W odcinku numer 48 podcastu przyglądamy się najważniejszym procesom w dziale marketingu, które mogą pomóc firmom w lepszym zarządzaniu działaniami marketingowymi i zwiększeniu efektywności. Procesy i procedury to podstawa uporządkowanej i skutecznej pracy, dlatego przedstawiamy kluczowe elementy, które warto wdrożyć w każdym przedsiębiorstwie, aby uniknąć chaosu i poprawić wyniki.
Dlaczego procesy w marketingu są tak ważne?
- Unifikacja działań – Zamiast chaotycznego podejścia do każdego klienta i projektu, spisane procedury pozwalają utrzymać powtarzalność i jakość. Dzięki temu wszyscy pracownicy wiedzą, co i jak mają robić, co zapobiega powstawaniu błędów.
- Ułatwienie delegacji – Dobrze opisane procesy pozwalają na łatwe delegowanie zadań bez potrzeby ciągłego tłumaczenia ich szczegółów. Dzięki temu nowi pracownicy szybciej wchodzą w swoje obowiązki, a zespół może skupić się na bardziej strategicznych zadaniach.
- Kontrola jakości – Procesy pomagają również w utrzymaniu jakości usług. Dzięki temu firma dostarcza produkty i usługi o stałej jakości, niezależnie od tego, który pracownik zajmuje się danym zadaniem.
Jakie procesy warto mieć w dziale marketingu?
- Strategia marketingowa
Najważniejszym procesem, od którego powinno się zacząć, jest strategia marketingowa. To plan działania, który wyznacza kierunek dla wszystkich działań marketingowych w firmie. Zaczyna się od analiz rynku, konkurencji oraz klientów, a kończy na planowaniu działań i wyznaczaniu celów. Proces ten obejmuje również pozycjonowanie marki, czyli określenie, w jaki sposób firma chce być postrzegana na rynku. - Tworzenie treści
Proces tworzenia treści, zwłaszcza SEO na bloga firmowego, powinien być dobrze zorganizowany i przemyślany. Regularne publikacje artykułów muszą być zaplanowane z wyprzedzeniem, a ich tworzenie powinno przebiegać według ustalonego harmonogramu. Obejmuje to współpracę z copywriterem, grafikiem oraz osobą odpowiedzialną za optymalizację pod kątem SEO. - Monitorowanie satysfakcji klientów (NPS)
Kolejny ważny proces to badanie satysfakcji klientów. Firmy mogą korzystać z systemu Net Promoter Score (NPS), aby regularnie sprawdzać, jak klienci oceniają współpracę z firmą. Proces ten powinien być zautomatyzowany i wdrożony tak, aby klienci otrzymywali ankiety po zakończonych projektach. Zebrane dane pomagają poprawiać jakość usług oraz budować lojalność klientów. - Prospecting i Cold Mailing
Proces pozyskiwania nowych klientów za pomocą Cold Mailingu to jeden z bardziej skomplikowanych, ale również skutecznych działań. Składa się z kilku kroków: zidentyfikowanie grupy docelowej, stworzenie bazy kontaktów, przygotowanie odpowiednich wiadomości oraz monitorowanie wyników kampanii. Ważne jest, aby stale optymalizować kampanie w oparciu o dane dotyczące współczynnika otwarć i odpowiedzi.
Podsumowanie
Wprowadzenie procesów w dziale marketingu jest kluczowe dla efektywnego zarządzania, utrzymania jakości i skalowania działalności. Procesy, takie jak strategia marketingowa, tworzenie treści, monitorowanie satysfakcji klientów i prospecting, pomagają firmie działać skuteczniej i przewidywalnie. Warto poświęcić czas na spisanie i wdrożenie tych procedur, aby zyskać lepszą kontrolę nad działaniami marketingowymi i poprawić efektywność zespołu.
Transkrypcja podcastu
00:02
Speaker 1
Witamy Cię drogi słuchaczu w podcaście CEO Hub Jończyk i Bielecki. To program, w którym łączymy technologię z marketingiem strategicznym po to, aby pomóc Ci wznieść Twój biznes najwyższy poziom.
00:13
Speaker 2
Ja jestem Cezary Bielecki, jestem właścicielem firmy Digital Forms, gdzie od lat pomagamy przedsiębiorstwom budować silne technologiczne fundamenty.
00:20
Speaker 1
Ja nazywam się Przemysław Jończyk i od 17 lat prowadzę grupę strategiczno-kreatywną JAAQOB, w której pomagamy firmom budować marki i tworzyć strategie marketingowe.
00:29
Speaker 2
Zapraszamy do wysłuchania podcastu. Moi drodzy, dzisiaj przyjrzymy się paru procesom, które możemy znaleźć w dziale marketingu po to, żeby Was zainspirować do szukania i spisywania tych procedur u siebie. Serdecznie zapraszamy i jak zawsze prosimy o suby i lajki.
00:50
Speaker 1
Cześć, Czarku.
00:50
Speaker 2
Cześć, Przemku.
00:51
Speaker 1
Czarku, jak sięgnę pamięcią, no to już prawie 18 lat temu, co prawda tacy młodzi jesteśmy, ale zobacz tyle lat już firma się rozwija, to pamiętam początki rozwoju ogólnie firmy, gdzie jeśli myśleliśmy o jakichś procesach, procedurach, wydawało nam się, że to są jakieś takie rzeczy, które to jakieś pewnie korporacje mają, że to w ogóle do niczego niepotrzebne, wręcz takie traktowaliśmy jako anarchię, rzucaliśmy się w wir pracy, dobrze, dużo pracy, działamy, takie gdzieś kiedyś spotkałem taką definicję, takie działanie, chaos w takim piekiełku. Pracujesz w takim piekiełku, gdzie dużo się dzieje, ciągle pożar, nie powiem w czym i tak dalej.
01:28
Speaker 1
Tak szczerze powiem, zajęło to chyba z dwa lata nam, bo już wtedy później dołączył Paweł, który jest wspólnikiem dzisiaj, dwa albo chyba ze trzy lata zajęło nam zrozumienie jednej rzeczy, że naszą barierą wzrostu jest to, że nic nie mieliśmy poukładane, w sensie zero jakichś procedur, jakichś procesów, nie mieliśmy nic, w sensie za każdym razem do klienta podchodziliśmy, jak to się dzisiaj pięknie mówi, indywidualnie, czyli my do pana podchodzimy indywidualnie, za każdym razem totalnie inaczej, za każdym razem dostajesz totalnie inny produkt, czyli nie do końca takiej jakości, jak powinien być.
01:58
Speaker 1
To był taki moment, gdzie zdaliśmy sobie sprawę, że w sumie to rozsądnie było, jak to, co robimy, żeby to pospisywać w jakiś taki poukładany proces, który po prostu będziemy, nie wiem, na początku nad nim panować, bo w sumie na początku to był taki problem, żeby nie panowaliśmy nad tym, co się dzieje w firmie. Dużo było takich rzeczy, gdzie wiesz, klient coś zamawiał, jak ja to mówię, klient był menadżerem w firmie, czyli nagle on zaczął mówić, a to zróbcie teraz tak, a to logo to narysujcie mi w taki sposób, a coś tam, co oczywiście kończyło się wręcz dramatycznie, no bo umówmy się, gdyby klient sam potrafił świetnie logo narysować, to by sobie je po prostu narysował i nie wszedłby do agencji, prawda?
02:36
Speaker 1
Myślę sobie, że chyba większość firm na początku swojego rozwoju ma ten problem, zwłaszcza przedsiębiorcy, którzy, no wiesz, to jest pierwsza firma, tak, nie prowadzą, nie wiem, Czech Biznesu i tak dalej, nie wiedzą, jak to wygląda. Działają w taki sposób, że myślą sobie, okej, słyszeliśmy jakieś procesy, procedury, no ale to jak się już rozwiniemy, to co zrobimy. No i znowu, że będę wiecznie powtarzał, wracał, wszystkie duże firmy, nie byłyby duże, gdyby wcześniej, co? No nie były małe. Każda firma duża była mała. Więc musiała przejść przez jakieś etapy rozwoju. I to jest tak, że właśnie te procesy, procedury, możemy sobie myśleć, że to jest niepotrzebne, ale Czarku ty to wiesz, tak, że to jest wręcz niezbędne. Dzisiaj trochę o tym porozmawiamy.
03:16
Speaker 1
Ty jesteś oczywiście ekspertem, jeśli chodzi o takie podejście, bym powiedział bardzo procesowe, bardzo poukładane, bardzo, bym powiedział wręcz matematyczne do wszystkiego, tak, trochę właśnie nawet o tym Prywatnie rozmawialiśmy, że się bardzo różnimy, mamy różne charaktery. Właśnie masz takie bardzo podejście, bym powiedział, procesowe. Dzisiaj trochę poopowiadamy o tym, tak? Opowiesz, jak takie procesy tworzyć, być może tak, jakie może są jakieś takie popularne procesy w firmie.
03:39
Speaker 2
Tak, w poprzednim odcinku poopowiadaliśmy o tym, jak technologia zmieniła dział w marketingu. No i tutaj Przemek jest oczywiście wybitnym specjalistą od marketingu i wspólnie poopowiadaliśmy wam, jakie te zmiany nastąpiły. Że możemy sobie teraz zmierzyć, że możemy wychodzić do klienta wszędzie gdzie on się pojawia, że ta interakcja jest na wielu poziomach, pojawiło się dziesiątki fajnych nowych narzędzi. Dzisiaj wejdziemy sobie w to jeszcze głębiej i opowiemy, jakie są najciekawsze czy najważniejsze procedury marketingu, procedury czy procesy. Dlaczego są potrzebne i chcielibyśmy pokazać, właściwie będę to robił działami, bo potem chciałbym Wam pokazać jak to wygląda w sprzedaży, jak to wygląda w produkcji itd. Procesy i procedury to jest coś przeważnie, od czego zaczynamy współpracę z klientem.
04:22
Speaker 1
Często zmylone, nie? Proces, procedura.
04:23
Speaker 2
Czym się różni proces od procedura, tak? Żeby szybko przypomnieć, bo o tym już opowiadaliśmy, ale będziemy do tego wracać jeszcze na pewno dziesiątki razy. Proces jest takie ogólne rozpisanie, w jaki sposób przechodzimy przez to, czy to będzie proces sprzedaży w naszej firmie, czy to będzie proces produkcji, czyli co ma się stać po kolei, ale to nie jest taka dokładna instrukcja, duże punkty, przez które musimy przejść i może tam jeszcze będą mniejsze czynności, natomiast już tak konkretnie kroki spisane, to już jest procedura. W sumie, czy to nazwiemy sobie procesem, procedurą, to jest takie troszkę umowne. Chodzi generalnie o to, że jeśli mamy jakieś rzeczy powtarzalne w firmie, to niech one po prostu będą spisane, bo z tego wychodzą ogromne korzyści dla całej firmy. Mamy wstęp do tego, żeby te procesy były powtarzalne, czyli mamy powtarzalną pewną jakość prawdopodobnie.
05:08
Speaker 2
Pozwala nam to mierzyć te procesy i procedury i je optymalizować z czasem. Pozwala nam to szukać automatyzacji. Tych plusów jest bardzo dużo. No może nie będziemy w to teraz wchodzić, ale myślę, że jak omówimy sobie na dokładnych przykładach, to zobaczycie, że po prostu warto.
05:23
Speaker 1
Ja tak sobie myślę, że można byłoby jeszcze tylko tak porównać proces i procedurę. Ja sobie to wyobrażam w taki sposób. Wyobraźmy sobie, że jedziemy sobie metrem i często w metrze widzimy jest mapa. Takie punkty są, linia, że jedzie tam od punktu A do punktu B. Po drodze jest ileś tam różnych stacji, czyli proces to jest oczywiście tam Trasa z punktu A do punktu B i po drodze są jakieś tam przystanki i to jest po prostu tak gdzieś na tablicy bym sobie rozpisał, że chcę coś zrobić, to jest mój proces, natomiast procedura to są już konkretne instrukcje wchodzące w każde te poszczególne punkty, czyli co muszę zrobić, żeby z tego punktu, tam przystanku jednego do drugiego, dostać się i jak to ma wyglądać i to już takie bardzo szczegółowe, a cały proces to po prostu punkt A. A, później B, później C, później D.
06:09
Speaker 1
Ja tak sobie to tłumaczę.
06:10
Speaker 2
Przemek to wam chyba wytłumaczył bardziej przystępnie szczerze mówiąc, także bardzo dobrze Przemku.
06:14
Speaker 1
Mówię o tym z tego względu, że ja sam długi czas miałem z tym generalnie duży problem, bo co to jest? Proces, procedura, zacząłem szukać w internecie, różnie to opisywali, mam wrażenie, że czasem też wymiennie, więc myślę, że to… Rozwieje wszelkie wątpliwości, czym jest proces, czym jest procedura.
06:29
Speaker 2
Tak jest, ale generalnie chodzi o to po prostu, żeby sobie spisać, w jaki sposób pracujemy. Przygotowując się do tego odcinka, sprawdziłem sobie jakie procesy zmapowaliśmy dla naszych klientów i trochę mnie zaskoczyło, że w sumie nie ma tego dużo, ale są to bardzo ważne procesy. Na potrzeby dzisiejszego odcinka wybrałem sobie cztery. Myślę, że to pokazuje nam od tych takich, których będziemy używali rzadko, ale też są mega ważne, nawet tam nie ma miejsca na technologię, ale są ważne, bo takie, które się bardzo mocno opierają na automatyzacji i na technologii, przejdziemy sobie przez nie wszystkie. To, co jest ciekawe, jak porównywałem sobie proces np. W sprzedaży, proces w produkcji, no właśnie, w marketingu nie mamy czegoś takiego jak proces marketingu. Nie ma czegoś takiego, prawda? Zgodzisz się ze mną Przemek? Masz właśnie proces strategii, proces blogowania, proces prospectingu, ale nie ma czegoś takiego jak proces marketingu, prawda?
07:19
Speaker 1
A ja Ci powiem dlaczego, bo to jest znowu, że będę ciągle to porównywał do medycyny, bo teraz wyobraź sobie, że jak wygląda w medycynie proces leczenia, ale zależy czego, zależy jaka choroba, jaki obszar ciała i tak dalej. To jest takie bardzo ogólne pojęcie. Medycyna, tak samo marketing jest bardzo ogólnym pojęciem. W którym po prostu jest wiele różnych obszarów, które trzeba zagospodarować i każdy z nich ma swój proces.
07:40
Speaker 2
Dokładnie, a w sprzedaży możemy powiedzieć, że mamy ogólny proces sprzedaży, w produkcji mamy ogólny proces produkcji, czego byśmy nie robili tak naprawdę, bo mamy jakiś główny proces, no tutaj tego nie ma.
07:50
Speaker 1
To jest w ogóle ciekawe, bo jeśli chodzi o produkcję, to zobacz, tutaj jak gdyby nie zastanawiamy się nad tym, czy przedsiębiorca się nie zastanawia nad procesem produkcji, bo on go zna, tak? Czyli żeby wyprodukować, nie wiem, rower, no to najpierw tu musimy mieć koła, tu rama, tu coś tam, tu trzeba to skręcić i tak dalej.
08:04
Speaker 2
W produkcji wychodzi trochę to samo, nie?
08:06
Speaker 1
Zobacz, no tak, bo nie powstałby produkt. Najpierw musiałeś przejść przez ten proces, żeby ten produkt stworzyć i jak gdyby z automatu masz ten proces wypracowany. Co więcej, jeśli masz pomocnika, który tu już z tobą to skręca ten rower i tak dalej, to jemu nie trzeba go nawet tłumaczyć, on już to po prostu zna. Później zadzwonisz kolejnego. To się wydaje proste, w sensie w przypadku firmy produkcyjnych to sobie myśli, nie, zobacz, proces, no… Jaki? No po prostu, tutaj wytłumaczyłem jak to wygląda i ktoś to robi, nie? Nagle jednak jest w innych obszarach, właśnie ten marketingowy, o którym wspomniałeś, to nie jest takie namacalne, tego tak nie widać.
08:37
Speaker 2
Bardzo fajne porównanie, nie pomyślałem o tym, że faktycznie jak mamy proces produkcji, to jakoś albo może ja tak mam, że myślę o tej taśmie produkcyjnej, że na początku coś tam składamy, potem przykręcamy koła, potem coś tam, a w usługach aż tak tego nie widać i może dlatego stąd się bierze to, że ludzie nie czują potrzeby spisywania tego, a to bardzo pomaga, bo niezależnie tak naprawdę od tego, czy produkujemy przedmiot fizyczny, czy robimy usługę, to też są jakieś kroki po kolei, też możemy to zrobić w cudzysłowie na taśmę, nawet jeśli jej nie widać, ona jest trochę wirtualna, prawda?
09:09
Speaker 1
Pamiętacie, że w produkcji nawet może być tak, że brak procesu, on nie musi być spisany, ale takiego jasno zdefiniowanego w firmie może powodować problemy i jest często problemem braku jakości. Ja podam Ci przykład. Oczywiście można zaraz tutaj… Powiedzieć, że jaka jakość, bo powiemy sobie o McDonaldzie, ale wyobraźmy sobie McDonald’s i wyobraźmy sobie, że kupujemy hamburgera, no to jak to wygląda? Tam jest konkretny proces na to, że każda ta kanapka, jeśli kupujemy, nie wiem, cheeseburgera, no to jest konkretna bułeczka, konkretny proces, czyli tę bułeczkę trzeba wysmażyć w tyle dokładnie minut w takiej temperaturze, tego kotlecika, później tam musi być jakaś cebulka, później i tak dalej, nakładamy to w odpowiedniej kolejności, później ileś tam i tak dalej.
09:52
Speaker 1
I teraz to powoduje, że powstaje hamburger, ale co jest bardzo ważne, mamy wypracowany pewien smak tego hamburgera i on jest powtarzalny, czyli pracownik, który powiedzmy na kuchni stoi, wie, że musi dokładnie w takiej kolejności to robić, to powoduje, że ten hamburger będzie dokładnie tak samo smakował w Warszawie, w Łodzi, w Gdańsku i tak dalej. I brak procesów powoduje to, o czym się trochę tak naśmiewałem na początku, że mówimy, że no proszę Pana tutaj mamy bardzo indywidualne podejście, nasza usługa jest bardzo zindywidualizowana dla Pana. I to jest niestety, wiesz co oznacza jak ktoś mówi, że my mamy indywidualne podejście, to oznacza, że w skrócie, że nie mamy właśnie procesów i niestety dostarczamy już różną jakość.
10:34
Speaker 1
No bo jeśli teraz wyobraź sobie, że ten sam hamburger, nie byłoby to jasno zdefiniowane, jak ta osoba ma postępować, ile czasu, to w Łodzi byłby inny, w Warszawie inny i wiesz, w Łodzi by ci smakował, w Warszawie nie. W produkcji zauważ, ten produkt finalny, żeby utrzymywać jakość, musi być realizowany według konkretnego procesu.
10:51
Speaker 2
Tak, i o czym jeszcze warto pamiętać, że jeśli mamy to spisane, to mamy łatwość w delegowaniu zadań. Bo nie musimy nikomu nic tłumaczyć, możemy po prostu go odesłać do procedury, którą mamy gdzieś tam spisane i po prostu zrób to zadanie. Super. Bardzo szybka sprawa. Dobrze, przejdźmy do konkretów. Aż się boję, bo to jest konik Przemka, ale Przemku, jaka jest najważniejsza procedura, z której wychodzą wszystkie pozostałe w marketingu? I teraz boję się, że stracę mikrofon na pół godziny.
11:17
Speaker 1
Nie spokojnie, bo to będzie raptem tylko sześć kroków. Znaczy no oczywiście zaczniemy od strategii. Najważniejszy proces marketingu, w zasadzie, od którego trzeba zacząć swoją przygodę, no to tak trochę podróż. No musimy najpierw ją zaplanować, więc strategia jest planowaniem biznesu, nic innego jak planowanie biznesu. I tutaj jest parę kroków. Zaczynamy od analiz, czyli to są różnego rodzaju analizy, badania marketingowe. I to bardzo często jest wręcz 60% działań marketingowych. Firmom się wydaje, że tak naprawdę strategia to jest głównie, nie wiem, kreatywne planowanie i tak dalej. Absolutnie nie. To jest bardzo dużo analitycznych danych, informacji, bo po prostu sprawdzamy. Rynek, branże, konkurencja. Najpierw musimy dokładnie zrozumieć to wszystko, żeby wiedzieć później, gdzie uderzyć przeciwnika, gdzie jest jego najsłabszy punkt i gdzie na rynku jest ta przestrzeń. Więc analizy na początku, cele musimy sobie ustalić, no bo wiadomo bez celów nic byśmy nie osiągnęli.
12:10
Speaker 1
I później jest ten trzeci etap, gdzie jest to planowanie, pozycjonowanie, czyli to serce strategii. Później jest planowanie strategii marketingowej, czyli rozpisujemy to w formie kroków, planu, a potem egzekucja. Także tak wygląda w skrócie proces.
12:24
Speaker 2
Dałeś radę.
12:25
Speaker 1
Powstrzymywałem się, żeby tego nie powiedzieć dłużej.
12:28
Speaker 2
Ale… I słuchajcie, ten proces akurat jest bardzo ciekawym przypadkiem, bo zobaczcie, tutaj nie ma tak naprawdę co automatyzować, nie ma tak naprawdę co mierzyć, w sensie w samym procesie, bo to, że sobie mierzymy np. Co robi nasza konkurencja, czy ludzie, którzy wchodzą naszą stronę, okej, to sobie możemy mierzyć, ale w tym konkretnie procesie nie mamy co automatyzować, nie mamy co mierzyć. I jeszcze ktoś mógłby powiedzieć, to w sumie po co go spisywać, skoro możemy np. Wziąć sobie świetny e-book Przemka o tym, jak robić tę strategię marketingową, albo po prostu sobie sprawdzić w internecie, jakie są te kroki. No i słuchajcie, warto jest spisywać z tego względu, że możecie dopisywać pewne kroki czy wskazówki, które są istotne dla waszej firmy, bo np.
13:09
Speaker 2
Macie jakąś specyficzną branżę i macie jakiś raport, do którego warto co roku zajrzeć, jak robicie tę strategię, to zapiszcie sobie to w tej procedurze. Żeby o tym nie zapomnieć, prawda? Można zapisać takie rzeczy, które wydają się oczywiste, np. Gdzie w ogóle potem trzymacie tę procedurę? Czy to jest, nie wiem, macie jakąś bazę wiedzy w Notion, czy robicie z tego PDF-a i wysyłacie do wszystkich? Jeśli wysyłacie, to też wpiszcie to do procedury. Co tam warto napisać w tym mailu? Zapiszcie sobie, jak często będziecie odpalać tę procedurę, kto właściwie będzie za to odpowiedzialny, kogo powinniście na takim zebraniu, gdzie tworzycie tę nową strategię zebrać. Czy tam w ogóle wystarczy może ktoś z marketingu?
13:44
Speaker 2
Czy tam powinien być jeszcze CEO firmy, może powinien być ktoś ze sprzedaży, może powinien być ktoś z produkcji, to nie są oczywiste pytania i odpowiedzi na nie mogą w każdej firmie być różne. Czyli nawet jak ogólnie, bo słuchaliście naszego odcinku na przykład o strategii marketingowej, wiecie jak te kroki wyglądają po kolei, to w waszej firmie mogą zachodzić pewne powiedzmy modyfikatory, które pozwalają Wam jeszcze bardziej dopasować to do Waszej firmy. Ma to sens Przemku?
14:10
Speaker 1
Bardzo dużo sensu. Ja tylko tyle dopowiem. Jako ludzie często myślimy sobie ok, ja to pamiętam, ja to znam. W zasadzie po co ja mam spisywać jakiś proces czy konkretną instrukcję, procedurę. Ja to wykonuję w kółko. I myślę, że super przykładem jest, pasjonuje się lotnictwem, bardzo się tutaj interesuje w tym zakresie, żeby być pilotem samolotu, naprawdę trzeba wiele godzin spędzić nauce, na ćwiczeniach, trzeba w ogóle na przykład, żeby takim rejsowym samolotem przewozić ludzi, to naprawdę trzeba wylatać dużo godzin, ale coś ciekawe, ktoś, kto pracuje w lotnictwie, nie wiem, 15-20 lat, nie ma znaczenia, jest procedura, Pilot samolotu za każdym razem ma pewną procedurę, przez którą musi przychodzić. Krok po kroku, za każdym razem, każdy lot. Nieważne, czy on zrobił 10 lotów, czy ma 1000 lotów. Co ciekawe, tam w samolocie to oczywiście oni to spisują w ogóle na kartce, jeszcze ołówkiem.
15:04
Speaker 1
Plus mają dodatkowe, bo długopis może się wypisać i tak dalej, ale już nie będę wchodził w szczegóły. Chodzi o taką jedną rzecz. Jako ludzie wpadamy w rutynę. Brak procesu rozpisanego i brak jakiejś znowuż instrukcji, która będzie weryfikować, bo to, że my mamy spisane to jest wiesz jedno, ale to jest bardzo istotne, że to musi być cały czas sprawdzane. Ktoś drugi powinien sprawdzać, czy my to robimy według tej procedury. No w tym wypadku no wiadomo tak tu mogą setki ludzi zginąć w katastrofie. Historia pokazuje, że wystarczy, że ktoś coś zapomniał, no bo tyle lat już to robi, więc odruchowo o czymś tam zapomniał. I to jest dokładnie tak samo w firmie, skoro wiemy, że gdzieś tam ta rutyna nas złapie w pewnym momencie, to po prostu lepiej już dzisiaj temu przeciwdziałać.
15:46
Speaker 1
I tak jak mówię, w każdej firmie, która już znam, już jest naprawdę taką firmą rozwijającą się, dojrzałą, są procesy, są konkretne procedury, bo bez tego nie jesteś w stanie mierzyć jakości tworzonego produktu czy usługi.
15:58
Speaker 2
Jest dokładnie tak jak Przemek mówi, kolejny argument za tym, żeby mieć jak najwięcej procedur i procesów specjalnych.
16:04
Speaker 1
Zobacz, to trochę jak z handlowcem. Przechodziłem przez ten problem, bo mamy sobie dwóch handlowców, sprzedają i teraz jeden ma lepsze wyniki, drugi gorszy. Teraz uwaga.
16:14
Speaker 2
Jak to porównać?
16:15
Speaker 1
No właśnie, ale teraz patrz, ten jeden będzie miał, nie wiem, 100% lepsze wyniki. Teraz co powiemy? No bo ten to jest dobry, a ten to jest zły. No właśnie, ale jak wygląda ich praca? Czy oni dokładnie robią to samo? I teraz właśnie powstaje pytanie, czy oni mają narzucony jakiś proces sprzedaży? No bo jeśli nie, no to od tego trzeba byłoby zacząć, żeby najpierw z nimi ustalić, spisać to, żeby zobaczyć, co oni w ogóle robią. Sam po prostu parę lat temu do tego dochodziłem właśnie w taki sposób. Jak coś poprawić? No kurczę, trzeba najpierw to…
16:41
Speaker 2
Dobrze, więc to jest proces strategii marketingowej i teraz z każdym kolejnym procesem będziemy coraz bliżej podchodzić do technologii. W strategii marketingowej dużo tej technologii nie było, umówmy się. Więc drugi proces, który chciałbym omówić to jest ciekawy przykład, bo wydaje nam się dosyć powiedzmy oczywisty, a dopiero jak zaczniemy go spisywać to zobaczymy, jaka jest tego zysk tak naprawdę. Czyli to jest proces tworzenia treści, które ściągają do nas ruch z internetu. Po prostu piszemy pewne artykuły ciekawe naszym blogu firmowym, czyli piszemy takie artykuły pod SEO. Sprawa wydaje się taka dosyć oczywista. Niech pracownik po prostu napisze, znajdzie jakieś grafiki, podpyta ewentualnie kogoś, kto zajmuje się SEO, jak to zrobić, no i niech po prostu pisze. Natomiast teraz zobaczcie, jak to będzie wyglądało ułożone i jak wtedy to wszystko zaczyna się robić przewidywalne.
17:31
Speaker 2
Jeśli sobie spiszemy, że na przykład raz na miesiąc robimy taki kalendarz, że na przykład raz na tydzień wrzucamy jakiś artykuł. Żeby wrzucić taki artykuł, to osoba za to odpowiedzialna bierze kolejny temat, ma załóżmy dwa dni napisanie jego, musi to skonsultować z kimś od SEO, musi skonsultować to z grafikiem, żeby on potem wypełnił grafiką ten artykuł i przygotować publikację, zaplanować publikację w jakimś narzędziu. I teraz zobaczcie, jak macie tak fajnie proces rozpisany, powiedzmy żaden krok nie jest w jakiś sposób skomplikowany, to możecie w swoim narzędziu od projektów zrobić sobie taki przepływ, taki flow właśnie, że zakładacie zadanie przygotowania artykułu i najpierw ma dwa dni osoba od CEO, żeby przygotować taki brief, jakie słowa powinny być użyte, ile razy i tak dalej. Potem copywriter ma załóżmy trzy dni na to.
18:27
Speaker 2
Potem grafik ma jeszcze dwa dni, żeby tutaj wsadzić ładną grafikę i na końcu znowu osoba, która odpowiada za cały proces, zaplanuje tę publikację. I niby proste rzeczy, ale zobaczcie, jeśli macie ten proces spisany, wiecie ile powinien trwać każdy krok i macie to zautomatyzowane, odwzorowane w narzędziu do prowadzenia zadań, to jak ktoś się zaczynał później, to od razu widzicie. Jak nie macie tego procesu, to właściwie nawet nie wiadomo kogo trzeba zapytać albo kogo trzeba winić, że coś się opóźniło. Prosta sprawa, a jaki wielki zysk. I teraz Przemka firma, która publikuje bardzo dużo tego kontentu na social mediach dla swoich klientów, jakby nie mieli tego poukładanego, Zamordowaliby się po prostu, jak to przynajmniej wygląda. To dziesiątki tego robicie, prawda?
19:07
Speaker 1
Oczywiście, wszystko musi być zaplanowane, ale myślę sobie, jak tak o tym opowiadałeś, ja też często opowiadam o tym, jeśli chodzi o JAAQOB, doszedłem do takiego momentu, gdzie operacyjnie z firmy już mogłem wyjść, dzisiaj skupiam się właśnie na strategii, operacyjnie nie działam. No to właśnie zrozumienie, że trzeba stworzyć procesy, procedury w każdym dziale, w zasadzie każdy produkt, który tworzymy jest obowiązkowy. No bo jak produkt tworzysz, to tak sam już zauważyłeś, jak tworzymy ten, budujemy ten rower, to ten proces sam powstaje tak naprawdę i nawet nad tym nie myślimy. Bardzo ciężko często przedsiębiorcom idzie tworzenie takich procedur na samą firmę, bo firma jest organizmem, który powinien wykonywać jakieś różne działania w określonym czasie, według określonych parametrów i to już nie mówię o działaniach stricte dla klienta, ale jako firma to jest również jakiś organizm, no żeby pewne rzeczy mierzyć i tak dalej.
20:01
Speaker 1
To jest dosyć ciekawe, że jako przedsiębiorcy chyba mamy z tym często problem, że potrafimy ułożyć, jak coś wyprodukować, ale jak już w swojej firmie, to już jak gdyby tak nie bierzemy tego tak na serio. I tak z tym contentem powiedziałeś, no zobacz, content, my to robimy dla klienta, no bo to wiadomo, mamy poukładane, ale w ogóle ten dział jest poukładany procesowo, cały, nie?
20:20
Speaker 2
Tam nie może być chaosu, prawda? Bo po prostu byś nie…
20:22
Speaker 1
No nie, no mógłby być, ale to…
20:25
Speaker 2
Ale to by nie działało, po prostu nie dowiózłbyś wartości klientowi, prawda? To jest trochę akurat inny przypadek, bo u Przemka to, co w większości firm będzie procesem w marketingu, no w sumie u Przemka jest procesem, można powiedzieć, w produkcji, prawda? Bo robią marketing dla innych firm. Ale w sumie proces wygląda bardzo podobnie.
20:41
Speaker 1
Tak samo.
20:42
Speaker 2
Dobrze, albo nawet tak samo. Mamy proces strategii marketingowej, mamy proces pisania treści na bloga firmowego i teraz trzecia rzecz, którą chciałem omówić, też mieliśmy o tym bardzo fajny odcinek, serdecznie zapraszamy do zapoznania się z poprzednimi, to jest uprocesowanie badania poziomu satysfakcji klientów z naszych usług czy z naszego produktu, Przeważnie się to bada NPS, czyli Net Promoter Score i jak to wygląda, jak może wyglądać taki spisany proces. Więc co to jest to Net Promoter Score? Co jakiś czas pytamy naszych klientów, których obsługę powiedzmy zakończyliśmy, już zrobiliśmy im jakąś większą usługę, czy sprzedaliśmy im produkt. Jak oceniają współpracę z nami? I tak klasycznie ocenia się to na skali od 1 do 10. Zakładamy, że… Przemku, przypomnij mi, 9-10 to jest dobrze, 7-8 to jest okej. Tak, to są promotorzy.
21:33
Speaker 1
Tak, tak, tak. Generalnie skala jest od 0, to jest w ogóle ciekawe, ona jest od 0 do 10, bo ktoś może również dać 0. W dużym skrócie 9 i 10 to są promotorzy, 7-8 to są tacy bym powiedział neutralni, a od 6 do 0 to są osoby, które po prostu są niezadowolone i nie rekomendowałyby współpracy z firmą.
21:54
Speaker 1
Znając to badanie jest bardzo ciekawe i pomimo jej prostoty, tak, no bo ktoś sobie może pomyśle od 0 do 10 wystarczy zaznaczyć, ćwiczenie pewnie banalne, więc pewnie wyniki są mało poważne, czy jak to nazwać, natomiast prawda jest taka, że rzeczywiście ono jest piekielnie skuteczne, w sensie te dane, które dostarczane są z NPS-ów są fantastyczne i wręcz w firmie, jak widzimy, że na przykład, bo to jest ciekawe, zobacz, jak jest 9 i 10, a jak już ktoś zaznacza 8, on jest neutralny teoretycznie i już mu się coś nie spodobało. Jako ludzie trochę mamy tak, że z czegoś albo po prostu się cieszymy i jak się cieszymy, to my będziemy rekomendować, albo coś już nie jest tak do końca, albo jesteśmy niezadowoleni.
22:36
Speaker 1
Więc to już jak widzimy nawet w tych badaniach, że wychodzi coś 8 albo 7, to już kontakt z klientem, rozmowa dalsza, o co chodzi, dopytywanie, bo on nie wyraził, że jest niezadowolony, ale tu już wiemy, że jest coś nie tak. Także naprawdę piekielnie skuteczne badanie.
22:53
Speaker 2
To badanie na dłuższą metę pozwala nam po prostu polepszać nasz produkt, pytać się klienta co mu pasuje, co mu się nie spodobało. Jeśli coś się klientowi nie spodobało to może warto coś zmienić w sposobie, w jakim pracujemy. W takiej długoterminowej perspektywie po prostu poprawiamy cały czas nasz produkt. Ten proces będzie się bardzo różnił np. W firmie B2C, która sprzedaje 100 tysięcy produktów rocznie, a w firmie B2B jak moja czy Przemka, gdzie tych klientów nie mamy dziesiątki tysięcy, więc zupełnie inaczej to zrobimy. W jakimś ogromnym e-commerce ten proces będzie prawdopodobnie wyglądał w ten sposób.
23:32
Speaker 2
Że będziemy po prostu rozsyłali taką bardzo automatyczną ankietę i będziemy sobie analizowali jak ten indeks oceny zmienia się w czasie, a na przykład Przemek może mieć procedurę, że jako, że tych klientów nie ma dużo, nawet można się pokusić, żeby do nich zadzwonić i z tego, co wiem Przemku dokładnie tak to robicie, prawda?
23:51
Speaker 1
Tak jest, to znaczy tu powiem od razu, bo to jest forma badań. Badania dzielimy na jakościowe i ilościowe. Badanie ilościowe, czyli w tym wypadku właśnie, w takim e-commerce to jest rzeczywiście zautomatyzowany proces badawczy, czyli po każdym zakupie idzie ankieta, przypomnienie, ktoś to wypełnia i tutaj idziemy na ilość, w sensie to tylko jest badanie ilościowe. Powiedzimy, że na 100 osób tyle zaznaczyło tyle i mam jakieś informacje. Oczywiście tam też zadajemy w tej ankiecie dodatkowe pytania, natomiast to jest badanie ilościowe, mówiąc o nam, że na tyle i tyle osób. Jak mamy mniejszą grupę tak właśnie w B2B to wtedy ten sam rodzaj badania robimy jako badanie jakościowe, czyli wtedy robimy w formie wywiadów z klientem i pierwsze pytanie no to zaraz do dziesięciu, ale później dodatkowo mamy jeszcze nie wiem dziesięć innych pytań, gdzie już jest w formie wywiadu z klientem.
24:36
Speaker 1
Oczywiście to jakościowe badanie no już tak wyciąga tych klientów dokładnie, ale faktycznie w e-commerce absolutnie trzeba to zautomatyzować jak już jest skala.
24:45
Speaker 2
Dokładnie. I tutaj widzicie, że taki proces może być dosyć skomplikowany, wbrew pozorom. Możecie mieć oddzielny proces w ogóle na co jakiś czas sprawdzanie tego NPS-a, żeby wyciągać wnioski z tego, co zebraliście. Możecie mieć proces na projektowanie tych pytań, żeby co jakiś czas w ogóle się nad nimi zastanowić. Może zmieńmy jakieś pytania, bo na przykład chcielibyśmy wyciągnąć jakieś informacje od naszych klientów, których na razie nie zbieramy, albo któreś pytania okazują się zbędne, więc zróbmy sobie proces, żeby co jakiś czas siadać do tej całej procedury, może coś pozmieniać, możemy mieć proces w ogóle samej rozmowy tak naprawdę. Jakie po prostu pytania powinniśmy zadać, a właściwie gdzie zbierać odpowiedzi na to, w jaki sposób to analizować, prawda?
25:24
Speaker 2
Więc zobaczcie, niby nic takiego wielkiego, po prostu badanie satysfakcji klienta, a zobaczcie ile pytań się pojawia w momencie ustalania procedury, żeby nie było, że każda osoba tak naprawdę robi to inaczej i właściwie nie da się z tego wyciągnąć wniosków.
25:38
Speaker 1
To tu taki jeden tip, dlaczego niezbędny jest, aby to był proces stworzony na to, kiedy wysyłamy tę ankietę, bądź kiedy dzwonimy. Dlaczego? Dlatego, że jeśli wpadniemy na pomysł, okej, to my robimy teraz badanie NPSowe w firmie i mówimy, słuchajcie, w zespole, no to wiecie co, jakby teraz z klientem skończycie, zróbcie mu badanie NPS, nie? I co tu się może wydarzyć? No zespół wie, czy fajnie się współpracowało z tym klientem, czy nie wie. Czarku, zgadnij, do którego klienta oni będą pamiętali, żeby tę ankietę wysłać, a do którego nie?
26:08
Speaker 2
Będą wysłali do tych, z którymi się miło pracowało.
26:11
Speaker 1
No właśnie, teraz zobacz, nie mając tutaj na to konkretnego procesu, najlepiej zewnętrznego, który za każdym razem rzetelnie będzie każdego klienta sprawdzał, co z tego, że my będziemy robić te badania NPS-owe, jak wynik tych badań będzie zafałszowany, no bo ludzie po prostu będą, uwierz mi, że tak jest, bo przeprowadzamy badania w różnych firmach, ludzie gdzieś tam boją się w ogóle tych badań, chociaż niepotrzebnie, bo jednak to założenie jest, ma dostarczyć do informacji firmy, jak się poprawić usługi, produkty i tak dalej, nie? Ale zobacz, brak procesu może spowodować, że ktoś sobie stwierdzi, okej, ci, co nam powiedzieli, że jest fajnie, to im wysyłamy ankietę, a ci, co tak niefajnie było, to zapomnieliśmy.
26:48
Speaker 2
W tym procesie badania satysfakcji klientów pojawia się duże automatyzacji, pojawiają się dane, bo przede wszystkim mamy ten NPS policzony.
26:57
Speaker 1
Ta automatyzacja jest o tyle super, że z nią nie da się dyskutować. Oczywiście ktoś odpowiada za stworzenie automatyzacji, twoja firma, powiedzmy Czarek, wdrażasz jakiś zespół. No nie może za bardzo z tobą dyskutować, że proszę pana w tej automatyzacji to proszę pamiętać, żeby team B, to żeby tam ta ankieta to może nie szła. Do pozostałych teamów to najpierw dwa razy, ale nasz to pomińcie albo coś tam. Nie da się z tym dyskutować i dostarcza dużą ilość danych i informacji.
27:21
Speaker 2
Dokładnie, więc warto sobie jeszcze zapisać w ogóle gdzie te dane możemy sprawdzić, w jaki sposób to automatyzujemy, z którego narzędzia korzystamy, bo może nie będziemy dzwonili, będziemy wysyłali automatyczną ankietę, to wszystko warto sobie w takim procesie zapisać. I teraz przejdziemy do procesu moim zdaniem najbardziej skomplikowanego i taki, który najbardziej opiera się o technologię, o automatyzację, o mierzenie danych i tak dalej. Więc będzie to proces prospectingu, pisania cold maili do naszych klientów. To jest jedno z moich ulubionych działań, gdzie firmy mówią, że to nie działa. Działa, jeśli ma się super propozycję wartości, wszystko jest prawidłowo wykonane. Zobaczcie, jaki ten proces jest bardzo skomplikowany. Musimy się zastanowić, w jaki sposób określimy w ogóle naszą grupę docelową.
28:06
Speaker 1
To ci przerwę na chwilę, bo to jest ciekawe, że mówisz, że ten proces jest bardzo skomplikowany, ale myślę, że dużo firm nie zdaje sobie sprawy w ogóle z tego. No bo ktoś sobie pomyślał, jaki prospekt. No przecież dostajesz codziennie pełno maili, jakiś spam. Dzień dobry, mam kalendarze na 2024 z logo twojej firmy. Zapraszamy, kup. No to jakie to jest, Czarek, skomplikowane? Teraz wyjaśnij mi właśnie, gdzie tu jest ta komplikacja?
28:28
Speaker 2
Wiesz co, właśnie dopóki nie spróbujesz sam tego zrobić, to nie widać, jakie to jest skomplikowane. Ile tam narzędzi trzeba użyć pod spotem. Na szybko liczysz, używamy? Czterech różnych narzędzi, żeby w ogóle to robić dla naszych klientów.
28:39
Speaker 1
Tylko widzisz, ty mierzysz to, widzisz konwersję, jaką masz, jak to poprawiasz, w sensie ustawiasz, że masz taką wysoką konwersję, że to ci działa. Myślę, że jednak wiele firm gdzieś gdzie działa, no działają trochę wiesz, według starych ich zasad. Po prostu zróbmy mailing. No to poszedł mailing. To jeszcze jeden. To trzeba ich więcej atakować. Jeszcze więcej ich atakujmy. Jeszcze więcej wysyłajmy ofert, to na pewno więcej sprzedamy. Ale niczego nie zmierzyli, nie? Więc myślę sobie, że… Opowiesz teraz o tym procesie, ale to, że on jest skomplikowany, myślę, że wiele firm w ogóle sobie nie zdaje z tego sprawy. Także, Czarku, słucham. Jak wygląda ten proces?
29:08
Speaker 2
Na początku musimy zacząć od naszej strategii marketingowej, czyli zobaczcie jak daleko wracamy do absolutnych podstaw. Kto jest naszym klientem, jaki jego problem rozwiązujemy, którym produktem. Mając tę wiedzę musimy pobrać sobie pewne bazy danych potencjalnych naszych klientów. No i tutaj już jest to co zapisujemy, skąd to właściwie bierzemy. W jaki sposób bierzemy, bo na przykład, jeśli tam wyjdzie, że mamy 15 tysięcy tak naprawdę osób zainteresowanych, a nasz plan pozwala nam pobrać tylko 3 tysiące, to w jaki sposób to dzielimy. Wierzcie mi, że tam naprawdę bardzo głęboko można zejść. Potem co robimy z tą bazą danych, jak w jaki sposób ją weryfikujemy, w jaki sposób piszemy wiadomości, w jaki sposób konfigurujemy narzędzie, żeby w ogóle wysyłało te wiadomości, w jaki sposób monitorujemy, co się dzieje, jaki mamy współczynnik otwarcia tych maili i tak dalej. Tego w ogóle nie robi się tak naprawdę z naszej domeny.
30:00
Speaker 2
Trzeba postawić domenę bardzo podobną do naszej, więc w jakiś sposób połączyć te skrzynki, no bo jeśli klient odpisze na tamtą skrzynkę, to my w sumie tego nie widzimy do naszej skrzynce. Więc jak tutaj wygląda połączenie? Co ma się stać z wiadomościami, które klienci odpisują, że na przykład oni chcą się wypisać w ogóle, żeby już do nich w ogóle tych wiadomości nie wysyłać? Kto to obsługuje? Kto jest za to odpowiedzialny? Gdzie tutaj pójdą automatyzacje, które nasz zespół poinformują, że tutaj klienta trzeba wypisać z takiej listy, prawda? Tutaj jest bardzo duży, bardzo skomplikowany proces, tu jeszcze musimy sobie dodać, że co jakiś czas siadamy, sprawdzamy jak ten proces działa, monitorujemy, a gdzie może warto pozmieniać sobie słowa kluczowe, bo widzimy, że na przykład w tym sektorze ta wiadomość nie za bardzo działa, to może spróbujmy innej, spróbujmy sobie AB testów.
30:48
Speaker 2
Bardzo, bardzo skomplikowany proces, który na maksa opiera się o dane, o automatyzację, o bardzo częste sprawdzanie go. Działa, ale to naprawdę nie jest trywialne.
30:59
Speaker 1
Czarko, ja powiem, że przez te dwie minuty słuchania ciebie już się spłaciłem słuchając tego, co opowiadałeś, bo to już mi się tak wydało skomplikowane, ale powiem tylko tyle. Ja jestem taką osobą bardzo taką optymistyczną, bardzo wychodzącą, tak bym powiedział, naprzód i często podchodzę do zadań radośnie, okej, ja to zrobię, fajnie, to musi być banalnie proste i dokładnie tak było z procesem prospectingu. Gdzie stwierdziłem, że nie, no, tam ustawić pewnie te maile, to wszystko, to jest jakiś w ogóle banał pewnie, nie? No i więc zacząłem sobie od tego narzędzia.
31:27
Speaker 1
W pewnym dniu szybko, ciutko stwierdziłem, że to jest w ogóle jakiś dramat, że ja tego nie chcę robić i szybko się do Czarka zgłosiłem, żeby to poukładał, bo naprawdę mnóstwo tam jest takich różnych rzeczy i powiem szczerze, ja i tak dużo nie zrozumiałem, Czarku, co ty tam mówiłeś, jak ten proces wygląda i powiem szczerze, ja kocham strategię, to jest mój obszar marketingowy, naprawdę nie wchodzę w te kompetencje i z przyjemnością, jak gdyby, dam to działanie specjalistom i uważam, że tu warto też się zastanowić do przedsiębiorcy, bo to jest taka moja w zasadzie dewiza przedsiębiorcy.
31:56
Speaker 1
Jeśli jest jakiś obszar, w którym ktoś jest dużo lepszy i on może mi zaoszczędzić czas, to ja w to wchodzę, bo on mi zaoszczędza czas i mi pieniądze, no bo tu wiemy, że ta czasu, no to nie wiem, moglibyśmy mieć więcej lidów, czyli moglibyśmy mieć w określonym czasie więcej klientów i tak dalej. Co z tego, że ja będę się teraz dedukował jeszcze z miesiąc, dwa, jak już przez te dwa miesiące to już mógłbym mieć pierwszy klient. Myślę sobie, że tu wiele firm nie zdaje sobie sprawy, jeśli chodzi o ten prospecting. Mówimy teraz uwaga o bardzo nowoczesnym modelu prospectingowym. Chodzenie z ulotkami to też jest prospecting. Jakieś pozyskiwanie, różne formy mogły być. Kiedyś po domach chodzili domokrążcy, to też był prospecting, bo szukali prospektów.
32:34
Speaker 1
Więc jeśli mówimy o takim naprawdę bardzo nowoczesnym modelu prospectingowym, gdzie ten model jeszcze jest sprytniejszy od konkurencji, bo konkurencja przecież też już korzysta z narzędzi, warto dać specjalistom… Ja bez dwóch zdań w to nie wchodzę. Wolę, żeby to ktoś ustawił, bo ja tam się zanudziłem na ustawianiu tego.
32:50
Speaker 2
Moi drodzy, pokazaliśmy Wam przykłady czterech procesów. No nie powiedziałbym, że od najłatwiejszego do najtrudniejszego. Może od tego, który wymaga najmniej technologii, do tego, który potrzebuje tej technologii najwięcej. Co myślę, fajnie pokazuje, co w sumie warto wypchnąć na zewnątrz. Nie, w sumie nie, bo do strategii po prostu trzeba, nawet jeśli nie opiera się o technologię, to potrzeba ogromnej ilości wiedzy. Ale chciałem bardziej Wam pokazać, że te procesy, procedury są bardzo ważne, bardzo potrzebne i trochę zainspirować, że może warto również w swoim dziale marketingu je budować.
33:22
Speaker 1
No dobrze Czarku, podsumowałeś jak wygląda pewnego rodzaju kształtowanie procesów w firmie. Oczywiście te procesy, które wymieniłeś to wiemy, że to jest tylko kilka przykładowych. Ich jest znacznie więcej i każda firma będzie miała zupełnie inne procesy, procedury. Nawet pracując w tej samej branży.
33:40
Speaker 1
Ja myślę, że taka najważniejsza informacja i lekcja dzisiejszego tego odcinka powinna być taka, że jeśli w firmie dzisiaj jako przedsiębiorca czujesz, że albo wiesz po prostu, że nie masz poukładanych procesów, czyli ludzie nawet wykonują pewne rzeczy dobrze, bo zapamiętali jak coś się tworzy i tak dalej, i firma nadal się jeszcze, że tak powiem, nie przewróciła, to jest świetny moment, żeby jednak to poukładać, żeby to jednak gdzieś spisać, po to, że jak firma będzie się rozwijać, będzie zatrudniał kolejne osoby, żeby oni się tego uczyli, żeby ta jakość była utrzymywana, bo tu nie ma, to jest bariera wzrostu, rozwoju, którą na początku przychodziłem. Tak powiedziałem, jeśli chcesz z firmy docelowo wyjść, to musisz poukładać procedury, procesy, no nie ma innego wyjścia.
34:24
Speaker 2
A potem nie pomierzyć i poautomatyzować, ale to już jest historia na zupełnie inny odcinek. Dzięki, Przemku, za dzisiaj, do usłyszenia.
34:33
Speaker 1
Dzięki serdeczne, trzymaj się, cześć.