W odcinku numer 54 podcastu dzielimy się naszymi zasadami, które pomagają w osiągnięciu sukcesu w biznesie. Po wielu latach prowadzenia firm, nauczyliśmy się, że droga do sukcesu to nie jest łatwy i prosty proces. Wręcz przeciwnie – to długi, kręty szlak pełen wyzwań. W tym wpisie przedstawiamy najważniejsze lekcje, które wypracowaliśmy przez lata.
Kluczowe zasady prowadzenia biznesu
- Determinacja i wytrwałość
Jednym z najważniejszych elementów sukcesu w biznesie jest determinacja. Każdy przedsiębiorca na swojej drodze spotyka porażki – to nieuniknione. Często droga do sukcesu jest pełna prób, błędów i wyzwań. Jak sami mówimy w odcinku, czasami czujesz się, jakbyś „ciągle dostawał piaskiem w oczy”. Ważne jest, by nie poddawać się i kontynuować swoje działania, bo to właśnie wytrwałość decyduje o tym, kto przetrwa trudne momenty. - Uczenie się na błędach
Nie ma jednej książki czy przepisu na sukces w biznesie. Wszystko to proces, który polega na uczeniu się z własnych błędów. W odcinku mówimy, że każdy przedsiębiorca, który odniósł sukces, przeszedł przez szereg porażek. To właśnie te doświadczenia są kluczowe, by rozwijać firmę i unikać podobnych potknięć w przyszłości. - Pasja i zaangażowanie
Sukces w biznesie nie wynika wyłącznie z chęci zarabiania pieniędzy, ale z pasji do tego, co robisz. Nawet w trudnych chwilach to właśnie pasja napędza do dalszej pracy. Często mówimy, że gdybyśmy wiedzieli, jak trudne będzie prowadzenie firmy, moglibyśmy się nie zdecydować. Ale równocześnie nie wyobrażamy sobie życia bez tego. To codzienna walka, ale również źródło ogromnej satysfakcji. - Przemyślane ryzyko
Prowadzenie biznesu wiąże się z podejmowaniem ryzyka. Jednak ważne jest, by to ryzyko było przemyślane i podejmowane świadomie. Biznesy upadają nie tylko z powodu braku szczęścia, ale często przez niewłaściwe decyzje i brak odpowiedniej analizy ryzyka.
Jak radzić sobie z wyzwaniami?
W odcinku podkreślamy, że wyzwania są stałym elementem prowadzenia biznesu. Jednym z naszych kluczowych wniosków jest to, że każdy przedsiębiorca doświadcza trudnych momentów. Jeśli czujesz, że napotykasz same przeszkody – nie jesteś sam. To właśnie te trudności kształtują charakter i przygotowują do większych sukcesów. Pamiętaj, że to, co widzisz na LinkedInie, to często wyidealizowany obraz. Sukces nie polega na braku porażek, ale na umiejętności podnoszenia się po nich.
Uczciwość i wartości w biznesie
Jedną z naszych głównych zasad jest uczciwość. Uważamy, że sukces smakuje najlepiej, gdy jest osiągnięty w zgodzie z własnymi wartościami. Działając uczciwie, nie tylko budujesz długotrwałe relacje z klientami, ale także masz poczucie wewnętrznego spokoju. W biznesie nie warto szukać drogi na skróty – te krótkoterminowe zyski mogą w przyszłości odbić się negatywnie na reputacji firmy.
Podsumowanie
Sukces w biznesie to długa, kręta droga pełna wyzwań i porażek. Nie ma jednej recepty na sukces, ale kluczowymi elementami są: determinacja, wytrwałość, uczciwość i pasja. Każdy błąd to lekcja, która przybliża Cię do celu. Pamiętaj, że prowadzenie biznesu to nie sprint, ale maraton, w którym liczy się konsekwencja i przemyślane działania.
Transkrypcja podcastu
Tekst został wygenerowany automatycznie. Miejscami może nie być w pełni dokładny.
00:00
Speaker 1
W dzisiejszym odcinku podzielimy się z Wami naszymi spostrzeżeniami po wielu latach prowadzenia naszych biznesów, jak wygląda prowadzenie biznesu i jak wygląda ta cała droga. Nie jest tak, że od razu zbudujecie sobie produkt i to wszystko fajnie wyjdzie. Tam droga jest naprawdę długa i kręta. Serdecznie zapraszamy.
00:19
Speaker 2
Słuchacie podcastu CEO Hub Jończyk i Bielecki.
00:21
Speaker 1
Podcastu od przedsiębiorców dla przedsiębiorców. Dzień dobry Państwu. Cześć Przemku.
00:30
Speaker 2
Dzień dobry Państwu. Cześć Czarek.
00:33
Speaker 1
Moi drodzy, wiemy, że generalnie w biznesie nie jest łatwo, dlatego w dzisiejszym odcinku, trochę bardziej luźniejszym, chcieliśmy porozmawiać z Przemkiem o naszym podejściu, naszych zasadach, o naszych spostrzeżeniach, które wypracowaliśmy sobie przez te lata pracy. To są rzeczy, które tak naprawdę najchętniej byśmy usłyszeli w moim przypadku 10, w przypadku Przemka, ile 18 lat temu, tak naprawdę, jak otwierałeś biznes. Coś, co chciałbyś usłyszeć wtedy, co by ci pomogło przez te wszystkie lata. Bo wiemy, że w biznesie jest bardzo ciężko, są gorsze dni, są jakby na stałe wpisane w ten biznes. No nie wiem, czy istnieje biznes, gdzie komuś cały czas idzie super, Jest chyba coś w tym uzależniającego, że to, co robimy jest generalnie tak bardzo kompleksowe, tak bardzo trudne. Może właśnie dlatego ten sukces tak potem smakuje, jak nawet małe rzeczy nam się udają.
01:26
Speaker 1
Wiemy, ile musieliśmy włożyć w pracy na jak wielu polach tak naprawdę. Przemku, jakie są twoje spostrzeżenia, które ci od zawsze pomagały?
01:38
Speaker 2
Zanim przejdę jeszcze do tych moich spostrzeżeń, dzisiaj chciałem poruszyć temat taki, który myślę, że będzie ważny dla wielu przedsiębiorców. Zaczynałem przygodę z biznesem. Nie odkryłem, do dzisiaj chyba nie ma takiej ala książki kucharskiej pod tytułem jak prowadzić biznes, jak radzić sobie z problemami, jak rozwijać firmę i dużo opowiadamy o marketingu, o technologii, o narzędziach i to są takie rzeczy, które prawie wszystko da się zaplanować, poustawiać, to wszystko będzie funkcjonować, natomiast w biznesie wiemy, że są takie momenty, trudniejsze, gdzie życie nas po prostu zaskakuje. Ja na przykład miałem na początku rozwoju biznesu, a nawet po wielu latach też takie przemyślenia. To, co się dzieje w moim biznesie, czy inni przedsiębiorcy też tak mają. Ciągle po prostu jestem wystawiany na tysiące różnych prób, ciągle po prostu piaskiem w oczy, ciągle pod górę. Jak już tylko widzę światełko w tunelu, to znowu jest źle.
02:53
Speaker 2
Po prostu ciągłe, ciągłe wyzwania. I powiem szczerze, że dzisiaj to jest w ogóle tak w internecie. Wizerunek, pasmo nieustającego sukcesu. Kult, że wszystko się udaje. Wszyscy przedsiębiorcy pokazani są, każdy pokazuje swoje sukcesy. Ale myślę, że wielu z nas zastanawia się, czy tylko u mnie jest tak źle? Czy ja dzisiaj się z tym zmagam? Jak to wygląda u innych? Dlatego też chciałem poruszyć ten temat, żeby po pierwsze być może też pokazać innym przedsiębiorcom, że takie problemy, które gdzieś tam się pojawiają, że to każdy z nas nie ma. Dopiero ja sobie zdałem z tego sprawę w momencie, kiedy zacząłem się spotykać z innymi przedsiębiorcami. Zacząłem z nimi rozmawiać. Nagle się okazało, że dzielimy niemalże te same problemy. Chciałbym się też podzielić takimi swoimi sposobami na prowadzenie biznesu. Dzisiaj taki odcinek będzie luźniejszy, jak już powiedziałeś. Tu chyba nie ma dobrych, złych rad.
04:08
Speaker 2
Nikt nie wskaże dzisiaj tej właściwej drogi, natomiast myślę, że moglibyśmy pokazać jak podchodzimy do biznesu, w jaki sposób my ten biznes prowadzimy, jak go rozwijamy, jak w tych takich trudnych momentach sobie z tym radzimy. Może to kogoś zainspiruje, może trochę pokaże, może ktoś sobie pomyśli, o kurde, to myślałem, że tylko ja tutaj taki sam jestem. Pierwsza rzecz taka, jak sobie tak pomyślę o biznesie, o w ogóle, no bo Jacoba już prowadzę 18 lat, ale przed Jacobem miałem, no różne jakieś tam prowadziłem rzeczy, biznesy, włącznie się śmieliśmy.
04:46
Speaker 1
Warzywniak.
04:46
Speaker 2
Tak, miałem warzywniak. No słuchaj, no różne rzeczy robiłem, tak? I tak się zastanawiałem, no bo jaki szaleniec, Byłbym gotów wystawiać się na tyle porażek, prób. Ile razy nie wygrałem różnych przetargów, nie pozyskałem klientów. To jest biznes i sam to doskonale wiesz, że różne rzeczy się dzieją. Czasem myślę, że szaleniec jest gotów wystawiać się na tyle różnych prób, żeby nie dać sobie spokój. Myślę oczywiście o takim razowym przedsiębiorcy. Jednak widać, że dużo tych biznesów upada. Ludzie sobie nie radzą, zwłaszcza w takiej sferze psychologii. I to, co ja zaobserwowałem u siebie, taka cecha, wydaje mi się, charakteru, który po prostu mam od dziecka, to jest ogromna determinacja. I tu powiem Ci taką ciekawostkę, bo jako dziecko pamiętam, jak o czymś pomyślałem, że chcę coś zrobić, to zawsze do tego, jak gdyby dążyłem, czyli przykład. Zobaczyłem gdzieś tam w cyrku cyrkowca, jak żonglował trzema piłeczkami.
06:11
Speaker 2
No i wiesz, słuchaj, za czasów, jak ja byłem dzieckiem, to nie było YouTube’a. To ja na kasecie wideo cofałem sobie, słuchaj, film, nie, gdzie Patrzyłem, jak wygląda ten ruch piłeczek i pomyślałem sobie, ja się tego nauczę. No i do dzisiaj potrafię żonglować piłeczkami, na przykład, nie wiem, jak sobie pomyślałem, chociażby na deskorolce, jakieś tam były takie triki. To po prostu całe wakacje, słuchaj, potrafiłem po 5-8 godzin dziennie ćwiczyć różne triki, aż się ich nauczyłem. I to jest ciekawe, bo jakiś czas temu mój syn, mam dwójkę dzieci, jeden Jacob, 18 lat ma, stąd też ta nazwa, już 18 lat. Drugi syn Max, pamiętam jak Kuba chciał się nauczyć piłeczkami żonglować. Tata pokaż mi jak to. Teraz wiesz, słuchaj, to masz w Internecie dokładnie pokazane jak to musisz rzucić, która musi pierwsza i tak dalej. No i pamiętam jak Kuba zaczął tymi piłeczkami tam rzucać.
07:07
Speaker 2
No i słuchaj tam ćwiczy, ćwiczy z pół godziny. Nie, tata nie da rady. Ja mówię, Kuba, no próbuj, nie? No dobra, ćwiczę, ćwiczę, nie? No ja, no tego się nie da zrobić, nie? Ja mówię, Kuba, ćwicz, nie? Nie, no tata, dobra, daj spokój, nie? Tego się nie da, nie? Tego się nie da zrobić. Ja mówię, no dobra, Kuba, ale ile ćwiczysz tymi piłeczkami? No tata, no już ponad godzinę ćwiczę, nie? Ja mówię, a Kuba, a wiesz ile czasu mi zajęło, zanim się tego nauczyłem? No ile? Tydzień. Tydzień, słuchaj, jabłkami, które pozbierałem gdzieś tam na ogrodzie, słuchaj, nad łóżkiem rzucałem, matka tam je z domu chciała wygonić, no bo to jabłkami spadały, tłukły się po prostu dramat. Tydzień uczyłem się, aż się nauczyłem.
07:50
Speaker 2
I to, co obserwuję właśnie, właśnie tutaj też u tego mojego starszego syna, że jednak nie wiem, jak to będzie mógł się rozwijać oczywiście w przyszłości, natomiast Taka cecha, która u siebie widzę, ogromna determinacja. W sensie, jak sobie coś tak postanowię, to tak będę szedł, szedł i czasem trochę może się to wydawać, że nie widzę sensu tego, że to nie przynosi teraz rezultatów, ale będę cały czas tak wytrwale dążył. Pytanie, jestem ciekawy, jak to jest u ciebie, właśnie z tą wytrwałością, z tą determinacją. Czytałem różne książki, właśnie taka jedna cecha, która często włączy przedsiębiorców, to jest właśnie to, że są wytrwali.
08:30
Speaker 1
Nie ma chyba drugiej cechy, tak nie przychodzi mi żadna szybko do głowy, którą tak często obserwuję u przedsiębiorców. Chciałbym powiedzieć tym, którym się udało. Tak, myślę, że można tak powiedzieć. Z tego względu kiedyś zobaczyłem taki obrazek, który trochę mi otworzył głowę, że to nie jest tak, że jak odnosisz sukces w biznesie, to jest, że tu jest twój start i tu jest twój sukces i to jest tak od razu po prostu tam idziesz, prawda? Tylko to jest tak, porażka, porażka, porażka, porażka, porażka i może za którymś razem ci się uda. I to jest bardzo moim zdaniem wbrew ludzkiej naturze, z tego względu, że generalnie lubimy być w strefie komfortu, nie chcemy z niej wychodzić, prawda? I ja pamiętam, jak ja na początku myślałem o prowadzeniu firmy, że będziemy sobie sprzedawać, że będziemy robili super produkt i wszystko będzie tak super szło i tak dalej.
09:25
Speaker 1
I jak się z tym zderzyłem przez lata, jak sobie spojrzę w tył, ile to kosztowało stresu, ile chwil zwątpienia, Ja nie wiem, jakbym miał to w głowie i bym się cofnął, ja nie wiem, czy bym się na to zdecydował, bo wiesz, nikt w życiu mnie tak nie rozwinął, jak prowadzenie własnej firmy, ale wiem jaki koszt za to zapłaciłem. Z drugiej strony uwielbiam to i nie wyobrażam sobie bez tego życia, prawda? No wiecie, my z Przemkiem tak naprawdę my wymieniamy wiadomości non-stop. My jesteśmy obaj na urlopach i cały czas do siebie wymieniamy wiadomości, że coś nam fajnego wpadło do głowy i chcemy się podzielić.
09:59
Speaker 2
Czarku, tego nie powinieneś mówić, bo podczas urlopu rozmawiamy tylko z żonami swoimi.
10:04
Speaker 1
Tak, pozdrawiamy serdecznie nasze żony. Podczas urlopu rozmawiamy tylko z żonami, oczywiście z całym naszym światem. Tak, ale wracając do naszego wątku, zdecydowanie jest tak, że Z mojego punktu widzenia, jeśli prowadzisz biznes, to chyba musisz być trochę masochistą, bo to nigdy tak nie wygląda, że jak sobie na początku naiwnie myślimy, że wymyślimy produkt, zrobimy firmę, czy założymy startup i to nagle będzie super wszystko działało. To otrzymujesz ciosy w twarz każdego dnia, prawda? Elon Musk kiedyś powiedział taką myśl, która bardzo mi się spodobała i to jest faktycznie bardzo fajne spostrzeżenie. Jeśli jesteś szefem firmy, to jesteś wołany tylko jak coś idzie nie tak, prawda? Jak coś idzie dobrze, to nikt się nie woła, bo tam nie jesteś potrzebny. Więc nasza praca na co dzień to jest cały czas rozwiązywanie problemów i cały czas walka tak naprawdę.
11:00
Speaker 1
Tak się zastanawiam, czy ktoś będzie słuchał tego podcastu i pomyśli, o ci biedni przedsiębiorcy zarabiają tak dużo, a tak mają źle. No ale myślę, że każdy przedsiębiorca, który będzie nas słuchał, przyzna nam rację, prawda? Ciężka droga.
11:18
Speaker 2
Tak, droga jest niełatwa. Ja podchodzę do tego w taki sposób, myślę sobie, że jeśli chcesz osiągnąć coś więcej niż powiedzmy, jest to jakieś średnie, coś przeciętnego, czyli chcesz wyjść trochę ponad przeciętność, to wkład pracy, wysiłku też będzie ponadprzeciętny. Możesz iść oczywiście na etat do pracy i to też jest okej, to trzeba sobie jasno powiedzieć. Ktoś, kto pracuje na etacie…
11:57
Speaker 1
Ja nawet zazdroszczę tym ludziom trochę, że mogą zamknąć laptopa o 16:00, 17:00 i nie muszą myśleć.
12:03
Speaker 2
Ja jestem tak uzależniony od prowadzenia biznesu, że nie widziałbym siebie w etacie. I nie ma odwrotu, prawda? Tak, nie mam tu odwrotu. Tak mówię, trzeba sobie zdać sprawę, że to będzie jakaś pewna cena, którą trzeba będzie zapłacić. Co jest ważne, nikt absolutnie nie daje Ci gwarancji, że pomimo, że ta droga, ona nie będzie trudna, ona będzie cholernie trudna, że na końcu tej drogi nie będzie jakaś porażka. W tej porażce podniesiemy się i może się okazać, że będzie kolejna porażka. Statystycznie, uwielbiam pod tym kątem statystykę, Statystycznie, za którymś razem musi ci wyjść. Tylko problem polega na tym, że nie wiesz za który. I nie wiesz, czy ty wytrzymasz, czy po prostu gdzieś tam wcześniej się nie poddasz. Z mojego doświadczenia, z mojej perspektywy, ja zauważyłem, że jestem uzależniony od takiego odkrywania nowych rzeczy, realizowania celów.
13:14
Speaker 2
Pamiętam jak wiele lat temu postawiłem sobie właśnie jakieś takie pierwsze mniejsze cele To było fantastyczne. Ja sobie zdałem sprawę, że ten pierwszy cel zrealizowałem. To mam na myśli tam było pozyskanie jakichś pierwszych klientów, jakieś tam pierwsze zlecenia. Coś, co wcześniej w głowie mi się nie mieściło. W sensie myślałem, że nie, no tego się nie da zrobić. I nagle okazało się, że podjąłem jakieś wiele różnych prób i udało się pozyskać na przykład jakiegoś klienta. I udało się zarobić jakieś pierwsze większe pieniądze niż w ogóle zakładałem, że ja je zarobię. I dla mnie to był taki sygnał, że Kurde, to się da. To po prostu trzeba próbować, nie? I wtedy zdałem sobie też sprawę, że okej, ale to będzie pewnego rodzaju cena, którą muszę za to zapłacić. Teraz mam dwie drogi.
14:04
Speaker 2
Albo, no właśnie, ten etat i takie dosyć bezpieczniejsze podejście, albo to coś więcej, co chcę osiągnąć, no ale to będzie wymagało tyle i tyle wysiłku, nie? Więc jakby u mnie Determinacja to jest chyba kluczowe, co pomaga mi czasem wytrwać. Trzeba wprost sobie powiedzieć, że wykonuję coś już setny raz i to dalej nie działa tak jak powinno. Ktoś by powiedział, że w cholerę rzucam to, wyjedźmy w Bieszczady i rzucimy to wszystko. Następnego dnia wstajesz i kolejna próba, i kolejna próba. I to nie będą 1, 2, 3.
14:51
Speaker 1
To może być 30, 40.
14:53
Speaker 2
Jeśli ktoś z Was dzisiaj jest w takim momencie trudniejszym, czyli czujecie, że jest cholernie trudno, i każdego dnia nie widzę, żebym był bliżej tego celu, to jedyne, co nas może tutaj rzeczywiście uratować, to determinacja. Po prostu trzeba w tym wytrwać, iść dalej. Oczywiście też może nie za wszelką cenę. Jeśli ktoś już nie wytrzymuje tego napięcia, tego wszystkiego, być może etat dla takiej osoby jest lepszy i może powinien to rozważyć. Natomiast jeśli zdamy sobie sprawę z tego, podpiszemy taki umowny kontrakt sami ze sobą. To jest cena, którą ja muszę za to zapłacić. Teraz tu jest mój cel, cena, wiem, co muszę zrobić. Chociażby nawet nie trzeba daleko sięgać, podcast który tu dzisiaj nagrywamy.
15:52
Speaker 1
Był trochę naszym marzeniem, prawda?
15:54
Speaker 2
Marzeniem, ale z drugiej strony dla mnie osobiście to było bardzo duże wyzwanie, bo to jest dla mnie bardzo duże wyjście ze strefy komfortu, że jednak teraz nagrywamy w formie wideo. Natomiast gdzieś z tyłu głowy miałem to, że trzeba jednak dzielić się tą wiedzą, trzeba budować jakąś bazę wiedzy, trzeba budować swoją markę osobistą jako przedsiębiorca. Dzisiaj wiemy, jest to niezwykle ważne, ale na tej szali po drugiej stronie był ten lęk, tak? To, że najchętniej to bym się nigdzie nie pokazywał, najchętniej to bym po prostu zamknął się w swoim pokoju i tyle. No więc tak mówię, no znowuż gdzieś taka.
16:35
Speaker 1
Bardzo dużo tutaj ciekawych tematów naraz poruszyłeś, postaram się żadnego nie zgubić. Myślę, że warto, żeby wybrzmiało to.
16:47
Speaker 2
Że.
16:47
Speaker 1
To, co my nazywamy sukcesem może zostać omyłkowo odebrane jako pieniądze. Zupełnie nie, bo będąc specjalistą na etacie w jakiejś dziedzinie, naprawdę można bardzo spokojnie żyć, jeśli nie mamy, wyrośniemy z takich rzeczy, nie wiem, że jak da nam szczęście, to tak z tego, co obserwujemy milionerów, to tak działa. Można wynająć.
17:09
Speaker 2
To jest ciekawe w ogóle, bo te wszystkie rzeczy można sprawdzić, to nie trzeba być milionerem czy miliarderem, żeby zażyć życia, nawet taki jacht, są wycieczki, możesz sobie wykupić bilet, to nie są jakieś astronomiczne kwoty na taką wycieczkę, możesz to sprawdzić już dzisiaj, to jest często takie błędne, że do tego będę dążył, a skąd ty wiesz, czy to w ogóle cię interesuje.
17:36
Speaker 1
Tak, ja zakurzyłem firmę w momencie, kiedy byłem okej specjalistą w programowaniu i naprawdę nie potrzebowałem więcej pieniędzy na życie. Natomiast zawsze chciałem robić rzeczy po swojemu, zawsze chciałem się sprawdzić w budowaniu własnej firmy, oferować wartość klientom i to jest coś, co uznaję za sukces. Nie ta faktura, która jest na końcu, która z mojego punktu widzenia jest jakby takim papierkiem poświadczającym, że dowiozłem wartość klientowi. To nie jest do końca, że ja tych pieniędzy potrzebuję. Oczywiście one są po to, żeby rodzinie zapewnić bezpieczeństwo. Natomiast sama ta satysfakcja, że coś takiego zbudowałem, to jest właśnie to, co nazywam tym sukcesem. I druga rzecz, o której… Jeszcze dwie właściwie.
18:24
Speaker 1
Dokładnie tak też na to patrzę, tak jak powiedziałeś, że ta determinacja z mojego punktu widzenia to jest to mieszanie w tym garze codziennie i w końcu musi coś z tego wyjść, tylko to jest codziennie naprawdę wstawanie rano i ciągła walka. Ja zauważyłem, że jak ja o tym mówiłem na początku odcinka, to mi się trochę głos załamał, bo sobie przypomniałem, w jakich czasami człowiek jest mrocznych miejscach, prawda, kiedy wszystko się sypie. Więc zapewniam Was, że wszyscy znajdujemy się czasami w tych momentach. I myślę, że jeśli mówimy o determinacji, to na pewno warto wspomnieć o tym, że jeśli będziesz myślał tylko o pieniądzach na końcu, które, no umówmy się, jeśli odniesiesz sukces, tam będą też pieniądze, to nie rób tego tylko po to.
19:05
Speaker 2
Tak, to nie może być cel sam w sobie.
19:07
Speaker 1
Tak, my się po prostu tym jaramy całą drogą, prawda? Więc ja zawsze mówiłem, nawet jeśli mi się nie uda, to zawsze chciałem spróbować, bo nigdy w życiu nic mnie tak nie rozwinęło i całe życie bym żałował jakbym nie spróbował, prawda? Ale ja codziennie się jaram tą drogą, nawet jeśli nie wychodzi, to rozmawiamy sobie, obaj wiemy jak bardzo się cieszymy tą pracą, prawda? Nawet jeśli, nie wiem, na koniec niekoniecznie nawet się spina czy tracimy, no na życie umówmy się, dalej mamy, prawda? Ale codziennie się tym strasznie cieszymy, że odkrywamy nowe rzeczy, są nowe narzędzia, że… No teraz spróbujemy nowego sposobu dotarcia do klientów i tutaj między podcastami powiedziałem Przemkowi, że się udało, że mamy nowego klienta z nowego sposobu dotarcia do klientów i znowu była ta radość, to jest niesamowite, to tak napędza cię do dalszej pracy, prawda?
19:53
Speaker 2
Tak, właśnie takie coś, co… Powoduje, mnie też właśnie nakręca do działania, to, że coś wymyśliłeś, coś próbujesz, testujesz.
20:03
Speaker 1
I nikt ci nie powiedział, jak to zrobić.
20:04
Speaker 2
Tak, tak, tak, no dokładnie, no bo gdzieś tam poczytasz trochę, ale no musisz podjąć wiele prób, żeby jednak gdzieś tam na koniec się okazało, że albo coś działa, albo nie działa, no ale największa frajda jest, jak rzeczywiście to po prostu wychodzi, tak, no bo tworzysz coś samemu. Więc jak gdyby taki pierwszy, jak gdyby nie wiem, jak to nazwać, to jest taki mój sposób na prowadzenie biznesu, to jest z tyłu głowy mam tę determinację, tę wytrwałość, zawsze to sobie powtarzam, że dalej po prostu muszę to robić. Już o tym mówiliśmy, bardzo prosto czyta się życie wstecz, w sensie jak sobie… Ach, mogłem zrobić. Nie, no ale nie, w sensie spojrzymy sobie, a okej, no dzisiaj jesteśmy tutaj, no to było oczywiste, bo zrobiłem to, tu się udało, to nie i tak dalej, nie.
20:48
Speaker 2
Natomiast w momencie, kiedy my idziemy do przodu, jest ten moment taki ciężki, Czasem jest trudno wytrwać, ale tutaj zdecydowanie determinacja pomaga. Chociaż trzeba przyznać, że nie wszyscy wytrzymują, bo jednak w środowisku przedsiębiorców naprawdę bardzo dużo spotykam ludzi, którzy korzystają ze specjalistów, psychologów, bo naprawdę to jest trudne i nie ma co się tam udzielić. Kolejna taka rzecz, która jest taka, bym powiedział, moja, w ogóle takie podejście do biznesu, ja nie wiem, czy Czarek w ogóle o tym, dzieliłem się z tobą kiedyś, czy o tym ci opowiadałem, ale ja to tak trochę nazywam takim byciem nieprofesjonalnym. Co mam na myśli? Rozwijam firmę, rozwijam biznes Z jednej strony wiem, że np. W kwestii budowania zespołu powinno się wykonać jakieś konkretne działania, powinno się w jakiś sposób konkretnie rozmawiać z pracownikiem itd. Różnych szkoleń przeszedłem, mnóstwo itd.
21:58
Speaker 2
Natomiast całe życie kieruję się taką intuicją biznesową, takim podejściem, trochę bym powiedział takim własnym sercem. Że czasem te decyzje podejmuje niewynikające wprost z tabeli, z Excela, rozmawiając z daną osobą, tylko po prostu trochę wynikające z takiego własnego przeczucia, jak gdyby podejścia takiego wiesz, no kieruje się tu Mam taki własny koszyk wartości, który zdecydowanie wyznaję. Przede wszystkim, że to musi być podejście uczciwe. Dużo z przedsiębiorców takich spotykam na początku swojej drogi biznesowej, próbują na różne sposoby coś tam wykonać i czasem gdzieś tam są myśli, a zróbmy to trochę tak, że gdzieś tam powiedzmy, nie wiem, a to może jest to na granicy prawa, czy nawet w ogóle w księgowości jakiejś rzeczy, tak? Księgują tak trochę na granicy prawa i tak dalej. Powiem ci, że to jest taka moja dewiza życiowa.
23:18
Speaker 2
To będzie w ogóle niepopularne, ale takie bardzo uczciwe podejście do życia, do biznesu, do wszystkiego, co robię. Kładę się spać z takim przeświadczeniem, spokojem, śpię jak dziecko. Nic mnie nie stresuje w tym kontekście, że ani w kwestiach księgowych nie ma niczego takiego, co by mi w jakiś sposób groziło, czy nie zrobiłem niczego złego biznesowo. Wszystkie działania, które gdzieś tam są wykonywane, naprawdę są kierowane trochę od serca. Oczywiście to nie oznacza, że nie popełniłem błędów, bo mnóstwo ich popełniłem. Jeśli gdzieś jakiś był błąd i coś zrobiłem, to na pewno nie było intencjonalnie. Natomiast takie podejście bycia nieprofesjonalnym, czyli nie do końca Jak gdyby patrzenie z perspektywy czysto biznesu, Exceli, tylko bardziej ludzko, po prostu.
24:24
Speaker 1
Zastanawiam się jak mam to skomentować, bo ostatnio mam problemy ze snem. Ale tak, też zawsze starałem się podchodzić uczciwie. To, co ja mógłbym podpowiedzieć, takie moje spostrzeżenie, mi zawsze przyświecało coś takiego, że jeśli… Inaczej, coś prędzej czy później pójdzie ci w projekcie we współpracy z klientem nie tak, prawda? I nawet jeśli coś jest dyskusyjne, coś jest w tej takiej szarej strefie, nie wiadomo czy to w sumie jest klienta, nasza wina, może coś nie zrozumieliśmy, no w sumie z komunikacją problem po prostu. To się oczywiście zdarza i to jest zawsze kwestia czasu. Ja zawsze podchodzę, myślę, że to jest całkiem blisko twojego koszyka wartości, że ja bardzo często nie waham się klientowi powiedzieć, że to jest nasza wina i my za to zapłacimy.
25:14
Speaker 1
Bo wolę zarobić mniej, a ten klient i tak z nami zostanie, bo widzi, że on ma partnera wtedy do współpracy i myślę, że to jest bardzo blisko tego, myślę, że to, co ty powiedziałeś, to jest taka uczciwość w biznesie, prawda?
25:28
Speaker 2
Tak, taka uczciwość w biznesie, która to mi daje ogromną satysfakcję, że jeśli osiągam sukces, realizuję jakieś cele, to osiągnąłem je w naprawdę trudnych warunkach, ale to nie była droga na skróty. To jest trochę tak, jak wiesz, byśmy grali sobie w Monopoly i ktoś wygrywa, ale ten ktoś cały czas oszukiwał. I teraz, no dobra, jest pierwszy, ale czy ty masz z tego satysfakcję? To jest takie moje podejście w życiu. Uczciwość biznesowa, Dużo empatii też, mówię tutaj, zwłaszcza jeśli chodzi o ludzi, o zespół. Sytuacja, która nawet niedawno ma miejsce. Taki przykład z biznesu. Jeden ze znanych youtuberów, przedsiębiorców napisał do nas, nie będę mówił kto, że nasza reklama wyświetla się na jego nazwisko. No i skontaktowałem się z działem, z osobą z działu, który po prostu ustawia nasze reklamy Google Ads i okazało się, że faktycznie tak było to ustawione.
26:36
Speaker 2
Po czym też tam osoba z tego działu powiedziała mi, że jedną ze strategii na przykład jest wyświetlanie się na konkurencję. Że twoja firma, jeśli ktoś pisuje, nie wiem, tam Philips, a jakieś, nie wiem, lampy produkuje, jeszcze coś takiego, no to twoja firma może się pojawiać. I jest to często taka dosyć dobra strategia w sensie takim, że jednak…
26:59
Speaker 1
Przynosi efekty.
27:00
Speaker 2
Przynosi efekt. I co go zaskoczyło mocno, ja mu powiedziałem, Jeśli u nas wyświetlamy się na jakąkolwiek konkurencję, absolutnie natychmiast masz to wyciąć. Od razu. Nawet, żeby to biznesowo dawało mi, że okej, ale to nie jest mój sposób robienia biznesu. W sensie wolę trochę trudniej, może, ale w inny sposób. W sensie takie mam tego typu podejście. Bo tak mówię, Biznes prowadzę nie od roku, nie od dwóch lat, tylko tak jak mówię, to jest całe życie. Żyję tym, nie? I tak mówię, dla mnie to jest coś, co ja się tym jaram, co daje mi satysfakcję, ale daje mi satysfakcję wtedy, kiedy ja czuję, że rzeczywiście na to zapracowałem, tak? Że tu nie było żadnych dróg na skróty, nie?
27:51
Speaker 2
Że jeśli z tą konkurencją walczymy i gdzieś tam, nie wiem, jesteśmy wyżej, to wiem, mam poczucie, że to rzeczywiście była dobrze zrobiona praca, że za tym stoi mnóstwo godzin, potu, wysiłku i tak dalej, nie? Więc to jest takie moje podejście. Które naprawdę bardzo mi się w życiu sprawdza. Często tutaj to jest związane z tym podejściem do pracowników, zwłaszcza dużym zaufaniem, gdzie naprawdę na przestrzeni lat jedna czy dwie osoby w jakiś sposób gdzieś tam nas oszukały. To były jakieś jednostki totalnie, jednostki na przestrzeni tych 18 lat, gdzie reszta osób naprawdę super działa, wiedząc, że nie ma jakiejś kontroli dłużej. To podejście jest takie ludzkie, nie do końca mówię takie czysto. Trochę się tego boję. Także to nie jest taka korporacja. Jak chodzi o korpo i wszystko korporacyjnie. Chociaż trochę się tego boję, bo cały czas się rozwijamy, rośniemy.
28:58
Speaker 2
Więc boję się, że to trochę w pewnym momencie straci taką duszę swoją jak do tej pory i że trochę będziemy szli w to korpo. Natomiast staram się to za wszelką cenę Nie wiem, czy to jest dosyć zrozumiałe, co mówię, co tu chcę przekazać, ale to jest takie moje podejście do biznesu, który znowuż pozwala mi w nim wytrwać, bo jak są momenty trudne, to ok, dobra, dzisiaj jest tak, jest trochę trudniej, ale walczymy dalej, coś tam muszę zrobić, ale później daje mi to ogromną satysfakcję.
29:29
Speaker 1
Tak, ja myślę, że tutaj to bardzo wynika z tego, co tak naprawdę jest twoim celem, bo twoim celem nie jest dojście do ogromnych pieniędzy, prawda? Twoim celem jest zbudowanie biznesu, który będzie rósł, który będzie dostarczał wartość klientom, ale zrobi to w sposób, który ty rozumiesz i jakby to jest twój sposób, prawda? Więc więcej przyjemności da ci zrobienie jednego miliona obrotu, ale twoim sposobem, niż jakoś tam po łebkach, po trupach 30 milionów, prawda? Więc całkowicie ma to sens. To po prostu gdzie… Znaczy nie gdzie, indziej, tylko to jest twoja droga i ja ją całkowicie rozumiem.
30:05
Speaker 1
Dla mnie też zawsze uważałem, że lepiej robić rzeczy tak, żebyś mógł spać w nocy spokojnie, bo więcej pieniędzy od pewnego momentu, oczywiście, jeśli mamy tę piramidę Maslowa, od pewnego momentu więcej pieniędzy ci naprawdę nie daje więcej szczęścia, a są rzeczy, które są bezcenne, na przykład bezpieczeństwo, jeśli będziesz się robił jakiejś dziwnej interesy i będziesz miał CBA z rana w mieszkaniu.
30:34
Speaker 2
To ciekawe, bo czasem wiesz, jak gdzieś tam czytam o jakichś przedsiębiorcach, Zastanawiam się jak ktoś tak może żyć.
30:43
Speaker 1
Jak ktoś może spać w nocy. Ja się wystarczająco stresuję bez tego.
30:50
Speaker 2
Samo życie, prowadzenie biznesu ile to stresuje. Fenomen, jak można tak działać. Co jest ciekawe w ogóle, à propos prowadzenia biznesu, to nie wiem, czy też się o tym mówiłem, czy nie, ale największą satysfakcję daje dojście, ta droga, czyli nie sam cel, ale dojście.
31:10
Speaker 1
I powiem Ci tak, że… I ta droga musi Cię cieszyć, a nie ten cel na końcu.
31:14
Speaker 2
W JAAQOB-ie tak miałem dwa lata temu, to chyba dwa lata temu już o tym opowiadałem. Także doszedłem do takiego momentu, gdzie operacyjnie mogłem wyjść już z firmy. I w zasadzie nawet wyszedłem z tej firmy, no bo wszystkie działy zostały stworzone, wszędzie pracują ludzie, ja już nie byłem odpowiedzialny ani za sprzedaż, ani za marketing.
31:36
Speaker 2
Praktycznie nie musiałem przychodzić do firmy, no i był taki moment, gdzie wręcz się nie pojawiałem, tak, chyba z dwa tygodnie już nie przychodziłem do firmy i w ogóle to jest ciekawe, bo kiedyś tak sobie myślałem, nie, żeby doprowadzić do takiego momentu, gdzie w sumie, zobacz, masz biznes, który generuje ci naprawdę bardzo fajne pieniądze i ty nie musisz praktycznie już z nim pracować, tylko nim zarządzasz, nie, że to jest takie trochę bycie takim rentierem, nie, tylko w biznesie i że to musi być coś super i co się okazało, jak ja doszedłem do tego momentu, to miałem stan depresyjny. Pojawił się u mnie stan depresyjny. Bo miałem trochę game over. Co tu robić dalej? Lata wcześniej, jako przedsiębiorca rozwijałem się, Pokupowałem sobie praktycznie wcześniej już wszystko, co chciałem. Te takie finansowe cele w większości naprawdę były w ogóle zrealizowane, a już później kolejne to już…
32:33
Speaker 2
Zresztą sam wiesz, na początku jakieś pierwsze tam supercars i tak dalej, to już później to już nie jest to samo. I nagle sobie zdałem sprawę, kurde, co ja będę teraz robił? W ogóle tak sobie myślę czasem, Jezus, jakie to musi być… Przykre być na emeryturze, po prostu nie mieć jakiejś pracy.
32:54
Speaker 1
Celu nie mieć.
32:55
Speaker 2
Tak i naprawdę miałem taki moment, gdzie to jest w ogóle szok, no bo ty masz biznes, wszystko funkcjonuje, zarabiasz dobre pieniądze, robisz co chcesz, mogę sobie przyjść do pracy, nie muszę, wstaję rano, wstaję.
33:09
Speaker 1
O której chcę, Ale w sumie nie, to tak nie działa, że mam biznes, wstaję, o której chcę. Nie, właśnie masz biznes i wstajesz o 6 rano, żeby wszystko zrobić, będziesz się zajeżdżał, po robocie jeszcze coś mi wyślesz, prawda?
33:23
Speaker 2
Tak, tylko że widzisz, dzisiaj to znowuż jest tak, że ja absolutnie się nie zajeżdżam. Właśnie to jest ta pasja, to co robię, prowadzenie tego biznesu, to właśnie ten… Ta droga, to jest ten cel, m.in. Właśnie wtedy ten Business Connection Cluster, czyli kolejna firma, którą sobie stworzyłem. Dzisiaj tam buduję te produkty cyfrowe itd. To jest wszystko po to, żeby mieć jakieś rzeczy, żeby coś tam robić dalej. Ale dzielę się tym, bo to jest ciekawe. Polecam każdemu, żeby doszedł do takiego momentu, żeby mógł z firmy wyjść, żeby mógł mieć jakiś sprawnie działający dochodowy biznes, żeby nic tam nie trzeba było robić. Doświadczyć jak to po prostu jest. To było dla mnie zaskoczenie, bo ludziom się wydaje tak, że dobra, teraz wyjadę, nie wiem, będę sobie leżał, nie wiem, na Karaibach, wiesz, podpalałem kontakt dalej.
34:10
Speaker 2
Kurde, słuchaj, przychodzi weekend, ja no mogę sobie poleżeć, nie wiem, tam na hamaku, bo też mam nawet, słuchaj, nawet palmę mam w domu nawet, tak w sensie na ogrodzie sobie nawet, tak? Dobra, no poleżę godzinę, a zaraz mnie nosi. Wszedł coś, nie wiem, coś bym poczytał, coś bym może zaplanował, może coś bym zrobił, to po prostu człowiek w tym żyje, w tym biznesie, nie?
34:30
Speaker 1
Tak, ja zauważyłem, ostatnio miałem takie spostrzeżenie, że tak się przyzwyczaiłem do pracy, ale nie chcę pracować w weekend, żeby mi głowa odpoczęła i zacząłem chorobliwie sprzątać mieszkanie. Kupiłem sobie taką specjalną maszynę do mycia okien, co mi zajmuje w całym mieszkaniu 2-3 godziny. Włączam sobie wszystkie zmywarki, pralki, odpalam rumby, sprzątam po mieszkaniu, układam rzeczy, żeby nie pracować. Ale wykonuję jakąś czynność, która daje mi satysfakcję, że ją zrobiłem, wykonałem jakąś pracę, tylko to nie jest ta praca, wiesz, w firmie. To myślę, że na dłuższą metę po prostu nasze mózgi się zmieniają i dopasowują się do tego środowiska, gdzie je wtłaczamy. Jak codziennie masz pracę, codziennie masz jakieś zadania, to w weekend też tego potrzebujesz, no ale nie chcesz pracować, żeby mieć ten work-life balance. Trochę chore, tak, jakbyś sobie z boku na to spojrzał, szczerze mówiąc.
35:18
Speaker 2
No dobrze, to taka ostatnia, jakby, cecha charakteru, nie wiem, jak to nazwać w sumie, nie jestem specjalistą ani psychologiem, ale jakby taki sposób na życie, na biznes ogólnie, który pomaga mi wytrwać w tym biznesie, rozwijać go, ja to tak sobie nazywam, psy szczekają, karawana jedzie dalej. W takim sensie, że dawno temu zdałem sobie sprawę, że muszę wykonać ileś działań i musi być ileś porażek, bo dopiero za którąś porażką jest ten sukces. Już zacząłem podchodzić do tego w taki sposób, że każda kolejna porażka, już wiedziałem, że jestem pewnie bliżej tego sukcesu, bo jest kolejna porażka. I oczywiście, to jest tak, że tych błędów gdzieś tam biznesowo popełniłem mnóstwo. Czasem gdzieś tam ktoś czy będzie albo cię obgadywał, albo, nie wiem, czy może być jakiś hejt, czy… No, w różnych środowiskach, tak? To się pojawia.
36:21
Speaker 2
Sam nieraz miałem takie sytuacje, gdzie ktoś tam, nie wiem, czy to były jakieś próby takie hejtu, czy po prostu jakiś był, nie wiem, zły komentarz na mój temat. Ale miałem z tyłu głowy, że jeśli popełniłem błąd, to tak mówię, całkowicie nieświadomy, w sensie nigdy nie zrobiłem niczego, co bym celowo komuś chciał zaszkodzić, czy coś takiego, tak? Taka moja dewiza życiowa, tak mówię, trzeba działać dalej, nie? Czy to rynek, czy to konkurencja, czy to tam w branży będą mówić, patrzeć, wyśmiewać się i tak dalej. Po prostu trzeba robić swoje, nie? Bo też na początku właśnie trochę patrzyłem na branżę, że branża robi w taki sposób, to ja też tak będę robił, że nie wyjdę z czymś innym. Nie wiem, czy w ogóle miałeś, spotkał cię coś takiego?
37:14
Speaker 1
Wiesz co, szczerze mówiąc, nie. Pamiętam, że miałem tylko zderzenie, jak zaczęliśmy robić cold mailing i czasami ludzie tak trochę niemiło odpisują i to tak strasznie do siebie bram, ale to jest głupota tak naprawdę. W procesach B2B w ogóle nie powinieneś takich rzeczy brać do siebie, prawda? Ale też wiemy, że ludzka psychika Chyba nie jest przygotowana na takie możliwości, które stwarza dzisiaj technologia. Kiedyś nie mogłeś zagadać do tysiąca osób, tak naprawdę dzisiaj możesz to zrobić, prawda?
37:43
Speaker 2
Zgadza się. Dlatego też uważam, że tutaj warto jest Nie brać tego do serca. To znaczy, to o czym mówiliśmy, pewna cena, którą trzeba zapłacić, coś tam się nie uda. Tak samo tak, my nagrywamy podcast. Ile było zastanowienia się? Boże, może jakieś hejt, może coś będą gadać i tak dalej.
38:04
Speaker 1
Może wy nie wiecie, ale ja Przemka, nie wiem, z pół roku cię namawiałem, żebyśmy wideo w końcu odpalili, no ale w końcu się udało, jest fajnie.
38:11
Speaker 2
No tak, robimy wideo, no ale w ogóle wcześniej nawet do samych podcastów, to przecież wspólnie mieliśmy… Chyba się z rok zbieraliśmy? Tak, żeby w ogóle podcast nagrywać. A czy my wiemy na pewno tyle?
38:19
Speaker 1
A czy my umiemy?
38:20
Speaker 2
Właśnie to jest to. Czyli takie podejście, to psy szczekają, karawana jedzie dalej, na zasadzie takiego mentalu, że co by się nie działo, po prostu konsekwentnie realizuję dalej swoją strategię. Jeśli ona jest zgodna z moim wewnętrznym przekonaniem, że to robię dobrze, z tymi moimi wartościami, które wyznaję, to po prostu to rób. I tyle. Będą gadać? Niech gadają. Trudno. Po prostu to jest cena, którą trzeba zapłacić. Więc takie myślenie pomaga mi wytrwać w tym.
38:56
Speaker 1
No dobrze, to chyba opowiedzieliśmy o takich najważniejszych spostrzeżeniach.
39:00
Speaker 2
Nie wiem, czy to się przyda, to o czym dzisiaj rozmawiamy. Jeśli w ogóle tego typu tematyka Was interesuje, bądź jakakolwiek inna, to też dajcie nam znać. Napiszcie w komentarzach, o czym chcielibyście, abyśmy porozmawiali. Jakie tematy poruszyli? Bardzo chętnie się podzielimy, czy to naszym doświadczeniem, czy na bazie case’ów firmy, które obsługiwaliśmy, więc dajcie nam znać, chętnie się podzielimy.
39:30
Speaker 1
Jest ważne z tego względu, żebyśmy, bo ja sam chciałbym 10 lat temu coś takiego dokładnie usłyszeć, więc w związku z tym po prostu dla was coś takiego nagrywamy, bo może to będzie po prostu dla kogoś wartość, może ktoś zaczyna dopiero i chciałby coś takiego usłyszeć, że to nie będzie wszystko tak fajnie od początku, że stworzy produkt i od razu klienci będą kupować, że naprawdę ta droga jest długa i bardzo kręta.
39:55
Speaker 2
Trzeba sobie wprost powiedzieć, że no wręcz powiedziałbym, że z 90% to będzie ciągle jakiś… Bicie głową w ścianę. Tak, a te 10% to będą te elementy takie bonusowe, które ci zadziałają i chodzi tylko o to, żeby zdać sobie sprawę, że to jest prawidłowo. W sensie, to nie będzie tak, że 90% pasmo sukcesów i tylko porażka, 10% absolutnie nie. Druga strona, jeśli ktoś jest w takim momencie właśnie, gdzie się zastanawia, kurde, czy na pewno tak jest, bo jak, wiesz, przeglądam, nie wiem, LinkedIna, Facebooka, no same sukcesy, zero tam porażek, widać, że wszyscy po prostu mają lukrowe życie. Czy na pewno w moim biznesie tak to wygląda? Tak, tak to wygląda, no to nie jest łatwo.
40:38
Speaker 1
Tak, właśnie trochę wracałem wspomnieniami do tego, ile razy znaleźliśmy się, znaczy ja pamiętam, że się znalazłem w trochę mrocznym miejscu, nie było naprawdę wesoło, to naprawdę droga jest długa, wyboista, no ale daje satysfakcję, jak się uda, nie da się ukryć. Dobrze Przemku, dziękuję za dzisiaj. Dziękujemy i zapraszamy do następnego odcinka.
40:58
Speaker 2
Dzięki Czarku, cześć. Cześć.