Stres towarzyszy każdemu przedsiębiorcy. Zarządzanie firmą, odpowiedzialność za zespół, sprzedaż, relacje z klientami – to wszystko generuje ogromne napięcie, które jeśli nie zostanie odpowiednio kontrolowane, może prowadzić do wypalenia zawodowego. W odcinku numer 66 naszego podcastu dzielimy się sprawdzonymi sposobami na zarządzanie stresem w biznesie.
Skąd bierze się stres u przedsiębiorców?
Każdy przedsiębiorca doskonale zna uczucie odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale i za swój zespół. W momencie, kiedy prowadzisz firmę, przestajesz martwić się jedynie o swoje działania – musisz zapewnić pracownikom zadania, wynagrodzenie, a klientom usługi i produkty na najwyższym poziomie. Wszystko to w świecie, gdzie ryzyko biznesowe jest ogromne, a nieprzewidywalność rynków potrafi wpędzić w duży stres.
Sport jako sposób na stres
Jednym z najskuteczniejszych sposobów na radzenie sobie ze stresem jest aktywność fizyczna. Sport pozwala nie tylko rozładować napięcie, ale też uwolnić endorfiny – hormony szczęścia, które pomagają zrównoważyć trudne emocje. Co więcej, ruch pozwala na mentalne oderwanie się od problemów zawodowych. Nawet krótki spacer czy regularne ćwiczenia mogą zdziałać cuda.
Co ważne, nie musisz być zawodowym sportowcem ani angażować się w jeden rodzaj aktywności. Eksperymentuj – wypróbuj wspinaczkę, tenis, squasha czy bieganie. Znajdź coś, co będzie dla Ciebie przyjemnością, a nie dodatkowym obowiązkiem. Ważne jest, aby traktować sport jako naturalną część dnia.
Stoicyzm – wpływ na podejście do stresu
Innym skutecznym narzędziem w walce ze stresem jest filozofia stoicka, która uczy nas, aby skupiać się tylko na tym, co możemy kontrolować. W biznesie, wiele rzeczy dzieje się poza naszą kontrolą – zmiany rynkowe, zachowania klientów, zmieniające się przepisy. Stoicyzm pomaga zrozumieć, że nie warto martwić się rzeczami, na które nie mamy wpływu.
Zamiast tego, skoncentruj się na działaniach, które faktycznie leżą w zasięgu Twoich możliwości. Stoicy przypominają, że nie ma sensu tracić energii na zamartwianie się, jeśli możesz podjąć konkretne kroki, by zminimalizować negatywne skutki. Taka zmiana myślenia może znacząco zmniejszyć poziom odczuwanego stresu.
Rozpisywanie problemów i szukanie rozwiązań
Często stres wynika z chaotycznych myśli i braku planu działania. Jednym ze sprawdzonych sposobów, o którym mówimy w odcinku, jest rozpisywanie problemów. Gdy tylko pojawia się stresująca sytuacja – np. pismo z Urzędu Skarbowego – rozpisz najgorsze możliwe scenariusze, które mogą się wydarzyć.
Zazwyczaj, kiedy przeanalizujesz problem na zimno, okaże się, że najgorszy możliwy scenariusz wcale nie jest taki straszny, a co więcej, masz realne możliwości, aby go rozwiązać. Taka metoda pozwala oswoić się z problemem, dzięki czemu przestaje on paraliżować i wprowadzać niepotrzebny stres.
Dodatkowo, warto skorzystać z metody „20 rozwiązań”, czyli wymyślenia 20 różnych sposobów na rozwiązanie problemu – nawet tych najbardziej abstrakcyjnych. Dzięki temu, Twój umysł zaczyna działać kreatywnie i szukać wyjścia z sytuacji, co samo w sobie obniża poziom stresu.
Ustalanie priorytetów i realistycznych celów
Zbyt ambitne cele mogą być źródłem nieustannego stresu. Wielu przedsiębiorców wyznacza sobie nierealistyczne plany, które zamiast motywować, przytłaczają. Dlatego jednym z ważnych punktów w zarządzaniu stresem jest realistyczne ustalanie celów. Lepiej stawiać na mniejsze kroki, które prowadzą do większych osiągnięć.
Dzień zaczynaj od ustalenia trzech najważniejszych zadań, które musisz zrealizować. Skoncentruj się na tych, które mają kluczowe znaczenie, a poczucie spełnienia po ich ukończeniu da Ci motywację do dalszego działania.
Wsparcie psychologiczne i biznesowe
Warto korzystać z wsparcia psychologicznego. Stres to poważny przeciwnik, z którym nie zawsze można poradzić sobie samodzielnie. Terapia, czy konsultacje z psychologiem, pomagają lepiej zrozumieć swoje emocje, a także wypracować techniki radzenia sobie ze stresem. Nawet kilka sesji może przynieść znaczącą poprawę.
Oprócz psychologa, ważne jest również wsparcie ze strony innych przedsiębiorców. Wspólnota biznesowa, mastermind czy spotkania z innymi właścicielami firm mogą pomóc zrozumieć, że nie jesteś sam ze swoimi problemami. Wsparcie grupy osób, które rozumieją, z czym się mierzysz, jest bezcenne.
Podsumowanie
Zarządzanie stresem w biznesie to klucz do długotrwałego sukcesu. Prowadzenie firmy wiąże się z wieloma wyzwaniami, ale stosując proste techniki, takie jak sport, filozofia stoicka, rozpisywanie problemów, czy korzystanie ze wsparcia psychologicznego, można skutecznie zminimalizować negatywny wpływ stresu na nasze życie.
Posłuchaj pełnego odcinka i dowiedz się, jak inne techniki mogą pomóc Ci zarządzać stresem w biznesie!
Transkrypcja odcinka:
00:00
Speaker 1
Jak tego nie zrobisz, to możesz mieć takiego potwora w swoim umyśle, który cały czas ci mówi, że źle ci idzie.
00:06
Speaker 2
Maksymalnie do trzech takich najważniejszych zadań na dzień. Jedno powinno być kluczowe. Do dzisiaj się tego trzyma.
00:12
Speaker 1
Ja mogę powiedzieć końcówkę, ale musisz wyjść.
00:16
Speaker 2
Słuchajcie podcastu CEO Hub Jończyk i Bielecki.
00:19
Speaker 1
Podcastu od przedsiębiorców dla przedsiębiorców. Sponsorami kanału są nasze marki.
00:28
Speaker 2
Jacob Holding, agencja marketingowa, która specjalizuje się w tworzeniu strategii marketingowych oraz świadczy usługę zewnętrznego dyrektora marketingu, który układa biznes i marketing w średnich, małych firmach.
00:39
Speaker 1
Digital Forms, Twój doradca technologiczny. Pomagamy firmom rozwijać się dzięki nowoczesnym technologiom i automatyzacji procesów. Przejdź z nami na wyższy poziom cyfryzacji swojego biznesu.
00:51
Speaker 2
Linki do naszych stron znajdziecie w opisie naszego podcastu.
00:54
Speaker 1
Dzień dobry Państwu. Cześć Przemku.
00:56
Speaker 2
Cześć Czarek.
00:57
Speaker 1
Przemku, jesteśmy przedsiębiorcami, prowadzimy podcast dla przedsiębiorców i wszyscy mamy jednego towarzysza, który jest chyba z nami codziennie. Ja nie poznałem przedsiębiorcy, który nie znałby kogoś takiego. Stres. Ktoś, kto jest z nami każdego dnia, jak wykonujemy zadania, stresujemy się, mamy odpowiedzialność. Dzisiaj chcemy trochę porozmawiać o tym, jakie są nasze sposoby, Wychodząc z założenia, że nie jesteśmy specjalistami odradzenia sobie ze stresem, po prostu tak jakbyśmy opowiadali naszym przyjaciołom, porozmawiamy o tym, w jaki sposób my sobie z tym radzimy. Jak to u Ciebie wygląda? Jak zarządzasz na co dzień stresem?
01:33
Speaker 2
Potwierdzę, że nie jestem specjalistą od radzenia sobie ze stresem. Natomiast mogę powiedzieć, że niemalże jestem specjalistą w generowaniu przyczyn różnego rodzaju stresowych. Jako przedsiębiorca oczywiście różne rzeczy testujesz w firmie. No wiadomo, to jest ciągła sinusoida, o tym kiedyś rozmawialiśmy, więc tych elementów stresogennych jest bardzo dużo. W środowiskach takich biznesowych, gdzie spotykamy innych przedsiębiorców, kolegów, też to widzimy. Tak powiedzieć szczerze, że Wielu przedsiębiorców, z którymi miałem takie bliższe relacje, na zasadzie takiej, że naprawdę gdzieś tam się poznaliśmy, rozmawialiśmy sobie czasem do jakiejś mastermindy, bardzo dużo z nich korzystało z terapii. To pokazuje, że jednak prowadzenie biznesu, zwłaszcza w Polsce, nie jest lekkie, że jest to na pewno coś, co ewidentnie wychodzimy poza strefę komfortu, jak to się mówi.
02:34
Speaker 2
Czasem łatwiej po prostu jest pójść do pracy gdzieś tam na etacie, zrobić swoje, wracasz domu, zapominasz o pracy, jednak tutaj jako przedsiębiorcy musimy jednak liczyć się z tym, że tu płacimy pewną cenę za to co chcemy zrobić, dlatego często o tym mówimy. Ktoś pracuje na etacie i chce to robić, to jest okej. Chcesz prowadzić biznes, jest również okej, tylko musisz mieć świadomość, że to może być bardzo stresogenne.
03:03
Speaker 1
Dokładnie tak to wygląda i powiem Ci, że zwłaszcza na początku, jak zacząłem prowadzić firmę, wyszedłem z tego etatu, zauważyłem, że cały czas dużo ludzi w ogóle się pyta, co ma dalej zrobić. Klienci do Ciebie dzwonią, czujesz też odpowiedzialność, bo nagle nie jesteś odpowiedzialny tylko za siebie na etacie, tylko jesteś odpowiedzialny za swoich ludzi, których musisz załatwić. Po prostu to, żeby oni mogli w ogóle coś robić, czyli musisz to sprzedać i tak dalej. Generuje to naprawdę dużo stresu i ta walka z tym, jak ten stres, jak sobie z nim poradzić trwa do dzisiaj. Spadałem dużo różnych sposobów radzenia sobie ze stresem, może oprócz tych destrukcyjnych, bo różni ludzie różnie sobie z tym radzą. Nigdy w jakiś alkoholizm nie wpadłem na szczęście. Próbowałem takich bardziej zdrowych sposobów. Porozmawiajmy sobie o tym dzisiaj, czego próbowaliśmy.
03:53
Speaker 1
Jeśli coś mi towarzyszyło od zawsze w dorosłym życiu, jako sposób na radzenie sobie, to jest sport. I tutaj, jeśli mógłbym komuś dać radę, bo sport jest fajny, bo po prostu są naturalne endorfiny, ruszamy się, jesteśmy zdrowsi, super. Natomiast dużo ludzi wiemy, że po prostu nie lubi ćwiczyć. Jeśli ja tutaj mógłbym dać jakąś radę, która mi bardzo pomogła osobiście, to tych sportów są dziesiątki, jeśli nie setki. Po prostu jak mi się jakiś sport nudził, bo już faktycznie sporo ich przerobiłem, to ja patrzyłem sobie, o jest jakiś nowy sport, którego nie robiłem. Więc brałem sobie jedną lekcję takiego treningu personalnego i prosiłem, żeby mi trener po prostu pokazał, o co w tym chodzi.
04:37
Speaker 1
I w ten sposób sobie próbowałem różnych rzeczy, wspinaczki, tenisa, squasha, czegokolwiek, aż w końcu coś mi się zaczynało podobać i po prostu zostaje w tym na parę lat, jak długo mi się nie nudzi, tak sobie to robię. I to jest o tyle fajne, że jeśli zbudujemy sobie taki nawyk, Ja po pracy w ogóle się nie zastanawiam, to jest automatyka, po prostu idę na trening. I to jest bardzo fajny sposób na to, żeby to ciśnienie po prostu z siebie spuścić. To po prostu bardzo pomaga się zbudować ten balans i się odstresować. A co tobie pomaga?
05:09
Speaker 2
Przygotowując się do tego odcinka, oczywiście robiłem sobie taki dosyć głęboki research na temat tego, co radzą fachowcy, profesjonaliści, jeśli chodzi o radzenie sobie ze stresem, ponieważ trochę mówimy o tym, jak my sobie radzimy, Opieram też te informacje o to, co rekomendują specjaliści. To o czym powiedziałeś ten sport, generalnie wysiłek fizyczny jest jednym z elementów, które po prostu gdzieś tam już naukowo zostało potwierdzone. Jest tym, co powoduje rozładowanie tego napięcia i to zdecydowanie pomaga. Co prawda ja nie mam jakiegoś ulubionego sportu i jestem raczej z tej grupy takiej, gdzie muszę się zmuszać do tych ćwiczeń itd. Natomiast mam taki nawyk, gdzie mozolnie, krok po kroku, co dzień bądź co drugi dzień wykonuję jakieś ćwiczenia fizyczne. Czasem to jest spacer, czasem to jest po prostu orbitrek, czy mam w domu bieżnię. Bardzo staram się o to dbać.
06:18
Speaker 2
Natomiast ewidentnie widać to po prostu ten wiesz wyrzut dopaminy potem jak po takich ćwiczeniach masz, czy endorfin, no właśnie. Że jednak jest to fajne, przyjemne, ale pozwoli ten stres rozładować. Ja powiem ze swojej perspektywy, bo mówimy o stresie, natomiast Swojego czasu też trochę zacząłem się interesować w ogóle filozofią stoicyzmu. Bardzo ciekawe jest to, że w filozofii stoicyzmu stoicy podchodzą w dużym skrócie do życia w taki sposób, że masz rzeczy na które masz wpływ i masz rzeczy na które nie masz wpływu. I teraz takie mocne uświadomienie w sobie, że przykładowo są jakieś rzeczy, które na świecie się dzieją, są jakieś wojny za granicą i tak dalej. To są elementy, na które nie mam wpływu. To jest trochę adaptacja do zdarzeń, zrozumienie tego, że coś takiego się dzieje. Skoro nie mam na to wpływu, nie jestem w stanie tego zmienić, to nie powinienem się tym martwić.
07:24
Speaker 2
Nawet stoicy mówią, że jeśli Na coś nie masz wpływu, to czemu się martwisz? Bo nie masz na to wpływu. Ale jeśli na coś masz wpływ, to czemu się martwisz, skoro masz na to wpływ i możesz dokonać próby jakiejś zmiany. Ja zauważyłem, że u mnie przede wszystkim bardzo działało dobrze to, Opisanie samego problemu, to znaczy zauważmy, zanim ten stres powstanie, to musi być jakaś przyczyna, jakaś akcja, reakcja. Więc skądś coś ten stres wygenerowało. I bardzo często jest tak, że wydawało mi się, że to jest jakaś sytuacja mocno stresująca. Przykładowo. Pismo z Urzędu Skarbowego. Jesteśmy wezwani. Słuchaj, jestem osobą taką, gdzie wszystko staram się mieć perfekcyjnie poukładane, wszystko zgodnie z prawem, nigdzie nawet nie naciągam tego prawa. Natomiast jak gdyby taki, wiesz, myśli… Jak gdyby z czasów chyba jeszcze PRL-u były, że Urząd Skarbowy, to on cię tu dobije. Myślę, że każdy chyba, nie?
08:29
Speaker 2
Kto nie miał jeszcze jak gdyby styczności z Urzędem Skarbowym.
08:32
Speaker 1
Serce bije szybciej.
08:33
Speaker 2
Tak, serce bije szybciej. Tak, to ci generuje stres. Jakieś myśli, o Jezus, co oni teraz zrobią? No i właśnie, to jest fajne to, że dawno temu nauczyłem się rozkładać jak gdyby problem na czynniki pierwsze. W sensie po prostu rozpisać sobie, tak? Czyli coś się wydarzyło. I teraz sam sobie zadaję pytania. Jaki najczarniejszy scenariusz może się zrealizować, co to w ogóle będzie. W momencie kiedy w ogóle rozpiszesz problem, to już jest słuchaj 50% albo nawet więcej rozwiązanie problemu jest samo jego rozpisanie. Często znajdujesz jak gdyby wiesz sposób rozwiązania w momencie kiedy ty zaczynasz to coś rozpisywać, to coś Nazywać po imieniu.
09:15
Speaker 1
Oswajasz je trochę.
09:16
Speaker 2
Tak, oswajasz je. Więc to była pierwsza rzecz taka, która mi z tym pomagała. Druga rzecz, o której chciałem powiedzieć, taki myślę mój tip, a mianowicie znowu rozpisałem sobie jakiś problem, jakieś wyzwanie, coś co może być stresogenne. Mam takie podejście, taką mam zasadę. Moja technika to jest 20 pomysłów na. Tak jak były kiedyś takie jakieś fiksy, pomysł, zdanie, coś tam na. To ja mam takie 20 pomysłów na o co tu chodzi. Pojawia się jakiś problem, wyzwanie, coś co może wygenerować stres i tak dalej, jakąś sytuację nieprzyjemną za jakiś czas i zasada jest taka. Okej, to najpierw muszę opisać co to jest i teraz wymyśleć 20 sposobów jak mogę to rozwiązać. Teraz uwaga, bo ktoś myśli sobie 20 ale to jest strasznie dużo. Słuchaj, masz rozpisać nawet najbardziej abstrakcyjne scenariusze. Takie naprawdę bardzo abstrakcyjne. I to jest mega fajne, ciekawe doświadczenie.
10:19
Speaker 2
Za każdym razem, kiedy je robię, okazuje się, że znajduję jakieś sposoby, jakieś rozwiązania. Często jest tak, że wystarczy, nie musisz 20 rozpisać, rozpisujesz 10, 11, ale to zmusza Twój umysł do tego, żeby szukać sposobu. Nagle stajesz się oswojony, że No w sumie mam na to takie rozwiązanie, takie rozwiązanie, że jest w ogóle jakieś rozwiązanie. Nie wiem, czy stosowałeś kiedyś taką technikę?
10:46
Speaker 1
Nie stosowałem inną, ja robiłem w ten sposób, że jak mi się wydawało, tylko ty mówisz, że masz konkretną sytuację i pojawiają się ci się czarne myśli i od razu zastanawiasz się co z nią zrobić, tak?
10:56
Speaker 2
No bo te czarne myśli pojawiły się w związku z jakimś problemem, czyli coś się wydarzyło, tak więc jak gdybym musiał ten problem rozłożyć na czynniki pierwsze, czyli no dokładnie tak jak powiedziałem, pismo z rządu skarbowego albo nie wiem, odszedł kluczowy klient teraz nagle i coś tam.
11:12
Speaker 1
Powiem Ci, co mi pomogło. Ja o tym rozmawiałem ze swoim psychologiem i on mi powiedział, że jako ludzie mamy tendencję, żeby od razu z wachlarza możliwych sytuacji, które mogą się stać z jakiegoś, no załóżmy na to pismo, mamy tendencję do wybierania najgorszego. Natomiast Podejrzewam, że na każdego trochę co innego działa. Ja mam bardzo racjonalny umysł. I on powiedział, że nie ma opcji, żeby za każdym razem ci wychodził ten najbardziej czarny scenarz. To po prostu życie tak nie działa. Masz jakiś tam wachlarz rzeczy, które mogą się stać. Więc to jest w ogóle nieracjonalne, żeby zakładać, że starzy się ten najgorszy. I to jest taka jedna myśl, którą ktoś Ci rzuci, a mi to pomogło, jakby przestałem sobie wyobrażać te najczarniejsze scenariusze.
11:55
Speaker 2
Tutaj ja stosuję taką technikę, gdzie w momencie kiedy rozpisuję jakby ten problem i scenariusze jakie mogą się wydarzyć, o których powiedziałem, czyli Ja zadaję sobie takie pytanie, jaki najczarniejszy scenariusz może się tutaj wydarzyć? Teraz wyobraźmy sobie z tym urzędem skarbowym, co się może wydarzyć najgorszego? No tak myślę sobie, no nie wiem, będzie kontrola i karę mi wlepię. Tak, że będę musiał zapłacić, nie wiem, 50 tysięcy złotych. No dobra, najczarniejszy scenariusz. Drugie pytanie. Czy ten najczarniejszy scenariusz, jeśli się zrealizuje, Czy to będzie miało wpływ na moje życie? Czy to mi grozi śmiercią? Czy to jest coś tragicznego takiego, co będzie miało wpływ na moje życie, zdrowie itd.? To jest pytanie, które nagle myślę sobie… No nie umrę z tego powodu. Czy to będzie jakiś dramat?
12:45
Speaker 2
No okej, będzie trzeba po prostu zapłacić, ale to pokazuje, że zmniejsza skalę tego strachu, który mamy, ten potwór taki, który nam się wydaje, że w sumie najczarniejszy scenariusz, okej, wlepię mi karę, no dobra, ale co się stanie? Umrę? Nie wiem, coś to się wydarzy? No nic, po prostu będę musiał zapłacić. Ale to jest tak jak powiedziałaś, najczarniejszy, który się nie zdarza. Tak, że w ogóle tam gdzieś chyba jakieś było badanie kiedyś, że chyba z 90% czarnych myśli, które mamy nigdy się w ogóle nie zdarzają. Więc jakby to pokazuje bardzo fajne takie podejście, które mi na przestrzeni lat bardzo pomagało. Jeszcze odniosę się do tej techniki 20 pomysłów na. Ta technika wprost zaczerpnięta jest z tej metody 10x. Być może spotkałeś się, książka taka była.
13:34
Speaker 1
Domyślam się o której. Co musisz zrobić, żeby nagle zarabiać 10 razy więcej?
13:37
Speaker 2
Na przykład. Zobacz, to jest mega fajne, bo ta technika mówiła o tym, że masz jakieś plany, chcesz rozwinąć firmę, stawiasz sobie cel. Czyli przykładowo, nie wiem, twoja firma robi dwa miliony obrotu i myśli sobie, dobrze, no to mój cel następny rok chciałbym zrobić o 50% trzy miliony, powiedzmy, obrotu, żeby było, nie? Ale to technika mówi, dobra, a dodatkowo postaw sobie cel dziesięciokrotnie wyższy, czyli jeden cel to postaw sobie, co ja muszę zrobić, jak moja droga będzie wyglądała, żeby firma miała obrót trzy miliony, A drugi, to żebym miał 30 milionów. I teraz, co to powoduje? Ktoś powie, no dobra, no jak, no zaraz, o tyle 100% wzrost i tak dalej, przecież to jest nierealne. Ale tu chodzi o coś innego, to zmusza nas do zupełnie innego podejścia do myślenia.
14:24
Speaker 2
No bo, jeśli myślimy, okej, o 50%, no to pewnie o 50% muszę zwiększyć sprzedaż, na usługach mam, czy produktach tyle i tak o marżę. Okej, ale nagle, jak ja muszę mieć 10 razy więcej, To w ogóle nie wystarczy. To może, a może muszę mieć w ogóle nowe produkty. Może inne, o inne wartości. A może muszę coś rozbudować. I jak gdyby pokazuje mi, że jednak muszę podjąć inne działania. I to jest mega fajne, ta w ogóle metoda. Oczywiście ona jakby otwiera nasz umysł na zupełnie nowe drogi rozwoju. Dokładnie to samo można w przypadku problemu, bo często jest tak, że widzimy problem, rozwiązanie problemu tylko 2-3 jakieś takie rozwiązania, których nie akceptujemy. A nagle jak powiem dobra 20 i zaczynasz szukać kreatywnie, no mi to pomaga.
15:11
Speaker 1
Fajna technika, ta sztuczka 10x, my często zadajemy to pytanie nasi konsultanci klientom, ale to już abstrahując.
15:19
Speaker 2
Statystyki jasno pokazują, że ponad 60% osób oglądających nasz kanał to osoby bez subskrypcji. Jeśli podoba Ci się nasz podcast i chcesz, aby naszym kanale pojawiało się więcej takich treści, zostaw lajka i kliknij w przycisk subskrybuj. Za co z góry bardzo dziękujemy.
15:35
Speaker 1
Blisko twojej metody, ja często miałem taką sytuację, że miałem wrażenie, że w sumie niewiele się w firmie zmienia, że chyba nie idzie nam tak dobrze. I tutaj są dwa sposoby, jak sobie z tym poradzić. Pierwsze to jest oczywiście niech ci się nie wydaje, tylko zajrzyj w dane. O danych mówiliśmy wiele razy, więc w to nie będę wchodził. Natomiast to, co ja zacząłem robić, Zacząłem sobie wypisywać, co idzie dobrze, a co idzie źle. Albo w jakimś ujęciu na przykład miesięcznym, nie wiem, porównujesz kwartał do kwartału, rok do roku. I to są już takie konkretne rzeczy. I w sumie wypisuję i widzę, kurczę, w sumie faktycznie, nie wiem, robimy dzisiaj rzeczy, których rok temu w ogóle nie robiliśmy, ale są strasznie fajne.
16:16
Speaker 1
W sumie tutaj wydaje mi się, że jest okej, ale jak spojrzałem w dane, to w sumie zarabiamy w porządku, wszystko jest okej, w sumie niczym się, nie ma się czym przejmować. Natomiast jak tego nie zrobisz, to możesz mieć takiego potwora w swoim umyśle, który cały czas ci mówi, źle ci idzie, słabo jest, nie jest dobrze, zaraz coś się zepsuje. Mi coś takiego, takie spojrzenie na dane, wypisanie sobie tego wszystkiego bardzo pomaga, to jest dosyć podobna metoda do twojej, tylko ty konkretnie rozwiązujesz jeden problem, A ja analizuje jakby całą sytuację, gdzie jesteśmy jako firma, bo jakąś mam tendencję do myślenia tego, że zaraz coś się zepsuje, nie idzie nam dobrze, coś będzie źle.
16:55
Speaker 2
Mieszasz to akurat jako fan mierzenia danych to rozumiem, że masz to. Wszystko fajnie przeliczone, przełożone na jakieś dashboardy itd. I to jakby zmniejsza Twój poziom stresu, bo Ty wszystko widzisz, że masz pod kontrolą. Uważam, że każdy musi znaleźć swój jakiś taki sposób, gdzie pomaga zrozumieć tej osobie, że to co się jednak dzieje, ta sytuacja ma często miejsce, wiemy jak z tej sytuacji się wydostać, jak sobie z tym poradzić. Jedna rzecz, która u mnie zadziałała dopiero po latach, a mianowicie umiejętność adaptacji do zmian, zaakceptowania zmian. Co mam na myśli? Jest sobie przedsiębiorca, który działa na rynku naście, dziesiąt lat. W jaki sposób produkt sprzedawał, bądź w jaki sposób świadczył usługę. I tu podam przykład, bo w ogóle nawet ostatnio o tym rozmawiałem z moim znajomym, odnośnie na przykład branży wideo. Czyli wiesz sobie studio filmowe, które tworzy reklamy, tworzy wideo.
17:58
Speaker 2
I jest to osoba, która siedzi w tej branży 15-20 lat. Na rynku pojawia się AI. Na rynku pojawia się nowa technologia, która pozwala tworzyć wideo, tworzyć pewne elementy. I teraz ludzie, i sam miałem z tym problem, widzą, że coś się zmienia. Doskonale wiemy o tym, że jedna stała rzecz w życiu to jest ciągła zmiana. I musimy sobie przepracować ze sobą, że świat się będzie cały czas zmieniał. Że ten status quo, którego tak bardzo bronimy, że to jest zła droga. Trzeba być mega otwartym na zmiany i traktować to jako nie zagrożenie, a jako szansę. I teraz zobacz, wracam do tego studia filmowego, które jest, słuchaj, jak gdyby takim ma podejście np.
18:51
Speaker 2
Przedsiębiorca, nie akceptuje tego, że wchodzi powiedzmy AI i na zasadzie, no dobrze, ale to wszystko będzie tam nieładnie wyglądać i będzie sztuczne i zobaczycie i wszyscy do tego wrócą i tak dalej, jak gdyby przyjmuje taką bardzo pozycję, wiesz, negatywną, jak gdyby broni się przy tym, zdelegalizować to, czekamy jak Unia wprowadzi tam zakazy i tak dalej, nie, versus drugi przedsiębiorca, który myśli sobie, Dobra, to jest rozwój technologii. Nie mam na to wpływu. Zgodnie z tą metodą stoików nie mam na to wpływu, ale na co mam wpływ? Mam wpływ na swój własny rozwój. Czyli jeśli taka technologia się pojawia i to za jakiś czas będzie funkcjonować, to ja idę w kierunku takim, że być może na tej fali chcę być pierwszy na wzroście i zacząć z tego korzystać. Być może wykorzystam AI do pomocy pisania scenariuszy albo na przykład do jakichś pewnych…
19:41
Speaker 2
Dzisiaj AI będzie pomagać na przykład jak gdyby nie zastąpi całości tworzenia wideo, ale pomoże mi np. Kolorować to wideo, czy jakieś inne rzeczy itd. Co się stanie moim wyróżnikiem na rynku. Gdzie ja nagle pokażę, że my wchodzimy w nowe technologie. Szanowni klienci, dzięki temu Po pierwsze, tworzymy to zgodnie ze sztuką masztu wybitnego producenta filmowego, który ma wiedzę, doświadczenie itd. Gdzie dodatkowo napędzamy to AI, czyli te takie rzeczy, które można zautomatyzować, które nie wymagają wiedzy eksperckiej człowieka, który my automatyzujemy, co skraca np. Proces produkcji itd. Chcę pokazać, że to jest mega ważne. To jest mega ważne i to był element gdzie, tak już o tym opowiadałem historycznie w takim ala bankructwie. To było to, że bardzo nie akceptowaliśmy tego, że rynek do okazji się zmienia i my się nie zmienialiśmy.
20:34
Speaker 2
W sensie cały czas tkwiliśmy przy swoim, aż po prostu się tam pewnego pięknego dnia wywaliło wszystko i wtedy zrozumiałem, że po prostu trzeba się edukować, trzeba się cały czas rozwijać, więc adaptacja do zmian uważam jest kluczowa.
20:51
Speaker 1
Tak słucham tej historii, to dla mnie to brzmi tak, traktuj zagrożenia jako szansę w sumie, można było tak powiedzieć. Jeszcze jak wspomniałeś o tych stoikach, powiem ci, że filozofia stoiska z tego co rozmawiałem do wielu osób trafia, no bo faktycznie jest tak jak mówisz, prawda, że są pewne rzeczy, na które nie mamy wpływu, więc trochę nie ma sensu się nimi przejmować. Dużo ludzi poleca Marka Aureliusza, rozmyślania. Wbrew pozorom, moim zdaniem, to nie jest taka prosta książka do przeczytania, zwłaszcza ta…
21:20
Speaker 2
Podchodziłem do tego, powiem Ci, że ciężkie to było dla mnie.
21:22
Speaker 1
Zwłaszcza ta klasyczna, ale są takie nowoczesne przekłady na bardziej nowoczesny język, one są łatwiejsze.
21:27
Speaker 2
Okej, to nie chodziłem na klasyczną i to nie przemawiał do mnie.
21:31
Speaker 1
Tak, ta, która mi bardzo pomogła, to też jest przedstawiciel stoicyzmu, on po angielsku nazywa się Epictetus, polsku chyba Epiktet, tak mi się wydaje. Jest jego książka, nazywa się Medytacja, ona jest bardzo cienka, ona ma 50 stron i na każdej stronie jest, nie wiem, 2-3 zdania raptem, właśnie takie jego myśli zebrane. Ja sobie lubię ją studiować co jakiś czas i zamieścimy ją w opisie odcinka, bardzo polecam, ale chyba nie ma jej polsku, ale i tak warto, zresztą tego tekstu tam też nie ma dużo. Dobrze, co mi na pewno pomogło? Ja akurat trafiłem na to ze względu na sport, bo czasami tam musisz pewne rzeczy poprawić, żeby uniknąć kontuzji i mi bardzo pomógł fizjoterapeuta. I teraz ja nie wiedziałem, dopóki nie zacząłem chodzić i co on mi wytłumaczył? Nasze ciało na stres reaguje w pewien sposób. Większość osób zaczyna się spinać, jak się stresuje.
22:21
Speaker 1
Mamy na przykład, jak się stresujemy, podnosimy barki, prawda? I to ciało się spina i teraz fizjoterapeuta rozluźniając nam to ciało, to działa też w drugą stronę. Jeśli on rozluzi nam ciało, to też odstresowuje głowę. To brzmi trochę tak jak magia, ale chodzę już, nie wiem, z 4-5 lat to naprawdę działa. Więc to naprawdę polecam. Warto jeszcze też zainteresować się osteopatą, jeśli ktoś nie korzystał. Osteopata w sumie działa podobnie do fizjoterapeuty, ale na przykład są takie punkty w ciele, które pobudzają nasz układ przywspółczulny. Mamy dwa w ciele. Układ nerwowy składa się z dwóch. Współczulny, który reaguje jak się stresujemy i przywspółczulny, który powinien nas wyluzować, kiedy to zagrożenie mija. I czasami ten przyspółczulny nie za bardzo działa, natomiast można go tak odpalić, brzydko mówiąc, z zewnątrz, naciskając na odpowiednie punkty. Ja wiem, że to brzmi jak magia, ale testowałem, naprawdę super działa.
23:17
Speaker 1
Także fizjo i osteopata zdecydowanie polecam, u mnie to bardzo pomogło.
23:22
Speaker 2
Dwie rzeczy, które ja wdrożyłem u siebie po tym etapie takim, gdzie miałem problemy. Pierwsza rzecz to prioryteryzacja zadań. To znaczy jest tak, że chyba nadal jeszcze jest taki kult, ciśnij jak najwięcej, tak, wstawaj o 5 rano, w ogóle pracuj do 4 może rano.
23:47
Speaker 1
Tak, po 14 godzinach.
23:48
Speaker 2
Tak, rób, im więcej zadań zrobisz tym lepiej i tak dalej. I nieraz sam robiłem tak, że wrzucałem sobie zadania na każdy dzień i tych zadań wrzucałem bardzo dużo. W ogóle jako ludzie mamy tendencję do zbyt takiego optymistycznego, zbyt, nie wiem jak to nazwać, nie do końca potrafi, optymistycznego estymacji czasu i zawsze, jak gdyby wiesz, wychodzimy z założenia, że to na pewno damy radę i tak dalej. I gdzieś też kiedyś właśnie wyczytałem, że to ma ogromny wpływ na stres, bo to generuje stres. Jeśli każdego dnia ty wrzucasz sobie jakieś zadania i każdego dnia ty ich nie realizujesz, tylko tak ciągle przekładasz następny dzień.
24:31
Speaker 1
To się wkurzasz na siebie.
24:32
Speaker 2
To po prostu masz poczucie takie, że kurde, no nie wiem, inni wszyscy tu tak świetnie działają, a ja sobie nie radzę, tak, nie wyrobiam tych zadań. Więc jakby pierwsze to było właśnie ustalenie sobie maksymalnie do trzech takich najważniejszych zadań na dzień, tak, jedno powinno być kluczowe i do dzisiaj się do tego trzymam. Czyli mam coś w danym dniu zrobić, to jest kluczowe. I to jak gdyby jest fajne, że jak w ciągu dnia to już zrobię, to już wiem, dobra fajnie, ja już swoje zrealizowałem, plus mam jakieś tam dodatkowe zadania, ale mam te najważniejsze. Gdyby one nie mają dla mnie wpływu, nie generują poziomu stresu, że mam jakieś inne, bo kluczowe na ten dzień dzisiaj, to zrobię, będzie odhaczone, jest super. Czyli pierwsze, jak gdyby to jest taka priorytaryzacja zadań, nie wiem czy tak układasz u siebie.
25:12
Speaker 1
Bardzo różnych, z bardzo różnych technik korzystałem, to o czym Ty mówisz, to jest technika one, że masz jedno najważniejsze zadanie na ten dzień. Kiedyś z tego korzystałem, przystałem, ja z kolei teraz idę w kierunku takim, żeby starać się w ogóle jak najmniej tych zadań zapisać. Szczerze mówiąc, cały czas się kręcę, zmieniam techniki, jeszcze jakieś swoje ulubione i nie znalazłem. Kiedyś robiłem tak, miałem naprawdę taki skomplikowany framework, że Wrzucałem te zadania, to jest z kolei ten framework getting things done, że wrzucamy te zadania, raz w tygodniu siadam do planowania, miałem priorytety od jednego do czterech dla każdego i tak dalej. Z drugiej strony stwierdziłem, że to już trochę za bardzo wariuję z tym i teraz staram się jak najmniej zadań zapisać, zapisuję takie najważniejsze.
25:56
Speaker 2
Druga rzecz, która bardzo mi pomogła, to urealnienie celów, które sobie stawiałem. Jako bardzo ambitna osoba, jak już stwierdziłem, że dobra, to… Wstajemy na nogi, działamy, realizujemy te cele. Oczywiście wszędzie piszą, tak, cele mają być ambitne, takie, żeby cię przerażały i tak dalej. Prawda jest taka, że jeśli te cele będą zbyt ambitne, nierealistyczne, one będą generować poziom stresu, no bo nie realizujesz ich, widzisz, że jesteś, nie wiem, bardzo daleko w drodze do tego celu i to zamiast cię napędzać do działania, to cię demotywuje. I to jest trochę tak, generalnie w życiu te cele bardzo różne. Przykładowo mamy sobie człowiek 15 lat tył i teraz zakłada i już sobie stawia, że teraz w miesiąc w ogóle schudnie. Najpierw to mu zajęło 15 lat, ale teraz schudność to będzie miał rok. Bardzo często spotykamy się z przedsiębiorcami, gdzie firmy przychodzą i 100% wzrostu.
26:57
Speaker 2
Zatrudniam agencję marketingową, no to wy teraz musicie mi tu tak wpisać plan, że 100% wzrostu to jest minimum w ciągu roku. No dobra, ale jak wasz wzrost wyglądał na przestrzeni ostatnich lat? O ile procent zostałeś? O ile był wzrost? Okazuje się 5%. Może 10% i tak jest super, jeśli był w czasie, tak albo był spadek. No to teraz wiesz, znowu zakładamy. Czasem może być tak, że oczywiście ten wzrost da się zrobić, ale działania, które trzeba wykonać w firmie i tak dalej, no to jest po prostu tak dużo różnych rzeczy, że dużo szybciej może się coś wysypać, jeśli chcemy coś zrobić bardzo szybko w krótkim czasie, niż jednak zaplanujemy na to trochę dłuższą drogę.
27:35
Speaker 2
100% no ok, ale to może i tak ambitnie, na każdy rok po 25 i w 4 lata będziesz miał 100%, na takiej zasadzie, a nie, że już pierwszego roku będzie wzrost o powiedzmy 100%, więc jak gdyby urealnienie celów to była pierwsza rzecz i druga rzecz, Stawianie sobie naprawdę małych celów. I powiem Ci, że to dało mi wiatr w żagle, gdzie ja sobie porozpisywałem te różne cele i one były naprawdę takimi małymi kroczkami. Ja zrobiłem wow, kurde udało mi się to. I następne, i następne. To było coś, co odzyskiwałem wiarę w siebie, bo nagle zrealizowałem coś po kolei, tak, że no już jakby nie przydarzał się, ale każdy musi znaleźć swoje własne, ale porozpisywać na takie własne małe sukcesy.
28:16
Speaker 1
Okej, też ciekawe podejście. Mi bardzo pomogło podejście trochę zainspirowane Nawalem, o którego książkę już omawialiśmy, że tak naprawdę pytanie, z czego masz szczęście? Mi się podobało jego podejście, że tak naprawdę tam nie potrzebujesz jakichś skomplikowanych rzeczy. Musisz mieć bezpieczeństwo, mieć co jeść, jakieś takie podstawowe rzeczy. To nie jest tak naprawdę dużo. A my prowadząc firmę, no nie potrzebujemy może, może tak dużo, ale stara chcemy, żeby ta firma cały czas rosła. Więc ja wychodzę z założenia, że ja te podstawowe rzeczy do życia już mam, a wszystko co mi się uda w firmie to jest ekstra. I to jest fajne, bo to zdejmuje tak i trochę wytrych w głowie, to zdejmuje ci to ciśnienie, że musisz rosnąć jako firma. No bo nawet jeśli nie urośniesz, ale zarabiacie. W sumie też okej, prawda?
29:03
Speaker 2
No dokładnie, ale człowiek tego nie docenia. Dlatego tutaj jeszcze takim elementem, który bardzo pomaga, uważam, jest, nazwałbym to pewnego rodzaju wsparciem społecznym. Masz jakieś problemy, fajnie byłoby znaleźć środowisko, i to też mi to pomogło, środowisko np. Biznesowe, czyli ludzi, którzy są podobni do mnie, którzy mają podobne często problemy. Raz, że jako ludzie jesteśmy jak zwierzęta, stadni, żyjemy, musimy się integrować i dużo łatwiej nam jest znosić nasze problemy, jeśli podzielimy się z drugą osobą. I ta druga osoba powie słuchaj, miałem dokładnie to samo, nie martw się, musisz zrobić to i to. I to było dla mnie takim game changerem.
29:54
Speaker 2
Jak wszedłem w środowiska biznesowe, nagle odkryłem, że Kurde, ale oni mają taki sam problem jak ja, a myślałem, że u mnie jest tylko tak tragicznie, no bo wiesz, to, że nie wiem, w internecie, w mediach społecznościowych, lan, sukcesu, wszyscy po prostu mają pasmo, słuchaj, nieustające pasmo sukcesów, no po prostu lukrowe życie, nagle okazuje się, że jak rozmawiasz z ludźmi, którzy robią podobne rzeczy do ciebie, że jednak faktycznie mają podobne doświadczenie, problemy, nie? Bardzo dużo mi to pomogło. Gdzieś tam z kimś porozmawiać. Myślę, ok, faktycznie. I co jest fajne, takie potwierdzenie. Słuchaj, ja zrobiłem to w taki sposób, tak mi to pomogło. Tutaj na pewno warto czasem znaleźć. Masz stowarzyszenie, gdzie zrzeszacie software house. Dokładnie tak między sobą rozmawiałem.
30:49
Speaker 1
Wszyscy mają te same problemy.
30:51
Speaker 2
A wiesz często jest tak, że ten przedsiębiorca gdzieś tam ma taką samotność w sobie, nie spotyka czasem, ja dokładnie taki byłem, że wcześniej ja przez lata pracowałem, ale ja nie spotykam żadnego innego przedsiębiorcy poza jak gdyby klientów, nie miałem takich kontaktów. Nie wiedziałem jak do tego podejść, więc takie środowisko bardzo mi pomogło.
31:12
Speaker 1
To zdecydowanie pomaga, no to jest takie już oczywiste, że warto mieć grupę swoich przyjaciół, gdzie po prostu człowiek trochę odsapnie od tej pracy, czy rodzina, to jest oczywista sprawa, tutaj nie ma co się za bardzo rozwijać.
31:23
Speaker 2
Chociaż tutaj trochę biznesowo ciężko jest wiesz, z taką osobą, znaczy wsparcie rodziny, przyjaciół.
31:29
Speaker 1
Nie porozmawiasz o problemach w biznesie, ale tak pomaga ci.
31:31
Speaker 2
Tak, tak, relacje podnieszą cię na duchu, natomiast tak mówię tutaj niestety biznesowo nie pomogą ci stąd te środowiska, takie biznesowe są fajnie mieć, no i oczywiście te relacje z rodziną są mega ważne.
31:42
Speaker 1
Dokładnie tak, tutaj warto wspomnieć o tym o czym mówi Tim Ferriss w swojej książce narzędzia tytanów. Że słuchając kogoś, bo to fajnie ten temat zajawiłeś, słuchając kogoś, oglądając w social mediach, słuchając podcastów, może się wydawać, że tym osobom wszystko idzie super, a na mnie nigdy tak nie jest. On porozmawiał z wieloma osobami z różnych branż, z osobami znanymi z czegoś, co robią zawodowo albo sportowcami. Każdy płaci jakąś cenę. Tylko tego po prostu nie widać, bo tego się nie pokazuje w social mediach, tego nie widać na co dzień. Tam każdy jakiś problem ma. Więc na pewno warto uniknąć takiego myślenia, że u nas jest ciężko, a komuś tam to super idzie. Tam jest jakaś cena, tylko my jej niekoniecznie widzimy. Co mi jeszcze pomogło? Z mojego punktu widzenia, super pomaga psycholog, poznałeś Zosia. Zosia, pozdrawiamy.
32:37
Speaker 2
Tak, nawet kiedyś byliśmy na terapii dla par.
32:39
Speaker 1
Terapii dla par, tak. Jakby to nie znaczyło.
32:42
Speaker 2
Ale mega ciekawe doświadczenie.
32:43
Speaker 1
Tak. I ja próbowałem innych psychologów wcześniej, nie byłem zadowolony, byłem na jednych, dwóch wizytach i szybko rezygnowałem. I co mnie zaskoczyło, da się znaleźć psychologa, z którym masz bardzo szybko efekty. Że nie opowiadasz tam, wiesz, co robiłeś w wieku trzech lat i jak rodzice na ciebie wpłynęli. To jest ważne, ale narzędzia możesz dostać naprawdę szybko, tylko trzeba trafić na odpowiednią osobę. Ja nie miałem dostępu do takiej informacji, więc chciałbym się tym podzielić. Mi bardzo duża redukcja stresu zajęła trzy spotkania. I moim zdaniem, ja nie wiedziałem, że można tak szybko. Więc naprawdę warto poszukać takiego specjalisty. Co ciekawe, taka współpraca się przydaje na wielu innych poziomach, bo oprócz stresu uczymy się inaczej patrzeć na to, jak inni ludzie myślą, poprawiać komunikację i tak dalej, ale w stresie naprawdę tutaj można dużo poprawić.
33:35
Speaker 2
No powiem ci, że ja wcześniej nie korzystałem ze specjalistów i tutaj chciałem trochę to odczarować, bo tak tutaj mieliśmy to spotkanie z Zosią, gdzie tam po prostu rozmawialiśmy sobie w ogóle o komunikacji, o tym jak taka komunikacja mogłaby wyglądać. To ja osobiście nigdy nie korzystałem, nie miałem w ogóle wcześniej styczności z tego typu osobami i to chciałem trochę odczarować, bo zupełnie inne wyobrażenie miałem. Zupełnie inne wyobrażenie. Natomiast naprawdę dobry specjalista, to mówmy się, jak jest specjalista od marketingu, od technologii, od generowania leadów, to jest specjalista od psychiki człowieka, od zarządzania stresem i tak dalej. Jak czasami sami sobie z tym nie radzimy, to warto po prostu skorzystać z takiej osoby. To co mnie bardzo pozytywnie zaskoczyło, że jakoś inaczej sobie, w sumie nawet nie wiem jak to wyobrażałem.
34:28
Speaker 2
To jest po prostu rozmowa z drugim człowiekiem, taka bardzo bym powiedział naturalna, gdzie trochę, trochę to może wygląda coaching, chociaż.
34:39
Speaker 1
Tu akurat nie było elementu coaching, czy.
34:41
Speaker 2
Takie na zasadzie, gdzie w sumie to jest trochę tak. Przedsiębiorcy ze sobą rozmawiają i z tyłu głowy wiemy o czymś. Wiemy, że coś powinniśmy zrobić tak czy w taki sposób, ale jak gdyby potrzebujemy tej drugiej strony, tej drugiej osoby, która powie słuchaj, ale powinieneś zrobić to i to. Jak nam powie to ta druga osoba, to wtedy przyjmujemy to już jako za taki pewnik, no okej, faktycznie, nie? Ale potrzebujemy takiego bodźca, potrzebujemy, żeby czasami ktoś nam to wprost jakby powiedział.
35:12
Speaker 1
Aby zadał dobre pytanie.
35:13
Speaker 2
Tak, zadał dobre pytanie, więc oczywiście jeśli ktoś, nie wiem, ma dzisiaj jakieś naprawdę poważne problemy, nie radzi sobie z tym, to absolutnie… Nie rekomendujemy jakichś własnych kontakt ze specjalistą. Celowo dzisiaj poruszyliśmy ten temat, bo okazuje się, że on jest naprawdę… Coraz większy problem z tym jest.
35:40
Speaker 1
Nie wiem czy nie zawsze był, tylko to było takie spychane, że masz sobie poradzić po prostu.
35:44
Speaker 2
No to jest jedna rzecz, natomiast myślę, że może świadomość, że dzisiaj o tym się mówi, w sensie takim właśnie, nawet sam fakt, słuchaj, że nie wiem, byłem u psychologa, że dzielisz się czymś takim, kiedyś pewnie tak, że nie wiem, Boże, że to jest wstyd jakiś, nie, absolutnie. Także to naprawdę warto korzystać ze specjalistów, no bo to jest najkrótsza droga czasem, nie, najszybsza.
36:07
Speaker 1
Moi drodzy, także chcieliśmy jakoś podsumować dzisiejszy odcinek, ale… Nagraliśmy już trzy, widać, może radzimy sobie dobrze ze stresem. Przemek się już rozkleił, zaczął się tak śmiać, że nie byliśmy w stanie. Także jak widzicie, Przemek musiał wyjść, żebym miał mógł jakoś to zakończyć, także… Szukajcie swoich sposobów, na pewno nie warto żyć w stresie cały czas, no bo chcemy te firmy prowadzić 10, 20, 30, 40 lat, więc warto szukać tych sposobów, bo jak wiemy stres to cichy zabójca. Podzieliśmy się swoimi sposobami, nie jesteśmy specjalistami, warto szukać własnych sposobów. Zapraszamy do następnych odcinków. Cześć!
36:58
Speaker 2
A.
37:02
Speaker 1
Może ja powiem tą końcówkę bo mi tam szybciej wychodziło. Chcesz patrzeć. Dobrze, moi drodzy, próbowaliśmy zakończyć odcinek czymś mądrym, ale Przemek się rozkleił, także jak widzicie, radzimy sobie lepiej ze stresem. Nagraliśmy dzisiaj trzy odcinki, dwa pierwsze Przemka zestresowały, a na trzecim jest właśnie tak jak widzicie, Przemek się popłakał. Szukajcie, bo warto, na pewno nie można żyć w stresie 40 lat. Do następnego. Ja mogę powiedzieć końcówkę, ale musi wyjść. To powinno być na spodzie pierwszy.