśmiecham bo część klientów bez względu czy mówimy tu o kobietach i mężczyznach walczą z jedzeniem słodycze. To jest to ja się uśmiecham bo jedną z największych wygranych jest to gdzie osoba na bardzo wysokim stanowisku przychodzi do mnie po miesiącu pracy mówi Karolina jest mam to. Co mamy od 30 dni nie zjadłem nic słodkiego.
33:52
Speaker 2
Mówi nie byłem nie wierzyłem, że ja mogę coś takiego zrobić wiesz to jest prosty cel i jesteś na zebraniu leżą ciasteczka czekoladki słodycze a ta osoba po prostu przestała to jeść tak bo niestety w wielu korporacjach jest także na zebraniach, z tą słodycze i taki CEO siedzący przez cały dzień podczas tych spotkań nie ma czasu nawet wyjść na lunch i kończy dzień po prostu z wafelkami 30 ciastkami po czym się źle czuję ma do siebie pretensje wierzę musi na przykład schudnąć żeby dobrze wyglądać w telewizji i taka mała rzecz i teraz wyobraźcie sobie siedzi na zebraniu gdzie mówi się o najważniejszych rzeczach i decyzjach dedykowanych do firmy.
34:36
Speaker 2
A on zaczyna myśleć może zjem jednego może jednak nie zjem No może dwa i kawusia w ogóle jest jakiś dialog który zajmuje twoją energię twoją przestrzeń a na końcu pod koniec dnia się, źle czujesz ale tak jest z każdymi celami czyli jeżeli nagle zaczynasz realizować małe Ty zaczynasz uczyć się jak te cele realizujesz i wtedy wzrasta pewność siebie poczucie tego, że jakikolwiek cel sobie wyznaczysz ty dokładnie tak samo do niego podejdziesz i ty po prostu zaczynasz się lepiej czuć więc później to już nie ma znaczenia czy piszesz piję wodę czy zarabiam miliony czy mam taki profit czy wychodzę poza rynki zagraniczne to już nie ma znaczenia. Bo ty masz dokładnie tą samą metodologię, bo to jest kwestia samo konceptu i samoświadomości. Nasze życie codzienne składa się z małych decyzji, które dokonujemy w ciągu dnia.
35:34
Speaker 2
I to właśnie cele powodują, że my zachowujemy się w określony sposób. Bo generalnie to my ciągle lecimy na automacie. Biorąc pod uwagę jak wygląda nasz mózg i jak wiele rzeczy robimy automatycznie, to właśnie moment, w którym zaczynamy się obserwować, jak wygląda moje podejście do danego tematu, powoduje, że my realizując każdy najdrobniejszy cel zaczynamy czuć się lepiej i wzrasta nasza świadomość. To jest proces, który się dzieje cały czas, a daje nam supermocę.
36:07
Speaker 1
Mam pytanie, bo tu powiem szczerze, mocno mnie to zaciekawiło, to z tym stawianiem sobie w ogóle tych małych celów i tak sobie myślę, no bo przed samym sobą jakby Stawiając sobie taki mały cel, typu właśnie ta woda, o której powiedziałeś, może być tak, że zdam sobie sprawę, że no wiesz, ja mam cele, tutaj sobie stawiam jakieś wielkie cele biznesowe, jakieś wielkie kwoty itd., itd. A nagle zdaję sobie sprawę, że sorry, ale ja nie dowożę zwykłego picia wody. I tu się zastanawiam, jak to działa w ogóle na psychikę ludzką. Czy to działa dla mnie motywująco, w sensie dam sobie sprawę, że no gościu, weź się wgarź. Jeśli ty chcesz robić wielkie rzeczy, to najpierw musisz nauczyć się, żeby działać systematycznie, żeby realizować najpierw te małe cele. Jak przejdziemy ten etap, to możemy wchodzić na większe rzeczy.
37:05
Speaker 2
To dzieje się równocześnie. Prawda jest taka, że jak masz zapisane cele i nawet skreślisz jakikolwiek z listy, to zaczynasz mieć poczucie, że wszystko co jest na tej liście jest możliwe do realizacji. Ale prawda jest taka, że nie znam osoby, bo to powoduje, to na czym się skupiasz rośnie. Energia podąża za uwagą skutek wyprzedza przyczynę tak jest mnóstwo takich elementów więc zdajesz sobie sprawę , że wszystko co powstanie w twoim umyśle jest połączone z twoimi emocjami i zbudujesz do tego system zrealizujesz i nie znam klienta. Dla mnie większość rzeczy wygląda w ten sposób, że my nie zdajemy sobie sprawę i nie zadajemy sobie nawet pytania, ile wody dziennie pijemy, a dopiero jak się na tym zaczynasz skupiać, to zaczyna się zmieniać. Czyli nagle zaczynasz zwracać uwagę i przekładać ten mechanizm na inne zachowania.
37:57
Speaker 2
Wyglądające w sposób następujący, że jeżeli masz cel biznesowy, to jeżeli każdego dnia będziesz zwracał uwagę na to jak wygląda, poświęcał energię, zastanawiał się jak go możesz zrealizować i co ten cel dla ciebie oznacza, to dokładnie tak samo będzie jak z wodą. Ja tego tak nie chcę upraszczać, ale jeżeli nie jesteś w stanie w sposób świadomy i systematyczny zadbać o siebie, to długoterminowo nie będziesz w stanie zadbać o swój biznes.
38:27
Speaker 1
No rozumiem, trzeba sobie zdać z tego sprawę i to jest takie relatywnie proste, ale wydaje mi się bardzo trudne ćwiczenie, o którym ty powiedziałaś a propos tej wody, czy tam powiedzmy z tymi słodyczami. A powiedz mi, bo mowa jest tutaj, że powinno być powiedzmy tam maksymalnie 20 od tych celów. Przepraszam, powinno być maksymalnie 12 celów. Ale czy tu mówimy, no bo przykładowo, woda, sen i tak dalej. Ja mam cel pod tytułem zdrowia, mam cel zdrowotny na przykład. Oczywiście tam są różnego rodzaju działania, aktywności, które ja muszę podjąć. Czy my mówimy o 12 różnych takich aktywnościach, czy cele na zasadzie 12 głównych? Jak to powstaje?
39:10
Speaker 2
Celomani mam metodologię która wygląda w sposób następujący, że są 4 ćwiartki i w każdej ćwiarce wyznacza cel pierwsze 3 cele w kategorii to co mi dodaje własnej energii moje zdrowie to co jest dla mnie najważniejsze u części osób pojawia się kwestia cholesterolu badań lekarskich. Albo też rzeczy wytrzymałościowe. Następny drugi element są moje relacje i związki. Jak ja chcę pracować zespołem? Jak ja chcę mieć relacje w swoim związku? Jak zawsze mówię o tym to mi się przyjawia. Kawał, znaczy nie kawał, sytuacja z sesji, gdzie jeden klient mówi, że u niego biznes idzie do przodu, ale w tym związku coś, coś nie działa, tak? A ja mówię, no to ja bym panu proponowała, mówię, zacząć chodzić na randki z żoną. On się tak na mnie patrzy, mówię, ale z własną.
40:07
Speaker 2
Widzisz i jeżeli u niego była kwestia związana z żoną tak to warto było i właśnie jedną z metodologii jest podejście jednej randki w miesiącu.
40:18
Speaker 1
Pytanie jest czy te różne obszary bo ty powiedziałeś o czterech obszarach wpływ w ogóle na drugie czyli na przykład właśnie mam zaniedbany obszar zdrowia to automatycznie nie będzie mi szło w biznesie.
40:31
Speaker 2
Więc mamy, jakby ćwiartki to co mi dodaje moje wewnętrznej energii moje zdrowia później relacje z dziećmi relacje z partnerem relacje w biznesie, relacje generalnie i relacja sama ze sobą tak bo tam też o tym na ten temat rozmawiamy później jest ćwiartka finanse ile zarabiam ile oszczędzam ile inwestuje i tutaj jest najczęściej bardzo dużo emocji a później mój rozwój ale to jest tam kwestia związana z kim chcę być za 5 czy kończę kolejny certyfikat, czy brakuje mi jakiejś kompetencji, czy zmieniam pracę. Czyli to są te rzeczy i na końcu mam jeszcze zawsze taką wisienkę na torcie, to są marzenia. Bo większość osób nie marzeń i to też jest przerażające, że zawsze proszę o napisanie marzenia. I teraz tak, spisujemy najpierw te ćwiartki równocześnie i te ćwiartki są jak koła w samochodzie.
41:26
Speaker 2
One powinny być odpowiednio dociążone, bo co się dzieje z samochodem, kiedy jedno koło nie działa? Samochód zaczyna się kręcić w kółko. I metodologią pracy z celami najważniejsza jest rzecz, żeby w sposób równoczesny i systematyczny dociążać każdą z tych ćwiartek. Dlaczego? Bo jeżeli zaczynasz płacić cenę rezygnując z dbania o swoje zdrowie, o relacje lub zaczynasz jakby brać kredyt z jakiejś ćwiartki, prędzej czy później za to zapłacisz. Są momenty w życiu, w których na przykład w momencie rozwoju biznesu są takie cztery miesiące w momencie kluczowych fuzji, przejęć, wejścia na rynek produktu, Gdzie w tej pracy musi zostać dłużej i wtedy jak to się mówi ciśniesz tak ale warto powiedzieć w sposób następujący w rodzinie Słuchajcie te 4 miesiące są kluczowe bo od tego za bardzo dużo zależy trzeba zarządzić tym w odpowiedni sposób pójść do lekarza i powiedzieć, że mam.
42:27
Speaker 2
Więcej wysiłku niż normalnie czy możemy nie wiem się bardziej suplementować na co powinienem zwrócić uwagę. Jakby wyznaczasz moment w życiu który jest kluczowy w przypadku i to też warto powiedzieć bo to nie jest tak, że to wszystko w życiu będzie równo obciążone ale jeżeli nie obciążasz tego równo nie zdajesz sobie sprawy to prędzej czy później przyjdzie ci zapłacić za to cenę to jest to słynne powiedzenie i snu Prędzej czy później zapłacisz za cenę rezygnacji z siebie w danym obszarze.
43:03
Speaker 1
Chciałem jeszcze chwilę porozmawiać o Marce Celemania, bo to mnie bardzo zaciekawiło. Czy ty masz jakiś licznik, ile celów zrealizowaliście, czy jakieś wartości? Czy możesz coś w ogóle powiedzieć?
43:16
Speaker 2
To, co mogę powiedzieć, że Celomania już jest od 10 lat, ponad 6000 zrealizowanych celów klientów, średnio mówiąc wprost, zawsze klient ma około 12 celów. Mam też współpracę, które są od 10 lat, gdzie pracuję z osobami, tylko to nie jest praca ciągła, tylko zrobiliśmy jedne cele, później spotykamy się i robimy następujące. 6000 ponad, zrealizowanych celów, ilość osób to już jest ponad 1000 osób która osiągnęła swoje cele czasem nie czasem dostaje na przykład SMS po dwóch latach Karolina wszystko to o czym rozmawiałyśmy się udała czasem mam taką sytuację, że jak widzę klienta w telewizji czy wywiad w prasie to sobie doskonale przypominam o czym rozmawialiśmy 3 lata temu i ta osoba jest w tym miejscu. Więc mam wiele spektakularnych współprac w tym roku celomania już jest.
44:19
Speaker 2
Już staje się takim już nie chcę powiedzieć ruchem ale również jest grupą gdzie wiele kobiet się wspiera jak również mężczyzn jest takim rodzajem społeczności. Która się wspiera, gdzie osoby wzajemnie rozmawiają ze sobą o realizacji celów i jakby to jest część jakby całego projektu Celomania, ale nagle słyszę jedną rzecz. Wiesz Karolina, po tym jak zaczęłam pracować z celami i poznałam inne osoby, które mają cele, ja po prostu jestem normalna. Czyli jak to się mówi, otoczenie ma znaczenie. Czasem warto też posłuchać jakie cele mają inne osoby, aby móc się odzwierciedlić.
45:00
Speaker 1
Wróćmy jeszcze na chwilę do tej korporacji, bo to mnie ciekawi. Wspomniałeś w pewnym momencie, że jednym z elementów takich, które chyba stosujesz dzisiaj w celach, nawet jak pracujesz z klientami, jest taka technika 7P. To jest marketing mix, takie klasyczne kotlerowskie. Ja to znam, ponieważ to po prostu na co dzień wykorzystujemy ten model w marketingu. I tutaj się właśnie zastanawiam, ponieważ jesteś bardzo doświadczonym marketing managerem. Wiele, wiele lat w tych korporacjach. Czyli jak dobrze rozumiem, to ty tak naprawdę zaadoptowałaś te mechanizmy, które w korporacjach Są znane. Są znane, to znaczy wiadomo, tam nie ma, nie może być przypadkowości, zwłaszcza jeśli mówimy o dużych firmach. Faktycznie, tam jest bardzo dużo danych, jest to mierzone, jest to ustawiane i tak dalej. Tylko, jak rozumiem, nikt nie wpadł na to, żeby te pewne modele marketingowe zastosować tak naprawdę w życiu.
45:57
Speaker 1
Bo skoro działa to w dużej firmie, w dużej korporacji, te pewne mechanizmy, to Tak naprawdę, czym ustawiamy sobie cel pod tytułem pozyskanie stu klientów i jakaś konkretna konwersja i ileś tam lidów i tak dalej, to tak naprawdę ten mechanizm można zastosować również w życiu prywatnym.
46:15
Speaker 2
Dokładnie tak.
46:16
Speaker 1
Czy to jest Twoje podejście?
46:17
Speaker 2
Znaczy pracując ze mną w sumie uśmiecham się bo jest taki miks mentoringowo coachingowe, bardzo dużo biorę z korporacji bo korporacje wyrosły z realizacji celów i wielokrotnie, pojedynczy pojedyncze osoby prowadzące biznesy, wywalają się przez brak systemu wywalają się przez brak podejścia lub brak planów. No nie ma czegoś takiego, więc ja te rzeczy z korporacji na poziomie mierzenia, na poziomie liczenia, na poziomie weryfikowania, Wdrażam z klientem, on od razu dostaje formatki dedykowane, plany działania, materiały na Google Drive, ale to też co się bierze jakby w drugą stronę, że pracując w dużych korporacjach bardzo dużo wnoszę takiej pracy coachingowej, bo już tak tam wszyscy pobiegli daleko po te KPI, że tracimy motywację do codziennego życia czyli w korporacjach pracuje w sposób następujący mówiąc wprost nadaj życiu wartość wielokrotnie zadaje pytanie co byś zrobił co byś zrobiła gdybyś wiedziała, że się uda.
47:26
Speaker 2
Jak czujesz się w tym miejscu w którym jesteś więc w korporacji która zna doskonale KPI a pracujemy bardziej coachingowo, pokazując metody samoregulacji, pokazując też jak te cele można osiągać inaczej bo to co pamiętam było w 2005 2006 roku w korporacjach wielokrotnie teraz już jest nie do pomyślenia i ci szefowie też muszą sami ulegać rozwijać się aby móc osiągać cele biznesowe i rozumieć zespół a w małych biznesach, to po prostu wielokrotnie jest kwestia zarządzania poprzez KPI i, znowu do tych mniejszych biznesów przenoszę świat korporacji, jest to trochę miksam w sobie ale z tego się w pełni składa mi to co robi jest zgodne ze mną 25 lat pracy w korporacjach, i 10 lat pracy kołczingowej.
48:20
Speaker 1
Trenerskiej No dobrze Karolina, to jeszcze będę tutaj kontynuował temat tych technik, bo o to każdy z nas chciałby się dowiedzieć. Wiemy, że trzeba, tak już w sumie powiedziałaś, znaleźć jakąś odpowiednią technikę, którą zaadoptuję i ona będzie na mnie działała. Jakie są jakieś takie najpopularniejsze techniki tworzenia celów, podejścia do realizacji tych celów?
48:43
Speaker 2
Czyli po pierwsze tak, to co bym proponowała osobom, które nas teraz oglądają, że zanim skończy się ten rok, aby pomyślały jakie rzeczy chcą zrealizować do końca roku. Niech wybiorą chociaż trzy cele, które są dla nich kluczowe z punktu widzenia własnego, personalnego, z punktu widzenia biznesu i relacji. Bardzo bym prosiła o to, żeby każda z tych osób zapisała ten cel w czasie teraźniejszym, czyli na przykład teraz ja mam cel, ja Karolina wydałam książkę Celomania do końca 2025 roku, czyli tutaj mam co zrobiłam, w jakim czasie i to jest cel nad którym pracuję. Później ten cel nadrzędny przerobiła w codzienne działania, które przekładają się na osiągnięcie tego celu. Czyli ja codziennie teraz szczytuję już 4-5 stron książki tak, żeby przygotować je dla wydawnictwa. Później pracuję z tym celem. Jak ja się czuję?
49:44
Speaker 2
Kiedy to się stanie tak czyli to jest ten schemat bi du hef najczęściej znaczy większość osób o tym nie mówi to jest taka gorzka pigułka o której się nie mówi wprost ale ona wygląda w sposób następujący najpierw zanim zaczniesz działać. Zobacz ten cel od początku do końca i poczuj się tak, jakbyś już ten cel zrealizował. To troszeczkę tak, aby być tam, gdzie nie jesteś. Musisz stać się osobą, jaką nie jesteś. Pobądź w tym celu. Czy to jest faktycznie twoje. Czyli jak pracuję z tym celem, to ja już widzę moją książkę na półce w Empiku. Ja widzę, jak ona się sprzedaje. Wszyscy z tego są bardzo zadowoleni. Czyli najpierw robimy całe to bi. Od początku do końca jesteś z tym celem, zdajesz sobie sprawę, jakie są jego skutki, jaką cenę trzeba ponieść, żeby go zrealizować i się w nim ugruntowujesz. Później zakotwiczasz określone działania.
50:43
Speaker 2
Później do, czyli robienie. Bo jest słynne powiedzenie, że jedna technika zaoszczędzona na myślenie, zaoszczędza nam 10 minut na robienie. My czasem lecimy z robieniem, A nie zobaczymy na to, więc nie zobaczymy na to, co ma miejsce, czyli do, bo mamy bi, do. Codziennie robimy, każdego dnia robimy coś, co nas w kierunku tego celu przybliża. A na końcu mamy hew, czyli to wszystko się już wydarza w schemacie do nas dedykowanym. Ale co warto robić? Każdego dnia usiąść z tym celem, pomyśleć, co było, gdyby się to wydarzyło, a później zabrać się do pracy. To jest technika testowana przez sportowców jak jedna z mistrzyń olimpijskich została zapytana przez dziennikarza jak pani się czuła jak pani odbierała ten złoty medal czy coś u pani coś panią zaskoczyła na mówię doskonale wiem jak się czułam bo.
51:41
Speaker 2
Bo co bo ten medal odbierałem już 600 razy we własnych myślach puszczała sobie patrzyła na ceremonie wręczenia medali i ważne jest to zapisywanie tego celów przykład zapisania celów i pracy z celem to był słynny post ostatnio kogo go która wygrała i podczas przed odbiorem jakby medalu i trofeum pokazała kartkę z zapisanym celem który był 14-15 krotnie, czyli ona każdego dnia ten cel kotwiczyła, bo najważniejsze jest to, aby w tym celu już być w momencie jego realizacji. Wtedy buduje się nasza motywacja, buduje się samoregulacja, a wtedy wszystkie mechanizmy, które przybliżają nas do realizacji celu działają. I teraz zobacz, jak mamy początek roku, to gdybyś pomyślał, że czasem zapisujemy te cele, bo tak chcemy, a gdybyśmy mieli być w tym momencie, że on jest zrealizowany, to my nie zawsze chcemy go zrealizować. Więc jakby powiem tak, idąc do brzegu, mamy teraz dokładnie połowę roku.
52:52
Speaker 2
Zachęcam każdą z osób po to, aby zdecydowała, jakie trzy cele chce osiągnąć do końca roku. Zapisała, wyobraziła sobie, jak się czuje, kiedy ten cel zrealizowała, plus dodatkowo, żeby codziennie zaczęła działać w jego kierunku, co jest istotne. Żeby po pierwsze przygotowała schemat realizacji tego celu, przygotowała co najmniej trzy taktyki, które robi każdego dnia, bo ten cel zrealizować, ale również popracowała z przekonaniami, bo to co nas blokuje przed realizacją celu to są przekonania. Jeżeli mamy przekonanie, że w naszym domu nikt nigdy nie zarobił wielkich pieniędzy, to nasz mózg traktuje to jako prawdę i w momencie, w którym idziemy do realizacji tego celu, zaczynamy się autosabotować, bo nasz mózg wyznaje tylko prawdę, która jest w naszych przekonaniach. I tu się pojawia praca z przekonaniami, bo jeżeli zaczynasz pracować z celem, pojawiają się przekonania, które cię blokują, ale wtedy bardzo łatwo je przeformułować, aby ruszyć dalej.
53:59
Speaker 1
Tak sobie myślę, że chyba jednym z największych wyzwań to jest ustawienie celów, ale już nawet nie takie techniczne ustawienie celów, ale zrozumienie, czy cel, który ja sobie stawiam, jest tym celem, które ja w ogóle chcę zrealizować. Bo to o czym powiedziałem, żeby sobie zwizualizować, żeby pomyśleć w ogóle, jak już ten cel osiągnę, jak się będę z tym czuł. Wydaje mi się, że to jest o tyle bardzo ciekawe ćwiczenie, że wiele osób może sobie zdać sprawę, że w sumie nie czuje tego. Czy to trochę nie jest tak? Ponieważ ty pracujesz z ludźmi, z różnymi osobami, z przedsiębiorcami, z osobami takimi prywatnymi. Czy to nie jest właśnie jakiś taki klasyczny błąd, tak sobie myślę, że stawiamy sobie cele, ale takich nie przemyślamy. Na zasadzie o tyle chcę zarabiać, albo chcę o tyle powiedzmy schudnąć, czy coś tam zrealizować.
54:54
Speaker 1
Natomiast to jest takie trochę życzeniowe, takie dzisiaj chcę, ale nie mam ani motywacji do tego i właśnie czy to nie powinno być trochę tak, że takie powinniśmy trochę zrobić cele najpierw, przetestować cele, które sobie ustawiamy, czy one są właściwymi celami. Że to nie powinno być taki trochę framework, że ustawiam sobie cele, Zmuszasz mnie do tego, żebym je przepisywał, co już jest dla mnie wyzwaniem. Muszę codziennie o nich myśleć i tak dalej, ale to powoduje, że się w ogóle zastanawiam. Czy faktycznie tego chcę? Druga rzecz, żeby się zastanowić, jak ja będę się faktycznie z tym czuł itd. I jakby ten pierwszy etap w sumie ma spowodować, że ja dopiero wtedy zredefiniuję je i stworzę te cele, które faktycznie są takimi, które chcę.
55:41
Speaker 2
I to jest kluczowe. Znaczy są w sumie takie dwa etapy przerealizacji celów. To przymierzenie butów jak ja zawsze powtarzam czyli przymierz buty pochodź w nich trochę zobacz jak w nich się czujesz, zobacz na czym ci zależy czy to faktycznie jest twoje tak czyli nie kupuj czegoś od razu i nie decyduj się, że po to idziesz jak to w ogóle ci nie pasuje i to jest drugi element. I wielokrotnie o tym się nie mówi, że tutaj musisz zrobić robotę, bo dopiero wtedy, kiedy tą robotę zrobisz, wzrasta twoja motywacja i ty wiesz doskonale, na czym ci zależy. A kolejna rzecz to jest, to jedno to jest bi, ale później du. Zacznij robić. I może być tak, że na początku realizacji danego celu pierwsze trzy działania, które podejmiemy, że mają mieć miejsce, w ogóle nie działają.
56:35
Speaker 2
I tu jest klucz, żeby się nie poddawać i zrozumieć, że robienie pewnych rzeczy do skutku jest tylko znalezieniem odpowiedniej drogi. A niestety 84% osób, które zapisze sobie cele, jeszcze nie wiemy czy to są ich czy nie ich, próbuje zrobić jedną rzecz, nie wychodzi i wtedy się poddają. Ale największe biznesy, największe sukcesy nie wynikały z genialnej myśli. Tylko wynikały z bycia nieustępliwym w realizacji tego celu. I to jest bardzo duża zmiana, bo biurka są pełne marzeń, książek, które nie zostały napisane, planów, które nie zostały realizowane, zrealizowane. Ja dlaczego mówię, że to jest ciężka robota do zrobienia? Bo najpierw porozmawiać sobie z samym sobą, na czym mi zależy, A druga rzecz, po pierwszej czy drugiej porazce się nie poddać.
57:33
Speaker 2
I to jest drugi ten element, bo jeżeli wiesz, że to jest twoje i się nie poddajesz, to, że to będzie miało miejsce, to już tylko jest kwestia czasu.
57:43
Speaker 1
No dobrze Karolino, bardzo dużo informacji sam z racji tego, że tak mówiłem. Jestem fanatykiem jeśli chodzi o ustawianie celów, ich rozpisywania. Po tym dzisiejszym wywiadzie też podejdę trochę do tego inaczej. Przemyślę przede wszystkim techniki, które mam. No i cóż, bardzo Ci dziękuję za to dzisiejsze spotkanie, za tą ogromną dawkę wiedzy. Bardzo Ci dziękuję.
58:08
Speaker 2
Ja dziękuję przepięknie. To była chwila praktycznie, bo niesamowicie nam się rozmawiało. Dziękuję za twoje wnikliwe podejście do analizy tematu, bo pokazaliśmy się, wydaje zupełnie inną perspektywę na realizację celów. I dziękuję ci za to spotkanie.
58:26
Speaker 1
Dziękuję.
58:26
Speaker 2
Cześć.